WOŚP w Mińsku Mazowieckim i gminach

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra nieustannie już 20 lat, zaskakując co roku pomysłami swoich wolontariuszy i bijąc kolejne rekordy kwest. Już dzień po finale na swoim koncie mieli ponad 40,2 mln złotych, z czego prawie 160 tys. to datki mieszkańców powiatu mińskiego, którzy chętnie zapełniali puszki 274 lokalnych wolontariuszy z 9 sztabów. Każdy się starał, ale z różnymi rezultatmi...

Miary efektów

WOŚP w Mińsku Mazowieckim i gminach / Miary efektów

Wśród wszystkich gmin powiatu mińskiego niekwestionowanymi liderami w zbiórce pieniędzy dla WOŚP są kałuszynianie, którzy do ekipy Owsiaka włączyli się dokładnie 10 lat temu.
Z samego rana 40 wolontariuszy wyruszyło w teren. Razem z nimi grali uczniowie i nauczyciele z Wielgolasu i Janowa. Efektem całodziennej kwesty było uzbieranie 26 tys. złotych, z czego 1871,36 złotych to zasługa pracy najskuteczniejszego wolontariusza Adasia Patockiego z klasy V klasy kałuszyńskiej SP.
A w DK już od południa odbywały się koncerty i widowiska teatralno-muzyczne. Najpierw scenę opanowały przedszkolaki, a po nich koncertował Akord G i instrumentaliści, Kasianiecka, Eksplozja, Fleciki i orkiestra dęta.
Przerwy wykorzystywano na sprzedaż gadżetów i darów, które przyniosły 11.337 zł. Najwięcej zapłacono za medal Grzegorza Polkowskiego, a z uwagi na jubileusz 10-lecia sztabu największym darczyńcom wręczono 10 medali wykonanych przez lokalnego rzeźbiarza Romana Ruśplo.
– Dzięki wolontariuszom i wszystkim ludziom dobrego serca w Kałuszynie uzbieraliśmy w tym roku 41 tysięcy 359 zł 67 gr. Jesteśmy dumni z efektów naszej pracy i dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tak ogromnego sukcesu – sumuje szefowa sztabu, Teresa Kowalska.

Triumf Mrozów
Mrozianie też mają powody do dumy, bo po raz kolejny pobili własny rekord. Już w trakcie finału w GCK przepowiadała to sztabowa Maria Prusińska, patrząc na wyniki licytacji i puszkowe zbiory połowy z 60 kwestujących. Ostatecznie udało im się zebrać 22.309,90 zł, z czego ponad 2 tysiące i 40 euro to wynik licytacji. Na niej obok gadżetów WOŚP-u znalazły się prawdziwe perełki – piłka euro zlicytowana za 230 zł, koszulka z podpisem prezesa Laty kupiona za 310 zł, a także koszulka Marka Kolbowicza, prace rysunkowe pierwszaków, a nawet skóra z dzika.
Mrozianie nie żałowali także talentu. Scenę GCK na kilka godzin opanowali lokalni artyści ze swoimi teatralnymi, tanecznymi, wokalnymi, a nawet kabaretowymi przedstawieniami. Ludowy klimat tanecznie przywołali podopieczni GCK, grupa Break Dance, dziewczyny z SP i grupa Elektro, a śpiewem publiczność oczarowały m.in.: Julita Trojanowska, Dominika Czyż, Malwina Rzyszkiewicz, Olga Trojanowska, Basia Frącz, Sylwia Bombińska, dziewczęta z VI B SP w Mrozach i grupa z SJO. A na deser na scenie pojawił się lokalny Lightfire i miński Pryzmat.
Ciasno było również na finałowej dyskotece, która odbyła się już w Zespole Szkół, a także na ufundowanym przez gminę światełku do nieba.

Mińsk problemowy
Mińsk jest z WOŚP-em od samego początku, choć z 2-letnią przerwą. W tym roku mogło się to powtórzyć, bo miński sztab utworzyli w ostatniej chwili harcerze.
– Poproszony przez burmistrza, pojechałem do fundacji Owsiaka, by przedstawić jak wygląda sytuacja i zgłosić sztab poza regulaminowym terminem – wyjaśnia druh Andrzej Soćko. I tak w Mińsku pojawiło się zaledwie 50 wolontariuszy z hufca, nie obyło się bez zlodziejskich incydentów, a kwota 29,6 tys. zł. to zasługa prawie wyłącznie puszkowych zbiorów, bo i licytacja okazała się niewypałem. Mińszczan ciężko było zachęcić do finałowej rozrzutności, choć na aukcji znalazły się całkiem ciekawe przedmioty – karykatura Owsiaka czy burmistrza, zdjęcie MIG-a 29 z podpisami pilotów, kubek dowódcy czy kalendarze od posła Bodio. Swoją własną karykaturę kupił Andrzej Kuć, a burmistrzowska najpierw znalazła się w rękach Jakubowskiego, by ponownie wrócić na licytację.
Mimo wszystko, nie zabrakło atrakcji. Rano przed MDK swój sprzęt prezentowali strażacy i żandarmi, a w sali kameralnej odbywał się kurs samopomocy i zajęcia plastyczne dla dzieci. Później na scenie MDK wystąpiły zespoły Dragon Plag, Mazowiecki Pies, Pryzmat oraz członkowie sekcji wokalnej MDK. Finał zakończył się na Starym Rynku, gdzie mińszczanie mogli zobaczyć taniec z ogniem, a potem w ramach światełka do nieba wypuścić w powietrze prawie 200 lampionów.
Oprócz harcerzy grali także lokalni parkourowcy, którzy specjalnie na finał przygotowali pokaz i trening efektywnego przemierzania miasta. – Udało nam się uzbierać 1 616 zł. – ujawnił szef sztabu Michał Krasuski.

Sztaby zbiórek
Stanisławów finał WOŚP-u rozpoczął po południem, choć 25 wolontariuszy od rana zbierało datki do puszek. Po 16.00 w GOK-u odbywały się koncerty, występy młodzieży i oczywiście licytacja. Udało się z niej uzyskać nieco ponad 1,5 tys. zł, które dołączyło do ponad 11,5 tys. zebranych przez kwestarzy.
W Sulejówku powstały aż dwa sztaby – w ZS-2 i ZHP. Łącznie 58 wolontariuszy zebrało ponad 41,8 tys. zł i... złotą obrączkę.
W Jakubowie sztab ograniczył się wyłącznie do zbiórki pieniędzy. 14 wolontariuszy zebrało łącznie 7,8 tys. Najwięcej – ponad tysiąc – znalazło się w puszkach Pauliny Wąsowskiej i Justyny Parol.
Nieco mniej – ponad 7 tys. – uzbierali sztabowcy z Siennicy. Tam na ulicach kwestowało 27 wolontariuszy, a w zespole szkół trwał pełny atrakcji finał, na którym nie zabrakło licytacji gadżetów WOŚP.

Numer: 2012 02   Autor: (jk, tk)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *