Powiat posesyjny

Po gorączkowych dyskusjach oświatowych, niemal wszyscy spodziewali się, że ostatnią w lutym sesję rady powiatu zdominują uchwały ze szkołami w głównej roli. Rzeczywiście, było ich sześć, ale tylko jedna z nich z kluczowym znaczeniem, bo łącząca CKU i CKP w jedno centrum kształcenia zawodowego i ustawicznego. Otwiera ona wjazd janowskiej szkoły do Mińska, pozostawiając Siennicę na garnuszku własnej gminy

Taktyka kupczenia

Powiat posesyjny / Taktyka kupczenia

Ostateczne werdykty radnych wójt Zieliński potraktował tak ostro, że doszło do protestów starosty Tarczyńskiego i przewodniczącego Krusiewicza. Bo jak gość mógł obrady nazwać spotkaniem towarzyskim, a brak zgody na przeniesienie Janowa – kupczeniem Siennicą...
Twarda postawa wójta nie wzięła się z próżni, a z wcześniejszej sesyjnej dyskusji. Rozpoczął ją radny Samociuk, proponując wycięcie z porządku obrad uchwały w sprawie utworzenia nowego centrum kształcenia zawodowego i ustawicznego. Tłumaczył, że to zabieg zbyt wczesny i nieetyczny, bo... grożący przeniesieniem dyrekcji CKU do budynku CKP, a tym samym wyczyszczeniem pola dla szkoły z Janowa.
Aż 18 radnych było przeciwnego zdania, odcinając się również od głosu dyrektorów placówek, którzy byli za połączeniem, ale dopiero od września 2013 roku. Deklaracjom towarzyszyły oklaski zgromadzonych zwolenników pozostawienia szkół bez zmian.

Drugi raz wybuchło dopiero w sprawach różnych, kiedy to wśród innych wniosków wypłynęło stanowisko w sprawie lokalizacji ZSA w Janowie. Zarząd powiatu jest za budynkiem CKU, ale zanim podda pod głosowanie projekt sieci szkół, prosi radę o podpowiedź. Chętnych do dyskusji nie brakowało, a wśród niewybuchów znalazły się granaty z pokaźną siłą rażenia.
Nie popisał się radny Wiktorowicz, który doszedł do błędnego przekonania, że ktoś spacyfikował pikietę słuchaczy CKU, a głos rozsądku radnego Zdanowicza wzmocnił radny Grzesiak propozycją podwójnego głosowania, czyli  za CKU i za Siennicą. Słusznie, bo – jak się później okazało – głosy się rozłożyły w liczbie 14 do 11, a więc z nieznaczną przewagą za lokalizacją w Mińsku.
Zanim jednak wyszło na jaw zwycięstwo koalicji, radny Samociuk pochwalił starostów za wyśmienitą taktykę, radna Papińska przestrzegała sienniczan przed dominacją janowian, a radny Wróblewski był pewien, że Mrozy też Janowem nie pogardzą. Gdy zaś nie przeszedł wniosek radnego Kikolskiego o głosowaniu imiennym, wójt Zieliński skonsternował wielu brakiem woli porozumienia, a jeszcze bardziej oskarżeniem o politycznym kupczeniu Siennicą.
Nic dziwnego, że zazwyczaj spokojny starosta Tarczyński wzburzonym głosem nie tylko zaprotestował, ale też nawoływał do szacunku. Tłumaczył konieczność oświatowych zmian bez drugiego dna, o które posądzają go radni opozycji. Prosił również, by nie mieszać do tego polityki, bo zmiany to tylko wynik demografii i kosztów, choć nie one są w tych reformach najważniejsze.

Co dalej? W środę, 4 kwietnia radni uchwalą nową sieć edukacyjną w powiecie. ZSA wierzy, że przeniesie się do budynku CKU, a Siennica ma nadzieję na połączenie z Janowem, a wtedy samorząd chętnie przejmie wzmocniony zespół szkół z kierunkami quasi rolniczymi.
Za takim rozwiązaniem jest również społeczność CKU, ale trudno się spodziewać, że tak się stanie. I wcale to nie znaczy, że wygra taktyka politycznego kupczenia, którą tak chętnie własne fobie tłumaczą niezręczni samorządowcy.

Numer: 2012 10   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *