Powiat kolędników

Zwyczaj kolędowania dotarł do Polski ok. XV w i tak się u nas zadomowił, że mamy obecnie najliczniejszy zbiór pieśni bożonarodzeniowych na świecie, tj. ok. 200 kolęd i ponad 400 pastorałek. W powiecie mińskim kolędujemy już od połowy grudnia, kiedy to śpiewanie Jezuskowi urządziło GM-2. W okresie świąt przeważały koncerty profesjonalistów ze słynnym już występem Mazowsza w kościele NNMP, ale nikt nie pokazał kolędników przebranych za postacie z epoki. Nikt, z wyjątkiem LGD Ziemi Mińskiej i jej konkursu na przedstawienie kolędnicze ocalające dawne obrzędy

Korowody tradycji

Powiat kolędników / Korowody tradycji

Kolędowanie to zwyczaj odwiedzania bliskich i sąsiadów, śpiewania kolęd i pastorałek, składania życzeń. Wędrujący kolędnicy przebrani za pasterzy, królów, śmierć, baby, dziadów, Żyda, Cyganów, muzykantów i inne postaci odgrywali jasełka, czyli przedstawienia o narodzeniu Chrystusa, śpiewali kolędy i robili psikusy.
Odwiedziny kolędników były wielką atrakcją i rozrywką dla mieszkańców. Ominięcie domostwa źle wróżyło gospodarstwu w nadchodzącym roku. Po złożeniu życzeń kolędników obdarowywano jadłem i drobnymi datkami pieniężnymi.
Jednak popularny niegdyś bożonarodzeniowy zwyczaj kolędowania z gwiazdą, szopką lub turoniem należy już do rzadkości i spotykany jest głównie na wsiach. Dziś większość z nas kojarzy sobie kolędników z dziećmi chodzącymi od domu do domu i śpiewającymi najprostsze kolędy, zazwyczaj po jednej zwrotce, bo nie znają więcej na pamięć. Czasami słysząc zawodzenie kolędników gospodarze szybko dają zapłatę, aby dłużej nie raczyli ich swoim kolędowaniem.
Chcąc ocalić od zapomnienia tradycje obrzędów kolędowych Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania Ziemi Mińskiej zorganizowała konkurs „Korowód Kolędowy 2011”. Uroczystość miała być imprezą o charakterze integracyjnym, łączącym pokolenia w przekazywaniu tradycji.
Konkurs skierowany był do wszystkich mieszkańców gmin Dobre, Dębe Wielkie, Jakubów, Halinów, Mińsk Mazowiecki, Siennica i Stanisławów, którzy mogli przygotować program artystyczny i pokazać go w sali sportowej ZS w Stanisławowie. W szranki stanęło siedem grup kolędniczych z trzech gmin. Uczestnikami konkursu były dzieci i dorośli.
Z Dobrego na konkurs przybyły dwie grupy Młodzieżowa Orkiestra Dęta przy OSP oraz zespół Bez Nazwy, z Mistowa – Mistusie, Pustelnik reprezentowały Gwiazdeczki i Katarzynki, a Stanisławów – Gwiazdeczki i Boroczki.
Jak twierdzą organizatorzy, wszystkie grupy reprezentowały wysoki poziom artystyczny, a ich stroje, śpiew i muzyka nawiązywały do kolędniczych tradycji. Komisja po długich obradach ogłosiła, że nagrodę główną (aparat fotograficzny) otrzymuje zespół Bez Nazwy z Dobrego, a za najlepszą grę aktorską nagrodziła Martynę Pietrzyk ze Stanisławowa. Wszyscy uczestnicy obdarowani zostali drobnymi upominkami. Udział w konkursie okazał się dla nich świetną zabawą, a dla oglądających był ciekawą lekcją historii. Szkoda tylko, że o tej pożytecznej imprezie wiedzieli tylko... organizatorzy i artyści, i tylko oni obejrzeli spektakle.
Gdyby LGD postarało się o lepszą promocję konkursu, kultywowanie zwyczajów byłoby dobitniejszym wyrazem jego dbałości o naszą kulturę narodową.
To zresztą nie pierwszy fakt stronienia stowarzyszenia od propagowania własnych działań, choć zapewne nie musi się ich wstydzić.
Swego przeglądu jasełek nie rozgłaszała także gmina Jakubów. Może dlatego, że w konkursie wzięli udział uczniowie tylko trzech szkół – z Mistowa, Jędrzejowa i Jakubowa. Tutaj także głównym celem było kultywowanie polskich tradycji bożonarodzeniowych i wymiana doświadczeń w tworzeniu małych form teatralnych. Goście dopisali, a jury nagradzało statuetkami aniołów i mikrofonami. Zwyciężyła SP w Jakubowie, za oprawę muzyczną wyróżniono mistowian, za  grę aktorską jedrzejowian, a za kostiumy – znowu jakubowian.
– Nasz przegląd jasełek to prawdziwa uczta dla oczu, uszu, serca, ale także i podniebienia. Przybyli na jasełka mogli skosztować potraw wigilijnych oraz słodkości – chwaliła wójt Hanna Wocial, dziękując sponsorom za hojność. Co najciekawsze – przegląd sfilmowano, by cieszył zmysły nie tylko zaproszonych gości.

Numer: 2012 03   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *