Wzięli i napisali...

Przed tygodniem napisał do nas Michał Plewka, ojciec 4-latka, który częściej choruje niż dorosła osoba z racji tego, że chodzi do przedszkola, a więc wylęgarni bakterii. Dał liczne przykłady i jeszcze więcej pytań o lekach, które zalegają w domowych apteczkach. Czy jednak wielu z nas zastanawia się, co z tymi przeterminowanymi lekami zrobić? Wydaje się, że powinni wiedzieć aptekarze, co potwierdza list naszej czytelniczki...

Leki to śmieci

Wzięli i napisali... / Leki to śmieci

Piszę do Państwa w związku listem czytelnika z nr 7 (750) tygodnika Co słychać? o lekach przeterminowanych. Temat jest mi bliski i bardzo zależy mi na jego rozwiązaniu, i jako mieszkance miasta, i w związku z wykonywanym zawodem. Spieszę więc z wyjaśnieniami.
Jestem aptekarzem pracującym w jednej z mińskich aptek i średnio 2-3 razy w tygodniu spotykam się z problemem przeterminowanych leków, które pacjenci przynoszą do apteki, zdając sobie sprawę z zagrożeń, jakie niesie za sobą wyrzucanie leków do śmieci, spuszczanie w toalecie, palenie w domowym piecu lub, co gorsza, wywożenie do pobliskich lasów.
Wiem, że mińskie środowisko farmaceutów, zdając sobie sprawę z problemu, podjęło próbę jego rozwiązania pod koniec ubiegłego roku. W wyniku podjętych działań każda apteka w Mińsku Mazowieckim otrzymała z Urzędu Miasta pismo, iż wg stanu prawnego leki są sklasyfikowane jako odpady komunalne, a nie niebezpieczne (z wyjątkiem leków cytostatycznych stosowanych wyłącznie w lecznictwie zamkniętym) i powinna je od nas, mieszkańców miasta, odbierać firma, która odbiera od nas odpady komunalne.
Wynika z tego, że miński samorząd nie musi i nie wyraża chęci, aby ponosić koszty utylizacji przeterminowanych leków zebranych na terenie miasta. Nasuwa mi się pytanie: Czy miasto musiało ponieść koszty świątecznej iluminacji ulic, skwerów i choinek?
Już całkiem prywatnie dzwoniłam do firm odbierających odpady komunalne na terenie miasta. Wykonałam kilka telefonów. Jedna z firma oferuje możliwość odbioru od indywidualnego odbiorcy leków pod warunkiem, że w wyznaczonym dniu będę czekała osobiście na pracowników firmy i przekażę te leki z ręki do ręki, co jest niestety niewykonalne. W firmie, z którą mam podpisaną umowę na wywóz śmieci, uzyskałam informację, że mam te leki, jako odpady komunalne, wyrzucić po prostu do śmieci. A co mają zrobić mieszkańcy bloków? I po co edukacja ekologiczna?
Śmiem twierdzić, że mieszkańcy naszego miasta są bardziej świadomi zagrożenia ekologicznego niż urzędnicy. Mam nadzieję, że nasi włodarze i urzędnicy odpowiedzialni za ochronę środowiska znajdą w końcu sposób i... pieniądze na rozwiązanie problemu.
Swoją drogą ciekawe co z przeterminowanymi i bezużytecznymi lekami robią włodarze naszego miasta, gminy, powiatu? Też wyrzucają prosto do śmieci...

Numer: 2012 08   Autor: Z poważaniem – APTEKARKA (proszę o nieujawnianie publicznie moich danych)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *