Krzysztof Laskowski kandyduje na burmistrza Mrozów. Dlaczego? – Chciałbym zrealizować wiele projektów i wykorzystać potencjał, jaki posiada Gmina Mrozy. Jestem osobą spełnioną, nie uwikłaną w układy partyjne, mam mnóstwo energii, pomysłów i chęci do działania. Pragnę, aby praca na rzecz mieszkańców przebiegała na płaszczyźnie dialogu społecznego, aby Mrozy były dla mieszkańców zarówno domem rodzinnym, miejscem pracy i miejscem wypoczynku. Moja kandydatura to również wielka szansa na przełamanie wieloletniego monopolu władzy w Gminie Mrozy, który jak wiemy z historii, nie prowadzi do niczego dobrego – odpowiada jednym tchem nie tylko na to pytanie...
Czas na zmianę...
Jaka jest Pana ocena obecnego gospodarza?
– O ile kiedyś dość dobrze oceniałem jego pracę, o tyle teraz twierdzę, że pan Dariusz Jaszczuk przestał być dobrym gospodarzem i nie tylko zatracił cechy, które pozwalały mu zyskać poparcie mieszkańców w pierwszych latach rządów, ale dopuścił się rzeczy niedopuszczalnych jak chociażby sprawa niedoszłego wysypiska śmieci, o które zabiegał wraz z inwestorem, ukrywając to i okłamując mieszkańców. Wynika to jasno z dokumentów podpisanych przez niego w 2012 roku. Martwi mnie również sytuacja finansowa gminy oraz łatwość z jaką jest zadłużane miasto i gmina. Fakt wyemitowania obligacji za ponad 7 mln zł, które będziemy spłacać od przyszłego roku, jak również spłacanie kredytów kolejnymi kredytami nie napawa optymizmem pod względem przyszłego rozwoju. Brakuje też dialogu ze społeczeństwem. Dobitnie pokazują to tzw. cykliczne spotkania z mieszkańcami, gdzie z ponad ośmiotysięcznej gminy przychodzi zaledwie kilka osób. Trzeba również wspomnieć o sprawie karnej, toczącej się w mińskim Sądzie Rejonowym. Głosy na niego oddane, mogą zostać zwyczajnie zmarnowane, ponieważ nawet jeżeli wygrałby wybory, a sąd wyda prawomocny wyrok skazujący - a jest to bardzo prawdopodobne - komisarz wygasi mandat i konieczne będą przedterminowe wybory.
Jaka jest Pana ocena działania obecnej Rady Miejskiej?
– To organ, który w obecnym składzie personalnym nie ma swojego zdania. Większość z radnych nie ma kontaktu z mieszkańcami, nie informują ich o żywotnych sprawach. Co więcej, nie przychyla się do ich wniosków, brakuje transparentności ich działań. Od kilku lat mieszkańcy dopominali się o publikowanie nagrań z sesji. Rada nie dość, że nie przychyliła się do wniosku, to jeszcze zmieniła statut blokując dostęp do zapisów z sesji. Jak zwykle w tej sprawie głos decydujący należał do p. Jaszczuka, który bronił dostępu do nagrań, zasłaniając się ochroną danych osobowych.
Dlaczego miałby Pan być lepszym burmistrzem?
– Jestem o jedno pokolenie młodszy, mam świeże spojrzenie, potrafię prowadzić dialog ze społeczeństwem, nie jestem uwikłany w żadne układy partyjno biznesowe. Mógłbym podać wiele przykładów, że p. Jaszczuk traktuje gminę jako - „gmina to ja”. Dla mnie gmina to przede wszystkim ludzie.
Jakie cele stawia Pan sobie na przyszłą kadencję?
– Mam wiele celów, które umieściłem w programie. Jako jeden priorytetów stawiam wybudowanie bezkolizyjnego skrzyżowania z linią kolejową, poprawę funkcjonowania UMiG, zorganizowanie siatki transportu publicznego spełniającego elementarne potrzeby mieszkańców. Umożliwić dostęp do świadczeń publicznych, niezależnie od miejscowości, w której mieszkają - nie mogą być wykluczeni. Wykorzystać potencjał szpitala w Rudce na rzecz opieki zdrowotnej mieszkańców oraz rozbudową szeroko pojętej infrastruktury.
Skąd zrodził się w ogóle pomysł powołania KW Nasza Gmina Mrozy? Kim jesteście?
– W obecnej kadencji są radni, którzy przez 4 lata nie zabierali głosu. Moi kandydaci z komitetu Nasza Gmina Mrozy, w większości startują po raz pierwszy, mogą się jednak poszczycić pozytywnym dorobkiem zawodowym, są pełni pomysłów i zaangażowania, dobrze znają potrzeby lokalnej społeczności, chcą wpływać na jakość życia publicznego w Naszym Mieście i Gminie, jednocześnie będąc w stałym kontakcie z mieszkańcami. Trzech radnych z dotychczasowej kadencji wyróżniają się aktywnością. Jesteśmy bezpartyjni i mamy dużą przewagę nad innymi, ponieważ będziemy w stanie współpracować z każdym, komu zależy na dobru mieszkańców Gminy Mrozy.
W jaki sposób prowadzicie kampanię wyborczą?
– Kampania wyborcza jest prowadzona przez nas w sposób tradycyjny poprzez kolportaż plakatów, ulotek, fizyczny dialog z wyborcami, a jednocześnie w sposób nowoczesny poprzez utworzenie specjalnego profilu na Facebooku. Opracowany wspólnie przez nasz zespół program wyborczy został podany do publicznej wiadomości, a jego kolejne punkty są sukcesywnie rozwijane. Chcemy uniknąć lawiny informacyjnej, aby Wyborca mógł spokojnie zapoznać się i przedyskutować poszczególne aspekty każdego zagadnienia. Kolejno przedstawiamy sylwetki naszych kandydatów, jednocześnie udostępniając informacje o nich na szerszym forum. Nie stronimy również od uczestnictwa w bieżących wydarzeniach dotyczących ważnych spraw dla naszej gminy.
Kto finansuje waszą działalność?
– Finansowanie naszej kampanii wyborczej realizowane jest zgodnie z wymaganiami obowiązującego prawa. Komitet wyborczy posiada konto bankowe zasilane wyłącznie z prywatnych środków własnych naszych członków. Wydatki prowadzone są w sposób transparentny, nie mamy nic do ukrycia.
Jaki jest dotychczasowy przebieg kampanii, czy zagrania są „czyste”?
– Otrzymujemy zaskakująco wiele wyrazów wsparcia od Wyborców, widzących w nas dużą szansę. Jednak nasza działalność nie zawsze spotyka się z pozytywnym oddźwiękiem, głównie osób związanych ze środowiskiem jeszcze urzędującego p. Jaszczuka, który zresztą próbował wymusić na nas wcześniejsze ogłoszenie programu wyborczego, aby móc go publicznie ocenić. Spotkaliśmy się z jego strony również z kuriozalnym aktem publicznego poniżania naszego kandydata na radnego, zatrudnionego w jednej z gminnych jednostek. Po fali krytyki usunął swój komentarz. Walka wyborcza przybiera niekiedy groteskowe formy, jak chociażby zrywanie plakatów, choć do groźnych sytuacji rodem z filmu o „Królowym Moście” jeszcze nie doszło (śmiech!). My natomiast gramy uczciwie, chcemy aby Wyborcy sami zdecydowali na kogo oddadzą swoje głosy.
Czy nie boi się Pan krytyki?
– Panie redaktorze, konstruktywna krytyka jest potrzebna każdemu z nas. W przeciwnym razie może zaburzać postrzeganie rzeczywistości. Konstruktywna krytyka jest dla mnie drogowskazem do dalszej pracy.
NASZ PROGRAM:
Uczynimy Urząd Gminy bardziej przyjazny dla mieszkańców.
Doprowadzimy do wybudowania wiaduktu nad linią kolejową w Mrozach.
Dbałość o zrównoważony rozwój całej gminy będzie naczelną zasadą naszego działania. Poprawimy dostępność do służby zdrowia na terenie całej gminy.
Zadbamy o przyjazną gminę dla rodzin.
Będziemy dbali o rozwój transportu publicznego.
Będziemy pamiętać o potrzebach i aktywizacji seniorów.
Samorząd z naszym udziałem będzie w końcu przejrzysty - władza gminna nie będzie miała nic do ukrycia.
Będziemy wspierać oświatę sport i kulturę.
Będziemy pamiętać, że nasze bezpieczeństwo w dużym stopniu zależy od wspierania Policji i OSP.
Będziemy pamiętać o wszystkich walczących o niepodległość i demokrację.
Nie dopuścimy do budowania składowisk odpadów na terenie naszej gminy.
Numer: 42 (1097) 2018
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ