StanisławówStanisławów absolutoryjny

Nawet absolutoryjna sesja nie skłoniła stanisławowskich radnych do stawienia się w komplecie. Przy ledwie uzyskanym kworum ocenili działalność wójta Adama Sulewskiego w 2017 roku i, jak się okazało, kolejny rok z rzędu nie zasłużyła ona w oczach radnych na pozytywne skwitowanie

Kworum bez ulgi

Wśród stanisławowskich radnych już od jakiegoś czasu zapanowało rozprzężenie. Część z nich coraz rzadziej bierze udział w posiedzeniach, co swego czasu piętnował Dariusz Kraszewski. Zebranych podczas czerwcowej sesji nie powinno więc zdziwić, że także wtedy pojawił się problem z uzyskaniem kworum. Sytuację uratowało pojawienie się Sylwestra Książka, który pozostaje w permanentnym konflikcie z wójtem i częścią radnych, ale swoje obowiązki radnego wypełnia sumiennie.

Można było wreszcie przystąpić do obrad, w których jednym z pierwszych punktów były głosowania nad przyjęciem sprawozdania finansowego i udzieleniem absolutorium wójtowi. Wcześniej przewodnicząca Elżbieta Król dopełniła formalności, odczytując konieczne opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz komisji rewizyjnej, która pozytywnie odniosła się do uchwały absolutoryjnej.

Sylwester Książek w swoim stylu zarzucił wójtowi, gminnym urzędnikom oraz radnym z komisji rewizyjnej niekompetencję. Zwłaszcza w kwestii zarządzania gruntami i majątkiem gminy. – Wiedza na ten temat jest wam zupełnie obca – oceniał i zalecał dokształcenie się. Pozostałym radnym wystarczyły dyskusje podczas posiedzeń komisji, więc teraz nie zabierali już głosu.

Wykonanie budżetu w 2017 roku miało swoje lepsze i gorsze strony. Do tych pierwszych należą dochody, które udało się wykonać w 100,58% (29 664 080 zł). Gorzej było z wydatkami, które wyniosły 30 503 565 zł, co stanowi 94,73% planu. Nakłady na inwestycje wykonano w 89,73%, a w sumie wyniosły one 5 285 332 zł. Zadłużenie gminy w 2017 roku wzrosło o 312 508 zł i osiągnęło łączną sumę 6 455 575 zł. Stanowi ona 21,89% osiągniętych dochodów.

Przewodnicząca Elżbieta Król zarządziła wreszcie głosowania. Najpierw nad sprawozdaniem finansowym, które zostało pozytywnie przyjęte przez stanisławowskich radnych. Wójt mógł więc mieć nadzieję, że także z absolutorium nie będzie problemu. Stało się jednak inaczej. Tylko troje radnych pozytywnie oceniło pracę Adama Sulewskiego. Czworo wstrzymało się od głosu, a tylko Sylwester Książek był przeciw. Wobec tego wójt nie otrzymał absolutorium.

Wśród części sołtysów jak przed rokiem zapanowała konsternacja. Pojawiły się komentarze o braku elementarnej odpowiedzialności za swoje czyny. Radni nie chcieli jednak odnosić się do wyniku głosowania. Jedynie Dariusz Kraszewski zauważył, że na ocenę pracy wójta składa się wiele czynników – nie tylko finanse.

Także sam zainteresowany nie zamierzał komentować głosowania. Nawet na koniec kadencji nie mógł liczyć na żadną taryfę ulgową.

Numer: 26 (1082) 2018   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *