Powiat mińskiŚwiąteczna KPP 2018

Tradycyjnie już, czyli na dziedzińcu swej komendy świętowała mińska policja. Były odznaczenia, awanse i wyróżnienia, a przybyli goście przynieśli prezenty i chwalili policjantów za codzienna służbę i podnoszenie poczucia bezpieczeństwa. Chwalił się także sam komendant Sławomir Rogowski. Szczególnie pierwszym półroczem 208 roku, w którym mińska KPP objęła przodownictwo w wykrywaniu przestępstw kryminalnych...

Śliczna policja

Już podczas powitania gości komendant Rogowski zwrócił uwagę na wzorowa współpracę z lokalnymi samorządami. I nie chodziło tu wyłącznie o dary finansowe, a zwyczajną empatię władz lokalnych.

Jednak tego dna najważniejsi byli sami policjanci,  na których czekały nagrody, odznaczenia, wyróżnienia i awanse.

I tak pięciu policjantów mińskiej komendy zostało odznaczonych brązowymi medalami za długoletnią służbę. Zawisły one na mundurze  komisarza Wojciecha Wasilewskiego, aspiranta sztabowego Pawła Króla, aspiranta sztabowego Krzysztofa Sarny, aspiranta sztabowego Konrada Tylutkiego i  młodszej aspirant Agnieszki Nizioł.

Tylko aspirant sztabowy Zbigniew Kołak otrzymał  brązową odznakę zasłużonego policjanta, ale za to aż 90 funkcjonariuszy z terenu powiatu mińskiego awansowało na kolejne stopnie.

Dodatkowo 10 policjantów otrzymało nagrodę KGP, pięciu nagrodził komendant stołeczny i aż 142 komendant powiatowy. Wraz z nimi nagrodzono 32 pracowników służby cywilnej.

W imieniu wszystkich policjantów dziękował st. posterunkowy Patryk Wiśniewski, twierdząc, że nagrody dają im poczucie dobrze zrealizowanej pracy, a otrzymane awanse są powodem dumy z noszenia policyjnego munduru…

Toteż władze samorządowe hojnie nagrodziły w tym roku 59 policjantów, a na koniec – niespodzianka, czyli  brązowy medal za zasługi dla policji od MSWiA, którym uhonorowano wicestarostę Krzysztofa Płochockiego. 

Nie zabrał on jednak głosu, dając szansę asystentom posłów, wicewojewodzie, sędzi TS, staroście i dyrektorce szkoły.

O czym mówili ci, którzy chcą, muszą lub powinni współpracować z aparatem bezpieczeństwa?

Wicewojewoda Sylwester Dąbrowski przypomniał, że dzisiaj społeczeństwo jest dumne z polskiej policji. To także zasługa władz państwowych, które przywracają posterunki na wniosek mieszkańców i samorządów, by policjant miał do nich jak najbliżej. Polska dzisiaj jest bezpieczny krajem. I to nie tylko ze względu na brak uchodźców, ale i na mniejszą przestępczość.

Sędzia – prezes Kojro nawiązał zaś do wspólnych wartości, żeby Polska była lepiej rozwiniętym, bogatszym, lepiej ułożonym krajem. Mamy wspólny jest cel, czyli patriotyzm, propaństwowość, ale też potrzebna jest skromność, pokora, uczciwość i gotowość nie tylko do gromadzenia bogactwa. – Wielu z nas widziało tę pokrwawioną twarz policjanta przed Sejmem. A wiadomo, nie tylko taką ofiarę ponosicie. Aby władza, aby państwo mogło funkcjonować, potrzebna jest sprawna policja – puentował Kojro.

Starosta Antoni J. Tarczyński tm razem miał wielu przedmówców, więc skupił się na wnioskach statystycznych. Mówił, że liczby i wykresy to jedno, a drugie to fakt, że za tymi wskaźnikami stoją ludzie. To oni je wypracowują, powodując, że poczucie bezpieczeństwa każdego dnia na terenie naszego powiatu jest coraz większe.

Niespodzianka było wystąpienie dyrektor Małgorzaty Wachowicz. Cyganka wiele policji zawdzięcza, więc przywiozła kilka nagród policyjnym decydentom jak Ciastoń, Słoński, nie pomijając komisariatu w Halinowie.

Grzało niemiłosiernie, ale komendant Rogowski nie odpuszczał i sypał jak z wora patriotycznymi procentami. Były wysokie, wręcz śliczne, bo wzrost kryminalnej wykrywalności z 64,9  do 81,6 procent dało mińskiej KPP pierwsze miejsce w garnizonie stołecznym. To wynik wytężonej i pełnej poświęceń pracy. Pracy, która nie jest wyścigiem wieloprocentowe wzrosty, bo ich nie może już być, ale solidną pracą mającą na celu utrzymanie tych wysokich wskaźników – podkreślał komendant. W pierwszym półroczu odnotowali 7 bójek, 85 kradzieży, 5 kradzieży pojazdów, 56 włamań i 7 rozbojów. Te liczby bezwzględne są też najlepsze, czyli najniższe w całym garnizonie.

Statystyka matematyczna przekłada się na odczucia społeczne. Spotykają się z mieszkańcami, rozmawiają o ich poczuciu bezpieczeństwa... To działa na zmysły, jak obietnica budowy nowej komendantury. Ta inicjatywa zjednoczyła wiele osób. Podobnie aktywnych, jak przed stu laty, kiedy nie zabrakło policjantów z dywizjonu Huzarów Śmierci, broniących Warszawy przed szarżą bolszewików. Tak więc powołanie w 1919 roku policji świadczyło o ogromnej potrzebie i świadomości ojców naszej niepodległości w kwestii zaprowadzenia porządku i dbałości o ład prawny nowej Polski.

Numer: 32/33 (1088/1089) 2018   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *