Wierszowanie w Chlewiskach

Siedlczanie już drugi raz otrzymali zaproszenie do Chlewisk na Biesiadę Poetycką, czyli Zimowe Wierszowanie wieńczące 13. Ogólnopolski Konkurs Poetycki „Człowiek-Dobro-Piękno” połączone z promocją pokonkursowego tomiku

Przesiąknięci poezją

Wierszowanie w Chlewiskach / Przesiąknięci poezją

Gospodarzami urokliwego wydarzenia o poważnej randze w krajowym życiu artysycznym byli poeta Eugeniusz Kasjanowicz i dyrektor CKiS Andrzej Meżerycki, który w oprawę imprezy włączył najwybitniejszych twórców Teatru Es, a gośćmi - prócz licznej literacko zorientowanej publiki - sami utalentowani laureaci i szacowne stałe już jury - pisarze ogólnopolskiego formatu, Jan Zdzisław Brudnicki i Roman Śliwonik.
Godny cierpliwego czekania finał od początku listopada przesuwano kilkakrotnie, ale nazwiska laureatów nie były tajemnicą. Spośród 121 autorów z całej Polski, jury trzema nagrodami doceniło 4, a wyróżniło 7. Aż troje z tej jedenastki to siedlczanie - zdobywczyni III nagrody młodziutka Joasia Gemzo oraz wyróżnieni twórcy z pewnym dorobkiem, Urszula Tom i znany dzięki poczesnemu miejscu w antologii polskiej fraszki, Stefan Todorski. Pozostali główni zwycięzcy reprezentujący „całą literacka geografię Polski” w komplecie przybyli ze Słupska (Wiesław Ciesielski, I nagroda), Nowego Sącza (Joanna Babiarz, II nagroda), Turku (Lech Lament, III nagroda) czy Konina (Lech Stefaniak, wyróżnienie).
Zdaniem Romana Śliwonika to autorzy, którzy pisać potrafią, co roku lepsi, można by rzec - zawodowcy, którym stały skład oceniających i ranga konkursu stawia wysokie wymagania. Dlatego za dobre uznano wiersze nieudziwnione, a myślące - pełne istotnych treści związanych z hasłem konkursu. Wiele tu zadumy nad człowiekiem i światem, życiem i śmiercią, pytań „dlaczego”, poznania, podstawowych pojęć - domu, macierzyństwa, cudu narodzin...
Wydarzenie wręczenia nagród Ro man Śliwonik określił jako spektakl oparty o wiersze finalistów w interpretacji aktorów Teatru Es i o muzykę:
- W głębi zimy świecimy tu przy pomocy słów i pieśni.
Drugi z jurorów - Jan Brudnicki zauważył, że polski fenomen takich prezentujących twórczość imprez, intelektualistów zachodnich dziwi bardziej niż Terakowska:
- Tego nam się zazdrości, bo tego tam nie ma.
Laureatkę II nagrody, Joannę Babiarz z Nowego Sącza, zdumiał szeroki krąg publiczności, rzadki na spotkaniach nawet w Krakowie czy Krynicy:
- Przyjechałam tu, bo tacy ludzie najbardziej mi odpowiadają. Tu wszyscy przesiąknięci są poezją!

Numer: 2006 06   Autor: Joanna Dybowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *