Piotr Sadoch, prezes zarządu koła Polskiego Związku Niewidomych w Mińsku Mazowieckim w imieniu swoich członków zwrócił się do burmistrza i starosty z petycją, w której wymienił konieczne w mieście i powiecie zmiany. Petycję poprzedziło spotkanie z zastępcą burmistrza Krzysztofem Michalikiem i starostą Antonim J. Tarczyńskim, w trakcie którego ustalono, że PZN dostarczy samorządom listę żądań, a te postarają się je realizować. Oczywiście, w miarę możliwości...
Zmysły nie kłamią
Lista spraw koniecznych powstała po to, aby mińscy niepełnosprawni wzrokowo nie czuli się w swym mieście obywatelami drugiej kategorii. Jest dość długa i dotyczy kilku sfer. Pierwsza to komunikacyjna, w której koło PZN wskazuje na konieczność zamontowania sygnałów dźwiękowych przy sygnalizacji świetlnej na przejściach dla pieszych, oznakowanie krawężników jaskrawymi, najlepiej żółtymi, taśmami, położenie płytek chodnikowych z wypustkami wyczuwalnymi stopą.
Kolejne żądania dotyczą przewoźników. Aby wsiąść do właściwego autobusu, trzeba móc go rozpoznać, a to dziś dla osób słabo widzących nie lada problem, tak nieczytelne są napisy informacyjne. Stąd postulat, by przystanki autobusowe wyposażyć w rozkłady jazdy napisane dużą czcionką i zawiesić je na wysokości umożliwiającej ich odczytanie. Autobusy również należy wyraźnie oznakować i wyposażyć w dźwiękową informację wewnętrzną i zewnętrzną. A kierowców zaś przeszkolić, by wiedzieli, jak mają postępować z takim pasażerem.
Podobnie źle jest w budynkach użyteczności publicznej. Tu też potrzebne jest właściwe oznakowanie drzwi, pomieszczeń za pomocą kontrastowych i wypukłych napisów, przydałyby się wizytówki napisane alfabetem Braille’a oraz wizytówki dźwiękowe w urzędach i przychodniach. Koło PZN wskazuje także na potrzebę dostosowania strony internetowej PUP i innych urzędów w powiecie dla ludzi niewidomych i niedowidzących.
Stworzenie strategii rozwiązywania problemów osób niepełnosprawnych wzrokowo przybliży im pełne uczestnictwo w życiu społecznym i obywatelskim miasta i powiatu. Oczekują oni, że radni cyklicznie będą podejmowali ich problemy.
Nie tylko. Członkowie PZN oczekują od nauczycieli systematycznego uczenia młodzieży tego, że także w ich środowisku żyją ludzie niewidomi i słabo widzący, informowania o ich problemach oraz uczenia zasad udzielania im pomocy w różnych sytuacjach. Apelują, aby nie była to pojedyncza akcja, lecz stałe systematyczne działanie wpisane w program szkoły.
Wiele jednak zależy od samych niepełnosprawnych, którzy wciąż słabo orientują się we własnych prawach. Nie otrzymują pomocy, bowiem nie wiedzą, czego i od kogo mają prawo się domagać, a władze publiczne nie zawsze zdają sobie sprawę, do czego są wobec nich zobowiązane.
Zmianie wzajemnych relacji służyły m.in. niedawne szkolenia doradczo-warsztatowe dla liderów kół terenowych organizacji niepełnosprawnych zorganizowane w ramach prowadzonego od dwóch lat na Mazowszu projektu forum osób niepełnosprawnych.
Sporo do zrobienia jest też w opiece zdrowotnej. Mińscy niepełnosprawni wzrokowo oczekują lepszego dostępu do lekarza okulisty i diabetologa, przeszkolenia lekarzy i całego personelu medycznego w specyfice ich dysfunkcji i... rozumienia roli ich przewodnika. Zgłaszali też potrzebę wyższego dofinansowania sprzętu rehabilitacyjnego, ortopedycznego i optycznego, a nawet białych lasek. Dziś rynek oferuje wszystko, ale ze względu na wysoką cenę sprzęt jest niedostępny dla wielu biedniejszych niepełnosprawnych. Podobne problemy mają z dostępem do najnowszych technologii, które znakomicie niwelują skutki dysfunkcji wzrokowych, ale… po pierwsze trzeba je mieć, a po drugie nauczyć się z nich korzystać. Dlatego obok wniosku o wyższe dofinansowanie pojawił się wniosek o stałe szkolenia. To dofinansowanie na zakup sprzętu rehabilitacyjnego jest szczególnie ważne w przypadku osób nowo ociemniałych.
Numer: 2012 30 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ