Nasze zdrowie

W nefrologii zabiegi dializacyjne stosuje się u pacjentów ze schyłkową niewydolnością nerek, którzy nie kwalifikują się do zabiegu przeszczepienia nerki bądź oczekują na ten zabieg. W powiecie mińskim żyje ok. 60 chorych wymagających dializowania, czyli usunięcia z krwi szkodliwych produktów przemiany materii, takich jak np. mocznik. Niestety, mimo istniejącej aparatury, mińszczanie z niej nie korzystają, bo NFZ nie podpisał z firmą kontraktu

Powiat bez dializ

Nasze zdrowie / Powiat  bez dializ

Mińska stacja dializ powstała  w wyniku przetargu starostwa w 2010 roku i od razu wzięła udział w konkursie na udzielanie świadczeń. Mimo pozytywnych opinii konsultanta została odrzucona z powodu braku wpisu do rejestru zakładów zdrowotnych. Późniejsze odwołania i protesty nie dały żadnego rezultatu.
Pacjenci z Mińska i okolic są teraz dializowani głównie w Siedlcach, Otwocku, Garwolinie, Sokołowie Podlaskim oraz Wołominie. Na zabiegi do Otwocka dojeżdżają wspólnym transportem na zmianę pierwszą (7.00-13.00), drugą (13.00-18.00) i trzecią (17.00-23.00). Odległości są teoretycznie niewielkie (20-30 km w jedną stronę). Transport trwa jednak nie mniej niż 2-3 godziny (w jedną stronę) dziennie, a w przypadku innych ośrodków – nawet o wiele dłużej. Jeśli chodzi o Otwock, główne powody to trasa przejazdu przebiegająca przez jedno z najbardziej zatłoczonych skrzyżowań w Polsce – w Kołbieli, zniszczone, gminne drogi i oczywiście transport zbiorowy.
Zgodnie z opracowaniem prof. Bolesława Rutkowskiego optymalny efekt leczenia nerkozatepczego można osiągnąć wtedy, gdy transport na dializy łącznie w tygodniu (trzy przejazdy) nie trwa dłużej niż 3 godziny. Tu przekraczamy tę normę trzykrotnie.
W 2011 roku mazowiecki NFZ pierwszy raz w historii ogłosił konkurs na poszczególne powiaty, a nie całe województwo. To jawna dyskryminacja powiatu mińskiego, w którym postępowanie konkursowe nie zostało uruchomione. Miński jest drugim w Polsce, po będzińskim (150 tysięcy), wielkim powiatem (ponad 145 tys.) bez stacji dializ. Jednak w opublikowanym przez NFZ we wrześniu 2011 roku raporcie Fundusz wymienia powiaty pozbawione stacji dializ, ale nie umieszcza w tym wykazie mińskiego. Według tego samego raportu całe województwo mazowieckie ma wskaźnik liczby stanowisk do dializ poniżej ogólnopolskiej średniej. W całej Polsce wynosi on 10,37 stanowiska na 100 tys. mieszkańców. W Mazowieckiem wraz z Warszawą - 9,90. Poza stolicą stopień nasycenia miejscami dializ jest niższy. Skutkuje to często dializami na cztery zmiany w stacjach warszawskich i okolicznych.
Mało tego,  NFZ  podaje, że w 100-tysiecznym powiecie liczba osób dializowanych wynosi średnio około 50 osób (1 osoba dializowana przewlekle na około 2 000 mieszkańców). Dlaczego więc jakiś urzędnik zdecydował, że taka liczba osób w powiecie mińskim nie zasługuje na swoją stację dializ?
W tej sprawie nie chodzi o oszczędność pieniędzy, jak często przedstawiają to urzędnicy z Funduszu. NFZ nie płaci za stację – tylko za każdą wykonaną dializę. Od uruchomienia nowego ośrodka pacjentów nie przybędzie. Pieniądze na dializoterapię w województwie pozostaną więc w takiej samej wysokości, a jakość życia pacjenta – bez porównania. Ty bardziej, że firma posiadająca stację dializ w Mińsku Mazowieckim deklarowała chęć częściowego przeniesienia kontraktu z innego ośrodka.

Numer: 2012 08   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *