Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki międzynarodowy

Na początku kwietnia w starostwie powiatowym podsumowaną V edycję „Szkoły bez granic”, autorskiego projektu edukacyjnego mińskiego Stowarzyszenia na Rzecz Współpracy z Lacey „MiLa”. To dzięki niemu mińska młodzież co roku ma szansę na miesięczny pobyt w Lacey w USA, mieście siostrzanym Mińska Mazowieckiego.

Zlot z oceanu

Tradycją już jest, że mińscy uczniowie na miesiąc stają się członkami amerykańskich rodzin, a po powrocie do kraju wspominają swoje tamtejsze rodziny nie inaczej jak moja host-mama, -tata, -siostra czy -brat. – Od 2005 roku wyjechało do USA około pięćdziesięciu uczniów i z roku na rok inicjatywa stowarzyszenia cieszy się dużym zainteresowaniem - mówiła Magdalena Dębska, członek zarządu Stowarzyszenia MiLa.

Rozmowa kwalifikacyjna, napisanie eseju o sobie i przygotowanie projektu na wybrany przez siebie temat i związany z pobytem w USA, nikogo nie odstraszyło. W tym roku na sześć miejsc przypadło trzydziestu kandydatów, a i opiekunowie ustawili się w kolejkę. Nikogo to nie dziwi, bo podczas amerykańskiej przygody młodzież ma niepowtarzalną okazję do doskonalenia swojej znajomości języka angielskiego, poznania dnia codziennego amerykańskiej rodziny oraz szkolnego życia swoich rówieśników zza oceanu.

Wzorem poprzednich latach, na miesięczny pobyt do Lacey wyjechała grupa młodzieży w składzie: Olena Witowska (ZSE), Joanna Wierzbicka (GiLO), Karolina Okrzeja (ZS im. MSC), Piotr Bartnicki (ZSE), Mikołaj Stosio (GiLO), Łukasz Borucki (ZS- 1) wraz z opiekunką - nauczycielką z Macierzanki Anną Ciupak. Podczas spotkania w starostwie młodzież prezentowała swoje obserwacje, przemyślenia, dzieliła się także wspomnieniami i deklarowała chęć szybkiegopowrotu do Ameryki. Szkoda tylko, że wielu gości ze starostwa, szkół czy Urzędu Miasta nie skorzystało z
zaproszenia. Jedynie radny Daniel Milewski oraz trzy dyrektorki wysłuchali reminiscencji z pobytu w Lacey. Zauważyli też ogromne zaangażowanie mińskiej młodzieży w realizację projektów, co szczególnie zaakcentowała dyrektorka Macierzanki.

Było co podziwiać. Tegoroczni uczestnicy projektu, Mikołaj Stosio i Karolina Okrzeja zainteresowani byli różnicami w pracy amerykańskich i polskich strażaków oraz policjantów. Okazało się, że tylko kontrasty w zarobkach są najbardziej dostrzeganymi różnicami, poza tym nasze służby mundurowe nie mają się czego wstydzić.

Olena Witowska i Łukasz Borucki wypunktowali różnice i cechy wspólne kultury amerykańskiej i polskiej, życia nastolatków w obu miastach siostrzanych, a także różnice w warunkach, jakie muszą spełniać młodzi adepci, aby móc prowadzić samochód. Okazało się, że Polacy jawią się, jako naród uprawiający zdecydowanie zbyt mało sportu, natomiast podtrzymujący więzi i tradycje rodzinne, co wyróżnia nas na korzyść.

Piotr Bartnicki przybliżył parki narodowe, a szczególnie znajdujący się na terytorium stanu Washington, Park Narodowy Mount Rainier. Smakoszka kawy Joanna Wierzbicka przedstawiła krótką historię znanej na całym świecie, a wywodzącej się z Seattle, pijalni kawy Starbucks.

– Mam nadzieję, że w przyszłości będzie możliwa realizacja podobnych projektów wśród goszczącej w naszym mieście młodzieży amerykańskiej, mówiła na zakończenie prezes Dorota Aniszewska. Kolejnym projektem realizowanym w najbliższym czasie przez Stowarzyszenie MiLa, przy współpracy z burmistrzem będzie II edycja warsztatów przedsiębiorczości dla młodzieży „Mińsk Mazowiecki Business Week 2013”.

Numer: 17/18(812/813)2013   Autor: Teresa Romaszuk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *