Gołębie, gawrony, kawki i inne ptaki często są uciążliwe dla mieszkańców miast. W sytuacji, gdy ich nieczystości godzą w estetykę budynków, samochodów i przeszkadzają spacerowiczom, warto przyjrzeć się metodom odstraszania tych zwierząt. W Mińsku Mazowieckim – czas najwyższy...

Ptasie zmory

Klasycznym przykładem problemów z odchodami ptaków jest zanieczyszczanie przez nie balkonów. Wówczas, przede wszystkim powinniśmy zdecydowanie pamiętać o niedokarmianiu, np. gołębi. To, że ptaki upodobały sobie dane miejsce do wypoczynku bądź gniazdowania nie jest dziełem przypadku. Znajdując w pobliżu źródło wody i pokarmu, ptaki interpretują to jako zaproszenie do regularnych odwiedzin.
Jak więc obronić przed ptakami balkon? Możemy to zrobić za pomocą płyty CD, która zaczepiona nad miejscem odpoczynku kawek, gawronów lub gołębi, przestraszy je bijącym z niej blaskiem. Alternatywnie wykorzystuje się inne błyszczące blaszki albo nawet dziecięce wiatraczki. Ptaki kierują się naturalnym instynktem, dlatego wystrzegają się miejsc z zagrożeniem. Można też odtworzyć nagranie odgłosów wydawanych przez sowy oraz jastrzębie, ale tylko wtedy, gdy zobaczymy w okolicy gołębia lub gawrona.
Regularne sprzątanie po gołębiach jest męczące i kosztowne, bo wymaga to skorzystania z podnośnika. Jednorazowe doprowadzenie obiektu do porządku to wydatek rzędu ok. 1500 zł i przeważnie należy robić to przynajmniej raz na kwartał.
W największym stopniu na zabrudzenia są jednak narażone dachy, gzymsy, rynny, parapety oraz inne elementy dekoracyjne elewacji. Na przykład, niezwykle urozmaicona i bogata we wzory, architektura kościelna stanowi idealne schronienie dla gołębi, co niestety odbija się na prezencji budynków. Wysokie wieże, wnęki i otwory, np. wokół dzwonu kościelnego, także są łatwo zamieniane w ptasią ubikację. Oprócz estetycznego aspektu problemu należy również zwrócić uwagę na ekonomię i poziom wydatków z kasy parafialnej, które muszą być przeznaczane na usługi porządkowe.
Moduły mechaniczne, zwane potocznie kolcami, to najczęściej stosowany sposób na zniechęcenie gołębi do przebywania w danym miejscu i ochronę przed ich odchodami. W praktyce, są to listwy wykonane z bezbarwnego tworzywa z umieszczonymi pionowo lub ukośnie stalowymi szpilkami.
Opisane rozwiązanie z powodzeniem stosuje się na terenie obiektów użytku publicznego. Dotyczy to również poszczególnych elementów dostępnych w takich miejscach, jak np. bannerów reklamowych, tablic sygnalizacyjnych, parapetach czy rynnach. Duże znaczenie ma również fakt, że instalacja jest odwracalna, tzn. prosta w demontażu i jednocześnie niewidoczna dla oglądających budynek z poziomu chodnika.
Jak pogodzić ochronę budynków z bezpieczeństwem ptaków? Jedna z polskich firm zajmujących się odstraszaniem ptaków przygotowała specjalny model modułów mechanicznych o nazwie BirdSystem. Dzięki temu, udało się pogodzić skuteczność z bezpieczeństwem, tworząc system odstraszania z budynków w 100% bezpieczny dla ptaków. Silikonowa końcówka chroni zwierzęta, podczas, gdy BirdSystem uniemożliwia ptakom lądowanie w danym miejscu.
– Szacuje się, że na 1 km² w mieście przypada 500-1500 gołębi, a każdy z nich wytwarza w ciągu roku ok. 2,5 kg nieczystości. Problem ten dotyczy większości polskich miast, także Mińska Mazowieckiego. Kończy się to szkodami na budynkach czy karoserii samochodów, dlatego sięga się po bezpieczne metody odstraszania gołębi – komentuje Paweł Ćwierzyński z BirdSystem.
A co zrobić z ptakami w parkach i na skwerach? W przypadku otwartych przestrzeni, np. rozległego parku albo terenu wokół skwerów i parkingów, skutecznym rozwiązaniem jest sięgnięcie po wsparcie ze strony sokolników. Drapieżnik latający nad danym terytorium nie pozwoli ptakom beztrosko zanieczyszczać samochodów i mieszkańców. Nie zawsze jednak władze miasta chcą zamówić usługi sokolnika. Na takie ekstrawagancje brakuje zazwyczaj pieniędzy, choć sprzątanie i komfort kosztują znacznie więcej.

Numer: 2012 21   Autor: J. Zbigniew Piątkowski