Podczas sierpniowej sesji mińskiej rady gminy tematów było tak wiele, że radni zmienili porządek obrad, dając sobie fory w zadawaniu pytań wójtowi Piechoskiemu. Prezes Miveny skorzystał z okazji, by dowiedzieć się, co ze wsparciem tegorocznego Festiwalu Chleba, który organizuje od 14 lat.

Pierwsza kultura

Zawsze gmina Mińsk Mazowiecki pomagała finansowo, choć nie były to duże kwoty. W tym roku jednak kiedy chciał złożyć pismo, wójt poinformował go, że nie ma pieniędzy, bo rada zabrała promocyjne 10 tys. zł. Z kolei przewodnicząca Jolanta Bąk poinformowała go, że wcześniej też rada zabierała pieniądze, a mimo to dawali. Zapytał czy ma szansę na uzyskanie jakiekolwiek pomocy finansowej. Tym bardziej, że ze sponsoringu wycofała się nagle jedna z państwowych spółek.

Przewodnicząca rady ripostowała, że to wójt zaproponował zmianę do budżetu w wysokości 10 tys. zł na promocję i inne wydatki. Natomiast na sesji dał całkowicie inne zmiany – 10 tys. zł było na wypłatę stypendiów sportowych dla dzieci. Mimo tego popiera przeznaczanie funduszy na Festiwal Chleba.

Numer: 35 (1091) 2018   Autor: (jaz)