Nasza dekada Co słychać?

Mija równo 10 lat, gdy w Mińsku Mazowieckim ukazał się pierwszy numer Co słychać? – wtedy magazynu społeczno-kulturalnego, który od września 1998 roku stal się tygodnikiem. Ale najpierw trzeba było wygrać z ukazującym się jeszcze rok „Dzwonem”, potem wprowadzić kolor na wszystkich stronach i pięciokrotnie zwiększyć nakład. Nasze starania dały efekty – w niezależnym sondażu wygrywamy nie tylko z płatnym Tygodnikiem Siedleckim, ale i darmowym „Nowy Dzwonem”

Wygrywamy jakością

Tygodniki lokalne to największy medialny sukces III Rzeczpospolitej. Praktycznie nie ma powiatu, w którym nie ukazywałoby się choć jedno czasopismo. Ważne, by było niezależne od samorządów, apolityczne i płatne. Te trzy cechy są ważne dla ponad 70% czytelników prasy. A są ich miliony, biorąc pod uwagę, że wychodzą w łącznym nakładzie ok. 700 tysięcy egzemplarzy, sprzedają się średnio w 80%, a każdy kupiony tygodnik czyta 4-5 osób. Co ciekawe, większość (ok. 90%) czyta również zamieszczone w czasopismach reklamy, a połowa kupuje je wyłącznie z powodu zamieszczonych reklam i ogłoszeń.

Ogólnopolskie badania w znacznej mierze potwierdziła ankieta Mirosława Kopcia – studenta Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informacyjnej w Warszawie. Zadał on 12 pytań stu osobom z powiatu mińskiego – w tym 41 mińszczanom i 59 mieszkańcom wsi, wśród których było 65 kobiet i 35 mężczyzn. Przeważali respondenci w młodym wieku (połowa nie przekroczyła 30 lat) z wykształceniem zawodowym lub średnim (35 i 45 osób), głównie pracownicy fizyczni (51 osób) o miesięcznym dochodzie do 1000 zł (58 ankietowanych).
Nie są to grupy docelowe naszego tygodnika (zależy nam też na klasie średniej, inteligencji, przedsiębiorcach oraz młodzieży), ale i tak wyniki sondażu są dla Co słychać? pomyślne, by nie rzec – rewelacyjne.
Okazało się, że 62% czytelników nas kupuje, a reszta dostaje od znajomych (TS odpowiednio 33 i 55%). Co czwarty respondent czyta nas od roku, 22% - od 2 lat, 19 - od trzech i aż 34 – dłużej (TS odpowiednio 47, 17, 11 i 25%). Co trzeci zaś czyta „Cs” zwykle co tydzień, 16 – co miesiąc, 40 – czasami, a 12 – rzadziej (TS – 23, 8, 20 i 49%). W przeliczeniu na populację powiatu jesteśmy czytani co tydzień przez ponad 40 tysięcy osób. Co ciekawe – połowa kupionych egzemplarzy jest gromadzona przez naszych czytelników. Wiemy, że wielu z nich ma „Cs” od pierwszego numeru lub zbiera je nieprzerwanie od kilku lat. Dla nich przygotowaliśmy konkurs i płyty CD z archiwum tygodnika.
A reklamy? Okazało się, że czyta je aż 86% respondentów (NDz – 84, TS – 74). Większość z nich (72%) uważa, że jest ich w sam raz - 17%, że za dużo, a 11 – za mało. Identyczne wskaźniki ma TS, a NDz odpowiednio 65, 25 i 10%.
Wygrywamy też jakością. Nasze reklamy aż w 93% są czytelne i zrozumiałe, a układ na stronie aprobowany przez czytelników i reklamodawców, co przekonuje do zakupów aż 81% klientów. Szczegółowe wyniki ankiety są dostępne na naszej stronie internetowej.
A teraz kilka refleksji urodzinowych. Po pierwsze – mimo czasami zjadliwej tzw. konkurencji – nie tylko trwamy na rynku prasowym (najdłużej spośród dotychczasowych tytułów), ale polepszamy jakość i zwiększamy nakład. Dorobiliśmy się czterech własnych imprez (turniej halowy, plebiscyt sportowy, promocje książek i festiwal chleba) wydaliśmy też cztery książki, a teraz chcemy udowodnić, że więcej nas z Siedlcami łączy niż dzieli. Nie bez znaczenia są też nagrody konkursowe, które przynoszą nam krajowy prestiż, jak np. czempionat ekologiczny na Mazowszu. Wygrywamy z innymi jakością, co podkreśla każdy, kto zobaczy i przeczyta mińskie Co słychać?. Ale i tak najważniejsi są nasi czytelnicy. To Wam, tysiącom osób, które widzą sens wydania 2 zł dziękuję za stałą z nami obecność. Obiecuję, że nasz tygodnik pozostanie niezależny, rzetelny i... jak zawsze ciekawy.
PS. Konkursy dla naszych czytelników ogłosimy za tydzień.

Numer: 2005 45   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *