Dobre energetyczne

Po lutowej sesji rady gminy wydawało się, że system energetycznych turbin wiatrowych z czasem zaistnieje na terenie gminy Dobre. Póki co, rada nie powzięła żadnej uchwały w tej sprawie, a już zawiązał się komitet protestacyjny mieszkańców

Mrok wiatraczny

Dobre energetyczne / Mrok wiatraczny

Jako pierwszy na marcowej sesji zaatakował wójta Krzysztofa Radzia radny Waldemar Szymański z Czarnogłowia twierdząc, że władze gminy nie informują ani nie konsultują z mieszkańcami zamiaru budowy elektrowni wiatrowych. Na zebraniu mieszkańców 25 marca 2012 roku zawiązał się komitet protestacyjny w tej sprawie, który wyraża wolę mieszkańców wsi: Czarnogłów, Duchów, Rudno i Wólka Czarnogłowska. Protest swój motywują względami zdrowotnymi, ekonomicznymi i społecznymi. Lista zawiera ok. 150 podpisów. Na czele komitetu stoi Dariusz Raczko z Czarnogłowia, zaś Waldemar Szymański jest jego zastępcą.
Odpowiadając na zarzuty wójt stwierdził, że podstawą działania dla niego są uchwały rady gminy, a takich w sprawie „wiatraków” nie było. Były tylko rozmowy i prezentacja na sesji przez przedstawicieli firmy Green Power Development. Działo się to w obecności radnych i sołtysów. Jak dotychczas gmina nie jest stroną w tej sprawie.
Obecny na sesji Dariusz Raczko, stwierdził, że deweloperzy robią naciski na budowę elektrowni wiatrowych, a przy tym zastraszają i oszukują rolników, uciekając się do różnych przekrętów. Zdaniem mówcy, elektrownie wiatrowe według orzecznictwa sądowego nie są budowlami i liczenie na duże zyski podatkowe jest błędne. Podatek od budowli wiatrakowej płaci się tylko za fundamenty i maszty. Przedstawił także ujemne strony ekologiczne turbin wiatrowych, w oparciu o ostatnie badania naukowe.
W ripoście radny Krzysztof Laskowski z Dobrego stwierdził, że szkodzą elektrownie węglowe, jądrowe, a nawet wiatrowe. W takim razie nie należy wprowadzać techniki i nie będzie protestów, a w konkretnym przypadku należy ograniczać zużycie energii elektrycznej i powrócić do lampy naftowej. Zrozumiałą rzeczą jest, że obecna cywilizacja i postęp techniczny niosą ze sobą dobrodziejstwa, ale i zagrożenia, i tego nie da się rozwiązać samymi protestami.
Ciekawą sprawą jest, że w takich krajach jak Niemcy czy Holandia, gdzie urbanizacja i ilość mieszkańców na kilometr kwadratowy są większe, liczba turbin wiatrakowych jest nieporównywalnie wyższa. U nas zaś trudno wystartować w tej sprawie niemal od zera.

Numer: 2012 14   Autor: Franciszek Zwierzyński





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *