Mińsk Mazowiecki koncertowy
Paradnym przemarszem ulicami naszego miasta rozpoczął się IV Letni Festiwal Orkiestr Dętych, zorganizowany przez Mińskie Towarzystwo Muzyczne oraz Miejski Dom Kultury. Marszowa muzyka, korowody mundurów, czaka z pióropuszem oraz imponujące wykonania złożyły się na podniecający nastrój niedzielnego, zroszonego deszczem popołudnia
Siła dętych
Spotkanie czterech orkiestr stało się niewątpliwie dobrym momentem do prezentacji dorobku i umiejętności, jak również okazją do dzielenia się doświadczeniami. Każdy z zespołów ma za sobą niemałe osiągnięcia oraz różnorodny repertuar, co doceniła zebrana na placu publiczność. Gromkimi brawami witała koncertujące orkiestry, które wbrew pozorom wcale nie grały pompatycznych melodii. Zaprezentowały różnorodną muzykę, aktualne światowe przeboje i zdecydowanie przełamały stereotypy walących tylko w bębny strażackich orkiestr dętych.
Orkiestra Dęta OSP z Nadarzyna pod batutą kapelmistrza (także tamburmajora Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego) Mirosława Chilmanowicza zachwyciła kunsztem artystycznym i na sam początek postawiła wysoko poprzeczkę. Lauretka XX Ogólnopolskiego Festiwalu Orkiestr Dętych OSP w Krynicy Zdroju, prezentując wiązanki melodii biesiadnych czy utwory Carlosa Santany, zapraszała do tańca. Oczywiście udało jej się dźwiękiem zachęcić do zabawy publiczność, a i deszczowe chmury rozpierzchły się. Ozdobą występów była laureatka Szansy na sukces Anna Judycka, która z towarzyszeniem orkiestry zaśpiewała „Być kobietą” z repertuaru Alicji Majewskiej oraz idąc tropem Hanny Banaszak pozwoliła widowni na chwileczkę zapomnienia. Z dużym uznaniem przyjęto Galop Gustawa Petera z wirtuozerią ksylofonu Konrada Kapicy oraz jego grę na kowadle, wystukaną podczas Polki Kowalskiej Josefa Straussa.
Amatorska Orkiestra Muzyków Bydgoskich EMBAND przy I LO w Bydgoszczy pod batutą Ewy Makuli tylko na chwilę zaprowadziła na placu ułański szyk i oczarowała patriotyzmem poloneza Wojciecha Kilara z „Pana Tadeusza”. Potem wspólnie z żywiołową ponad 70-letnią dyrygentką wstrzykiwała zebranym kolejne dawki adrenaliny, bo też znane utwory, jak „Muppet Show”, „New York, New York” z repertuaru Lizy Minnelli czy „Mr Boogie” nie pozwoliły usiedzieć w miejscu.
Odznaczona medalem „Pro Memoria” Ewa Makula – skromny, aczkolwiek niespokojny i wymagający duch orkiestry – podziękowała mińszczanom za zaproszenie i gorące przyjęcie. Górniczej Orkiestrze Dętej z Katowic było już łatwiej, bo widownia bez skrępowania podśpiewywała, klaskała i podrygiwała. Wspólnie z kapelmistrzem Damianem Łebkiem orkiestra zaprosiła do wysłuchania marszów, muzyki filmowej lub kolejnych aranżacji utworów Beethovena lub zespołu The Beatles.
Orkiestra Dęta Miasta Mińsk Mazowiecki wraz z dyrektorem artystycznym festiwalu Marcinem Ślązakiem jak zwykle nie zawiodła. Z entuzjazmem przyjęto „Ogień i lód”, „Na perskim rynku”, „Children of Sanchez” oraz utwory o tematyce orientalnej. Wzruszyły również piosenki z repertuaru Edyty Gepert oraz Krystyny Prońko, zaśpiewane przez debiutującą Izę Furdal.
W przerwach kunszt gimnastyczny zaprezentował „Duo Creative” (Michał Nowosadko i Zbigniew Sobierajski). Patroni festiwalu starosta Antoni Tarczyński, burmistrz Marcin Jakubowski i przedstawiciele MTM Emil Ławecki oraz Barbara Dzienio podziękowali uczestnikom za wystąpienia. Za wspaniałą ucztę muzyczną brawami dziękowała także publiczność. Festiwal zakończył utwór wykonany wspólnie przez cztery orkiestry. Rozchodzących się gości mezzosopran Justyna Kowynia-Rymanowska żegnała solowym utworem „Z tobą odchodzę”.
Numer: 2012 36 Autor: Teresa Romaszuk
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ