Siennica edukacyjna

Siennicka ,,Alma mater”, czyli współczesny Zespół Szkół im. H. i K. Gnoińskich przeżywa nowy kryzys, a to za sprawą rady powiatu, która wyraziła wolę likwidacji tej placówki z końcem sierpnia 2012 roku. Na ratunek szkole chce pospieszyć społeczeństwo i samorząd gminy Siennica

Zachować siew

Siennica edukacyjna / Zachować siew

Nauczanie ponadpodstawowe istnieje w Siennicy już ponad 146 lat. Początek dały mu kursy pedagogiczne stworzone przez zaborcę w Królestwie Polskim, a następnie przekształcone w seminarium nauczycielskie. W życiu szkoły znaczący był rok 1915, kiedy seminarium przekształciło się w profil polski. Wkrótce dyrektorem został Kazimierz Gnoińskich, a seminarium otrzymało w 1926 roku wspaniały, nowoczesny gmach, wybudowany w ciągu 3 lat. W roku 1936 skasowano seminarium, a w murach szkoły znalazło siedzibę Państwowe Gimnazjum Męskie o profilu ogólnokształcącym. Po wojnie, w 1946 roku zgodnie z potrzebą czasu (likwidacja analfabetyzmu) powołano Państwowe Koedukacyjne Liceum Pedagogiczne. Ze względu na bliskość kościoła, zgodnie z polityką partii, szkołę przeniesiono do Gostynina, a w gmachu seminarium utworzono Państwowy Dom Dziecka, który istniał do 1955 roku. W 1966 roku szkoła zmieniała profil nauczania na kierunki techniczne związane z mechanizacją rolnictwa. W 1984 roku powołano tutaj również studium nauczycielskie, które przetrwało 10 lat. Od 1993 roku z uwagi na likwidację SN i szkoły zawodowej utworzono zespół szkół, który istnieje do dnia dzisiejszego. Obecnie młodzież kształci się w gimnazjum, liceum ogólnokształcącym i szkole zawodowej w specjalności skrawanie, łącznie około 300 uczniów.
W celu ratowania szkoły, na wniosek wójta Grzegorza Zielińskiego, 18 stycznia 2012 br. została zwołana nadzwyczajna sesja Rady Gminy. Już na wstępie wójt poinformował, że wpłynął do niego monit od mieszkańców Siennicy i okolicznych miejscowości, podpisany przez ponad 400 osób, o utrzymanie szkoły opartej na bogatych tradycjach i kulturze. Jednocześnie oświadczył, że budynek szkoły jest odpowiedni i mógłby przyjąć również planowany do likwidacji Zespół Szkół z Janowa. Radny Józef Kopa zachwalał walory szkoły, czyli nowy wygląd i prawie 4,5 ha powierzchni terenu, których może pozazdrościć jej Janów czy mińskie CKU.
W dyskusji przewijały się sprawy kosztów prowadzenia szkoły, kierunków nauczania z uwzględnieniem potrzeb rolnictwa, turystyki i pozyskiwania gazu łupkowego, a także tradycji nauczycielskich. Wiceprzewodniczący Bogusław Niemirka był zdania, że starostwo nie powinno przekazywać gminie tylko przywileju nauczania pozostawiając sobie szkołę na własność. Natomiast były dyrektor szkoły Franciszek Witek zapewniał, że na obecnym etapie placówka może mieć do 450 uczniów, co dałoby jej możliwość utrzymywania się z samej subwencji. Przez pierwsze 3 lat gmina winna przejąć szkołę na podstawie użyczenia z dopłatą po 500 tys. zł rocznie, a po 3 latach zwrócić się o darowiznę.
Pod koniec dyskusji wójt zaprezentował jedenastopunktowe stanowisko gminy w sprawie przejęcia od 1 września 2012 roku zespołu szkół. Radni poparli go i w ten sposób Zieliński otrzymał glejt do prowadzenia rozmów ze starostą. A działać trzeba szybko, bo do 30 maja br. musi być zatwierdzony arkusz organizacyjny szkoły, a następnie przeprowadzony nabór nauczycieli i pracowników szkoły. Placówka utrzymywałby się z subwencji oświatowej, dochodów własnych gminy i dotacji z powiatu. Zanosi się na to, że siennicki siew wyda nowe plony.

Numer: 2012 04   Autor: Franciszek Zwierzyński





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *