Wzięli i napisali...

Maj zaskoczył mińszczan nie tylko dobrą pogodą, ale też propozycjami kulturalnymi. Zorganizowany w MSzA przegląd sztuk wizualnych MajOffka 2012 ukazał dorobek wielu artystów naszego miasta, zespół Varsovia Brass Quintet przyciągnął melomanów z historycznym zacięciem, zaś Big Band Miejskiej Orkiestry Kameralnej skupił zwolenników rytmów ognistych

Kultura – nie sztuka

Wzięli i napisali... / Kultura – nie sztuka

Motorem i sercem MajOffki była Anna Gibała, prezes utworzonego w ubiegłym roku Stowarzyszenia Miłośników Sztuki, a na wystawę swoje obrazy, fotografie, grafiki, rękodzieło, ilustracje i  modele prezentowali: Małgorzata Belkiewicz, Weronika Chłopik, Hanna Babilońska, Agnieszka Patoka, Beata Sajewska, Robert Pepłowski, Jakub Kołodziejak, Olga Nawojka Szczepanik, Anna Szymańska, Katarzyna Obłoza, Kinga Nowicka, Paulina Rogalska, Robert Pepłowski, Marek Laudański, Anna Gibała, Jakub Kuć, Robert Tadla, Bożena Wierzbicka-Tadla, Olga Solecka, Jacek Wysmyk, Mariusz Warzywoda, Katarzyna Wielhorska i Marta Klukowska.
To poczet ludzi, których charakteryzuje podobna wrażliwość, myślenie oraz potrzeby. Mogą też od siebie nawzajem się uczyć, inspirują się i pomagają sobie. Przy okazji spragnieni kina, którego w Mińsku Mazowieckim brakuje, z chęcią obejrzeli pokaz filmów animowanych, na który przygotowano dziesięć obrazów z najwyższej półki.

Gościliśmy i obcych. To Varsovia Brass Quintet namawiał do poznawania historii świąt patriotycznych przez muzykę. Muzycy zabłysnęli wirtuozerią oraz wydobyli pokłady energii i zaraźliwego humoru ze swych instrumentów. Prawdziwych koneserów muzyki nie brakowało, przyszli wraz z dyrektorami szkół Grzegorzem Wyszogrodzkim, Ewą Szczerbą oraz komendantem CS ŻW płk  Wiesławem Chrzanowskim. Konferansjer Tomasz Szuran prowadził przez epoki i gatunki muzyczne oraz otwierał serca na  kolejne ułańskie brzmienia. Widzowie wysłuchali utworów o Wilhelmie Tellu, Orfeuszu w piekle z kankanem w tle, melodii włoskich, hiszpańskich i meksykańskich. Nie zabrakło tańca śpiewaków z organizatorami oraz piosenki Zbigniewa Wodeckiego „Opowiadaj mi tak”. Dedykując koncert swej małej. lokalnej rodzinie śpiewali na koniec, że... bez miłości świat nic nie jest wart.
A bigbandowi chłopcy? Oni rozgrzewali i nie dali czasu na wytchnienie, toteż pałacowi goście od razu dali się ponieść kompozycji Marka Taylora Brass Machine. Arkadiusz Mizdalski wprowadzał w historię granych utworów, a publiczność odgadywała kolejne tytuły. Podczas wieczoru artystycznym rodzynkiem były wystąpienia Katarzyny Goszcz i Arkadiusza Lenarcika, a niespodzianką – uzdolniona wokalistka, która zaśpiewała „Okularników” Agnieszki Osieckiej oraz „Dwa serduszka” z repertuaru zespołu Mazowsze. Goście spotkania podziwiali melodie z filmów i z dźwiękiem trąbki Wojtka Ziółkowskiego. Muzycy, jak zwykle, pokazali nowy repertuar, humor oraz miłość do muzyki, przy której można się zawsze świetnie bawić.
No, byłoby jeszcze świetniej, gdyby nie amfiteatralna „scena” z ordynarnymi prętami namiotu... Artyści jakoś to wytrzymują, bo im płacą. Widzowie coraz rzadziej.

Numer: 2012 22   Autor: Teresa Bywalska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *