Rynek pracy

Spośród trzech listopadowych giełd pracy miński PUP ma za sobą największą dla firmy Marc Pol, która odbyła się w czterech turach w dniach 9-10 listopada. Zaproszenia na nią wysłane były dla prawie 300 osób mających doświadczenia handlowe. Oprócz nich na spotkania przychodziły osoby, które o giełdzie dowiedziały się z innych źródeł

Do Marc-Polu...

Rynek pracy / Do Marc-Polu...

Do marketu, jaki Marc Pol ma zamiar za kilka tygodni otworzyć w Wesołej przy Trakcie Brzeskim 35, potrzeba jest 80 pracowników. Ponieważ mińszczanie z reguły starają się o pracę w Warszawie lub na trasie do niej, firma postanowiła nabór przeprowadzić w mińskim urzędzie pracy. Na każde z zaplanowanych spotkań przybywało po ok. 70 osób, z których jedynie część zgłosiła chęć podjęcia pracy w firmie. Do pracy w Wesołej potrzebna jest pełna obsada, a więc sprzedawcy, magazynierzy, kasjerki, kierownicy zmianowi oraz personel do prac pomocniczych. Marc Pol oferuje zarobki netto w wysokości 920-1.000 zł i umowę o pracę na pełnym etacie od pierwszego dnia zatrudnienia. Po dwutygodniowym okresie próbnym następna umowa na stałe zatrudnienie obejmuje 8 lat. Ponieważ sklepy pracują 7 dni w tygodniu, a największy natłok klientów jest w dni weekendowe, personel ma zagwarantowaną jedną, czasem dwie wolne niedziele w miesiącu, a pozostałe dni wolne od pracy rekompensowane są w ciągu tygodnia - w poniedziałek, wtorek albo w środę.
Firma od rekrutowanych pracowników oczekuje doświadczenia w pracy w handlu. Prowadzi też szkolenia dla nowicjuszy w zawodzie, o ile rokują oni nadzieję, że będą przydatni w pracy. Obowiązkiem starających się o pracę jest posiadanie indywidualnej książeczki zdrowia na nosicielstwo pasożytów. Pierwsze tygodnie przed otwarciem sklepu nowi pracownicy spędzą na przyuczaniu do zawodu w warszawskiej sieci Marc Polu i mińskim markecie przy ul. Wyszyńskiego. Dojazdy pracownik zapewnia we własnym zakresie. Firma zapewnia wszystkie prawa pracownicze już od pierwszego dnia pracy, niezależnie od dalszego okresu zatrudnienia.
Z osób, które zjawiły się na giełdzie tylko część zdecydowała się podjąć pracę w Marc Polu. Najczęstszą przyczyną niechęci jest praca zmianowa, co dla matek z małymi dziećmi jest barierą nie do pokonania. A takich na giełdzie było najwięcej. Rozwiązaniem problemu nie jest opieka w prywatnym przedszkolu, bo przy 2-3 dzieciach zarobki w Marc Polu nie zrekompensowałyby miesięcznych opłat. Sporo też było osób uczących się w różnych systemach, co koliduje z pracą w ruchu ciągłym.
Giełda obnażyła więc niedostatki naszego systemu, w którym nie wszystkie oferty są dla wszystkich. Bezrobocie pokazało tu jedną ze swoich zawiedzionych i smutnych twarzy - nie zawinioną wcale przez potencjalnych pracowników. A w świetle przepisów obowiązujących od 1 listopada wystarczy jedna odmowa przyjęcia oferty, by zostać skreślonym z rejestru bezrobotnych, do którego można zostać ponownie wpisanym dopiero po trzech miesiącach. Przepisy dotyczące zatrudnienia są pogmatwane i stwarzają nierówności w traktowaniu petentów urzędu pracy i utrudniają ich obsługę. Za dowód niech posłuży przepis o rejestracji gotowości do pracy rencistów i emerytów, którzy mają prawo rejestrować się w kilku urzędach naraz. Po pierwsze - podnosi to statystyki, poza tym utrudnia urzędom kierowanie ofert i kontrolę nad ich realizacją. Kto wymyślił ten prawno-urzędniczy bubel? Urzędnicy z PUP-ów na pewno nie.

Do roboty
W mińskim urzędzie pracy po 20 listopada odbędą się dwie giełdy - dla 20 osób niepełnosprawnych (ślusarz, monter) do pracy w Oziemku pod Garwolinem w warszawskim zakładzie przetwórstwa tworzyw sztucznych i organizowana przez Securitas Polska ( po raz trzeci w Mińsku) dla 20 pracowników ochrony w centrach handlowych i biur w Warszawie i na jej obrzeżach. Wymagania tutaj stawiane to przede wszystkim dobry stan zdrowia, sprawność fizyczna, wzrost powyżej 167 cm oraz co najmniej zawodowe lub średnie wykształcenie.
A w tej chwili największe jest zapotrzebowanie na szwaczki, budowlańców wszelkich specjalności (najwięcej potrzeba docieplaczy, murarzy i glazurników), kierowców na trasy krajowe i zagraniczne, tokarzy i frezerów do zakładów tworzyw sztucznych, piekarzy - np. do Cegłowa. Warszawska Falk Group w Warszawie poszukuje ochroniarzy, miński Ogród i Dom nie może doczekać się na specjalistę do prowadzenia szkółki drzew i krzewów, Warszawski Budomax zatrudni budowlańców do pracy w terenie oferując zakwaterowanie na miejscu budowy. Bez przerwy jest zapotrzebowanie na sprzedawców w handlu lokalnym, a warszawska firma Albert też chętnie zatrudniłaby pracowników z Mińska. Poza tym ciągle aktualna jest oferta bezpłatnego dofinansowania z EFS - 11,5 tys. zł na rozpoczęcie nowej działalności gospodarczej. Jest w czym wybierać, choć nie każdemu każda oferta odpowiada. Należy więc odwiedzać urząd pracy lub czytać naszą gazetę i o nowinkach dowiadywać się na bieżąco.

Numer: 2005 47   Autor: Józef Lipiński





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *