Recenzja MZM

W numerze nr 5 Nowego Dzwonu z dnia 1 lutego 2012 roku ukazała się obszerna recenzja pod tytułem „Książkowy przełom roku” pióra Tomasza Adamczaka, używającego pseudonimu „tok”, a dotycząca publikacji na temat historii Mińska Mazowieckiego. Autor tego artykułu poświęca w niej między innymi wiele miejsca książeczce wydanej w grudniu 2011 przez Oddział Związku Inwalidów Wojennych RP w Mińsku Mazowieckim

Bubel inwalidów

Recenzja MZM / Bubel  inwalidów

Recenzent pisze: Istotną nowość na mińskim rynku wydawniczym stanowi (…) próba monografii mińskiego oddziału ZIW RP. Publikacja książkowa omawiająca dzieje kombatantów – inwalidów wojennych mieszkających w powiecie mińskim przynosi nieznane dotąd informacje przybliżające czytelnikowi funkcjonowanie tego zasłużonego związku. Przedstawienie jego historii jest ważnym wkładem w budowie obrazu Mińska Mazowieckiego w okresie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przypomnijmy, że do tej pory nie powstała synteza dziejów miasta nad Srebrną w latach 1944 – 1989, wobec czego każdy solidnie przygotowany materiał uwieczniający ten okres, należy uznać za cenny. Publikacja wydana przez oddział ZIW RP zilustrowana została unikatowymi zdjęciami, często po raz pierwszy goszczącymi na łamach jakiegokolwiek wydawnictwa.
Słowa Pana Adamczaka należy przyjąć w tym temacie jedynie za fałszywie „grające surmy” na cześć tego wydawniczego bubla, być może wynika to z faktu, że jest on koordynatorem tej publikacji (str. 2 książki).
Autor tego dzieła – Józef Jedynak we wstępie książeczki składa następujący meldunek (str.7): Zwracam się do wszystkich inwalidów wojennych i wojskowych, tych nieżyjących i żyjących: Wasz testament i życzenia spełniłem. Pomnik ZIW RP odsłonięto. Monografia – pamięć o Was wydana. Rozkaz Pana Marszałka Józefa Piłsudskiego wykonałem. Ostatnie zdanie dotyczy motta tej publikacji zaczerpniętego od Marszałka: Historię swoją piszcie sami, bo inaczej napiszą ją za Was inni – źle.
Przejdźmy teraz do meritum sprawy, czyli olbrzymiej ilości błędów zawartych w tej nieszczęsnej biografii ZIW RP w Mińsku Maz., które powodują, że jest ona napisana źle.
We wspomnianym wyżej wstępnie autor również wyjaśnia (str.7): Dużą pomoc i wiedzę przekazał mi Bolesław Jonakowski (wujek), nieżyjący już bohater ranny pod Dłużką (…). Uczestniczył on w walce o Mińsk Mazowiecki w składzie 7 Pułku Ułanów Lubelskich. Został on odznaczony za swój czyn waleczny Krzyżem Virtuti Militari trzeciej klasy.
Muszę tu Pana Jedynaka poprawić, mianowicie 7 Pułk Ułanów nigdy nie walczył w swej historii wojennej pod Dłużką koło Mińska Mazowieckiego, a także Pan Bolesław Jonakowski nie został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari III klasy ani też inną klasą tego orderu.
Na pozostałych trzech członków oddziału ZIW RP w Mińsku Mazowieckim odznaczonych według autora Orderem Virtuti Militari III klasy (str.38), jedynie Władysław Rogowski i Henryk Matejak posiadają to odznaczenie – ale tylko V klasy, a Piotr Parkitny nie został nim w ogóle odznaczony. Panów tych pozwoliłem sobie sprawdzić w Kapitule Orderu Virtuti Militari w Warszawie.
Wyjaśniam zainteresowanym, że w latach 1920-1938 nadano 14 Orderów Virtuti Militari III klasy w tej liczbie znalazło się 11 cudzoziemców. Władze polskie na Zachodzie po roku 1939 nadały 6 tej klasy orderów. Prezydium Krajowej Rady Narodowej do końca 1945 roku odznaczyło Orderem Virtuti Militari III klasy 12 żołnierzy. W PRL od roku 1946 do 1983 roku nadano ich 45.
Zwracam uwagę, że zasady przyznawania Orderu Virtuti Militari w PRL zostały oparte na przepisach statutowych sprzed 1939 roku. Zniesiono jednak wówczas niektóre przywileje z nimi związane i Kapitułę orderu.
Ustawa z dnia 25 marca 1933 roku (Dziennik Ustaw Nr. 33 z dnia 8 maja tegoż roku) określała szczegółowo czyny, za które żołnierze mogli otrzymać poszczególne klasy tego orderu. Krzyż Kawalerski Orderu Virtuti Militari – III klasy mógł być nadany dowódcy oddziału do dowódcy armii włącznie za nadzwyczajne czyny bojowe lub wybitną inicjatywę, połączoną z umiejętnym i skutecznym dowodzeniem, a wyjątkowo mógł być przyznany oficerowi sztabu za współpracę z dowódcą, jeżeli ta współpraca przyczyniła się do rozstrzygającego zwycięstwa w bitwie.
W podanej powojennej liście Prezesów Oddziału ZIW RP w Mińsku Maz. (str. 39) zabrakło Pani Joanny Nojszewskiej, która piastowała tę godność w latach 2008-2010. Czyli podany rok 2008 na tym wykazie przy nazwisku Pana Józefa Jedynaka, jako początek jego prezesury jest kłamstwem. Przypuszczam, że w swym biogramie przez przeoczenie autor podaje faktyczną datę zostania komisarycznym prezesem zarządu – 2010 rok (str. 40). Dlaczego jednak skasowano kadencje Pani Nojszewskiej? Dlatego, że wówczas Pan Jedynak nie mógłby napisać: Po tylu latach, gdy została nas tylko garstka w rozmowie z Tadeuszem Sztorcem i Bolesławem Wocialem postanowiliśmy powołać Społeczny Komitet Budowy Pomnika Inwalidów Wojennych RP. Po wielkich trudach i znojach udało nam się 10 listopada 2009 odsłonić Pomnik (str. 38), należy tu podkreślić, że budowa tego pomnika to wyłączna inicjatywa Pani Joanny.
Notabene, nadanie rondu u zbiegu ulic Tartacznej i ks. Stefana kardynała Wyszyńskiego im. Haliny Chorobińskiej to również wyłącznie jej zasługa – o czym także autor książeczki „taktownie” milczy (str.36).
A teraz troszkę humoru z zeszytów. W biografii Bolesława Wociala czytamy (str.42 – pisownia autora zachowana): Gorący patriota, to człowiek honoru. Organizował między innymi sztandar Związku Inwalidów Wojennych, w 1976 roku sprowadziło go i poświęcono go.(…) Opiekun Miejsc Pamięci Narodowej, bierze czynny udział w odśnieżaniu pomnika ZIW.
Zaś Pan Tadeusz Sztorc według biografii to (str.43): zwolennik munduru, z którym nigdy się nie rozstaje w czasie uroczystości. W czasie obchodów występuje godnie razem ze sztandarem ZIW.
Trzeba tu wyjaśnić, że Pan Bolesław Wocial nie był pomysłodawcą ufundowania sztandaru ZIW ani też nie nadzorował jego wykonania. Dokonał tego w 1976 roku Pan Jerzy Król wieloletni prezes oddziału. W 1990 roku sztandar poświęcono z inicjatywy Tadeusza Kozakiewicza (prezesa) i Zdzisława Ostrowskiego (sekretarza). Pan Wocial był w tym czasie tylko sztandarowym oddziału – czyli tym, który nosił sztandar w czasie uroczystych wystąpień oddziału ZIW.
Mini biografii członków (powojennych) O ZIW RP w Mińsku Maz. w książeczce naliczyłem 42, według zachowanych list powinno być ich około 120. Taką też ilość członków wspomina Pan Jedynak (str.37). Nasuwa mi się tu pytanie do autora: czy tylko tych 42 członków mińskiego O ZIW zasłużyło sobie na pamięć? Przedstawione biogramy są opracowane niestarannie, wręcz po partacku, bez zastosowania jednakowego kryterium danych dla wszystkich. Powinny być też ustawione alfabetycznie nazwiskami.
Nazwy odznaczeń u większości przedstawionych członków błędne np.: Medalem za ON i Berlin powinno być: Medalem za Odrę, Nysę i Bałtyk, Medalem za Berlin powinno być: Medalem za udział w walkach o Berlin, Odznaczenie za Monte Cassino w 1945 r. powinno być: Krzyżem Pamiątkowym Monte Cassino, Medalem Zwycięstwa na Polu Chwały powinno być: Medalem Zasłużony na Polu Chwały z podaniem jaki: złoty, srebrny czy brązowy. Medalem Zwycięstwa powinno być: Medalem Zwycięstwa i Wolności 1945.
Fotografie zawarte w książce szczegółowo nieopisane, nie wiadomo, kto jest na większości z nich.
Osobna sprawa, to inicjatywa wydania monografii oddziału, którą Pan Jedynak przedstawia jako własną. Pomysł ten też wyszedł od Pani Joanny Nojszewskiej. Wykonanie jednak jego jest złe, a przez to więcej niż żałosne i nijak się ma do triumfalnego wstępu jej autora.
Druga sprawa, która nasunąć się musi każdemu uważnemu czytelnikowi, po zapoznaniu się z mini biografiami członków, to pytanie: dla kogo jest obecnie ZIW w Mińsku Maz.? Ponieważ oprócz inwalidów wojennych lub wdów po nich, członkami tej organizacji okazują się osobnicy, którzy wojnę mogą znać tylko z podręczników historii lub ekranów telewizora. Korzystając jednak (jak przypuszczam) z przysługującym inwalidom wojennym świadczeń i ulg.

Numer: 2012 12   Autor: Krzysztof Szczypiorski, pracownik MUZEUM ZIEMI MIŃSKIEJ





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *