W imię bezpieczeństwa

Do 4 października ważyły się losy mińskich seledynek, bo generał Siewierski ze Stołecznej Komendy Policji nie chciał przedłużyć kontraktu na dotychczasowych zasadach. Pomogła interwencja starosty-posła, Czesława Mroczka

Seledynki zostają

Jeszcze we czwartek 3 listopada wicestarosta Michalik informował komisję bezpieczeństwa, że komenda stołeczna postawiła Mińskowi nowe, kosztowne warunki. Generał Siewierski żądał pokrycia kosztów pelnego wyżywienia (dotychczas powiat dopłacał do 11-złotowej, oficjalnej stawki, kosztów bytowych – łącznie z papierem toaletowym) i wynagrodzenia. Na takie warunki zarząd powiatu nie mógł się zgodzić, więc Mroczek odwiedził komendanta osobiście jeszcze jako miński starosta.
Negocjacje okazały się owocne - gen. Siewierski zrezygnował z kosztów wynagrodzenia i bytowych, a Mroczek zapewnił pokrycie pełnej kwoty wyżywienia, czyli 18 złotych dziennie, co w przeliczeniu na rok obciąży budżet kwotą ponad 650 tys. złotych. To dużo w porównaniu do obecnych 200 tysięcy, ale seledynki są warte takich pieniędzy. Nie ulega wątpliwości, że to dzięki nim możemy już wieczorem wyjść na spacer, co było nie do pomyślenia przed ich patrolami.
Poza tym powiat nie zamierza płacić całej kwoty, a rozbić ją na Mińsk Mazowiecki i Sulejówek, gdzie prewencji jest najwięcej i Burmistrzowie Grzesiak i Chachulski muszą dołożyć po jednej trzeciej (ok. 200 tysięcy), by nie być posądzonymi o żarty z bezpieczeństwa mieszkańców. Nie wiadomo jeszcze, czy zarząd powiatu (już nowy) zwróci się o pomoc do wójtów i rad gmin, które też mogłyby dołożyć do składki na seledynki. Na razie powiat dołożył 20 tysięcy do nowego radiowozu, bo policji trzeba dużo nowych, szybkich aut.
Zdaniem Czesława Mroczka na bezpieczeństwo musimy łożyć pospołu. Póki polskie państwo i jego rząd nie zrozumie konieczności pełnego finansowania służb siłowych, a komendanci policji oderwą funkcjonariuszy od biurek i papierków. Wystarczy posłuchać maszyny do pisania w mińskiej komendzie, by zrozumieć, ile trzeba jeszcze pieniędzy i przestawienia mentalności, by policjant był stróżem prawa, a jego praca – prawdziwą służbą dla społeczeństwa.

Numer: 2005 46   Autor: (jzp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *