Choć ulga remontowa już umiera, jest jeszcze szansa, by wyssać z niej resztkę możliwości. Ekspresowe remonty to przedbiegi przed ostatnim maratonem wielkiego odliczania

Wielka ulga

Do końca roku 2005 warto zbierać faktury za remont lub modernizację miejsca zamieszkania. W blokach odliczyć też można wpłaty na fundusz remontowy, o ile został on wyodrębniony z całości opłat za mieszkanie.

Podstawowym warunkiem, aby móc odliczyć ponoszone koszty jest posiadanie tytułu prawnego do remontowanego lokalu. Tytułem prawnym nie jest jednak samo zameldowanie w mieszkaniu, nawet na pobyt stały. Problemów nie ma wtedy, gdy budynek jest własnością osoby remontującej. Jeśli natomiast osoba jest zameldowana w mieszkaniu będącym własnością innej osoby, trudno dokonać odliczeń, jeśli wcześniej nie została podpisana stosowna umowa, np. umowa najmu, dzierżawy lub umowa użyczenia. Umowa użyczenia nie wymaga rejestracji ani przez notariusza, ani w jakimkolwiek urzędzie. Podpisujące ją strony zobowiązują się w niej do bezpłatnego przekazania opisanej rzeczy, w tym wypadku lokalu. W umowie należy określić, kto jest „użyczającym”, a kto „biorącym do używania” oraz wskazać „przedmiot użyczenia” (w tym wypadku adres i powierzchnię mieszkania). W umowie warto też zawrzeć inne warunki, np. określić, że to użytkownik, a nie właściciel będzie ponosił koszty utrzymania lokalu. Nie można też zapomnieć o dacie podpisania umowy i o podpisach obydwu stron. Mając taki dokument, możemy odliczyć poniesione koszty remontowe i modernizacyjne pod warunkiem, że wydatki na ten cel, udokumentowane rachunkami, przekroczyły 567 zł. Faktury remontowe mogły być zbierane przez ostatnie 3 lata, dlatego powyższa suma mogła zostać „skolekcjonowana” niekoniecznie w jednym roku podatkowym. Ważne więc są wydatki liczone od 1 stycznia 2003 r., o ile oczywiście nie odliczyliśmy ich wcześniej. Nieco inaczej jest z kosztami poniesionymi na fundusz remontowy wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej. Pomimo że zasady odliczania są jednakowe, dotyczy to jednak krótszego okresu. W tym wypadku odliczyć możemy wydatki z roku 2004 lub 2005.
Warto się spieszyć, bo w roku 2006 ulgi remontowej już nie będzie.

Numer: 2005 51   Autor: Marcin Pietraszek