Na terenie powiatu mińskiego na przełomie ostatnich tygodni miały miejsca włamania do ciężarówek. Wszystkie sprawy łączyły jeden szczegół.

Bracia w potrzasku

Celem złodziei było paliwo, które znikało z baków. Kilka takich zdarzeń odnotowano w dobrzańskiej gminie. Policjanci z lokalnego komisariatu, postanowili wykryć te sprawy. Funkcjonariusze podejrzewali, że złodzieje mogą przyjeżdżać na „gościnne występy” z sąsiednich powiatów. Dlatego dokładnie przyglądali się samochodom na obcych tablicach rejestracyjnych, które pojawiały się na gminnych drogach nocną porą. Dokładne i wnikliwe kontrole przyniosły w końcu efekty.
We wtorek, 10 stycznia około pierwszej w nocy policjanci zobaczyli srebrnego hyundai’a jadącego przez Stanisławów i zatrzymali go do kontroli. Zawartość bagażnika, którą odkryli okazała się ważnym dowodem. Mężczyźni przewozili plastikowe beczki i ręczną pompę do spuszczania paliwa.
Do aresztu zabrano kierowcę i pasażera podejrzanego samochodu. Byli to dwaj braci: Damian i Dominik K, pochodzący z powiatu wołomińskiego. Zgromadzone w sprawie informacje i dowody pozwoliły na przedstawienie im zarzutu popełnienia kradzieży z włamaniem, która miała miejsce w Ładzyniu. Bracia spuścili tam z ciężarówki prawie 300 litrów oleju napędowego.
Na mocy postanowienia prokuratorskiego, zastosowano wobec nich policyjny dozór. Teraz czeka ich sprawa w sądzie. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Tymczasem policjanci analizują pozostałe sprawy. Być może bracia K. mogli być zamieszani jeszcze w inne przestępstwa.

Numer: 2012 03