Powiatowy Urząd Pracy w Mińsku Mazowieckim rozpoczął w 2011 roku monitorowanie dotacji udzielonych osobom bezrobotnym na podjęcie własnej działalności gospodarczej. By sprawdzić efekty wyłożenia z kasy około 6 milionów złotych, na początku 2011 roku PUP wysłał ankiety do 323 osób, które w latach 2008-2010 otrzymały jednorazowe środki na podjęcie działalności gospodarczej

Firmy z dotacji

Do 23 grudnia 2011 roku na ankietę odpowiedziało 307 osób (w tym 122 kobiety), którym PUP przyznał w latach 2008-2010 bezzwrotne środki na podjęcie działalności gospodarczej. Osoby, które poproszono o wypełnienie ankiety prowadziły działalność gospodarczą przez minimum 12 miesięcy. Większość ankietowanych (57%) zamieszkiwała w miastach. Przeważały osoby w przedziałach wiekowych 25-34 lata oraz 35-44 lata. Pod względem wykształcenia największą grupę wśród ankietowanych stanowiły osoby z wykształceniem wyższym, a w dalszej kolejności – średnim zawodowym oraz zasadniczym zawodowym. Na 307 osób, które wypełniły kwestionariusz badawczy, 222 rozpoczęły działalność w roku 2010, 53 w 2009 i 32 w 2008 roku.

Co ujawniły ankiety? Wyniki są całkiem dobre, bo działalność gospodarczą kontynuuje aż 290 ankietowanych (94%), a na zamknięcie firmy zdecydowało się tylko 17 osób. Tym lepsze, że dwóch na trzech badanych po raz pierwszy zakładała własną działalność.
Na pytanie o źródło informacji na temat możliwości uzyskania dotacji, największa grupa ankietowanych (150 osób) wskazała na informację od znajomego lub członka rodziny, 112 osób o takiej możliwości dowiedziało się w Powiatowym Urzędzie Pracy, a 45 osób z mediów.
Ankietowani najczęściej wskazywali, że o założeniu firmy decydowała przede wszystkim możliwość podjęcia pracy na własny rachunek (179 osób) i chęć wykorzystania zdobytego wcześniej doświadczenia zawodowego (56 osób). Aż 65% nie założyłaby firmy, gdyby dofinansowanie nie zostało przyznane. Dla większości (195 osób) wysokość uzyskanej dotacji była wystarczająca, czego nie przyznało 112 osób. Jako dodatkowe źródła finansowania przy otwieraniu działalności ankietowani najczęściej wskazywali własne oszczędności (210 osób) oraz wsparcie finansowe rodziny (108 osób).
A zapytani o ocenę przydatności dotacji, większość ankietowanych (256 osób) wystawiła zdecydowanie pozytywną ocenę. Raczej pozytywnie przydatność tej pomocy oceniły 42 osoby, a dla 9 osób jest tyle samo pozytywów co negatywów.

Większość ankietowanych (67%) prowadzi firmę jednoosobowo. Nowe miejsca pracy stworzyło 97 firm (największa zatrudnia 7 pracowników). Zwiększenie zatrudnienia w ciągu roku zadeklarowało 110 firm. Pozostawienie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie zadeklarowało 180 ankietowanych przedsiębiorców. Żadna z ankietowanych osób nie planuje redukcji.
Trudno uwierzyć, ale większość firm (67%) przewiduje w ciągu najbliższego roku inwestycje i tyle samo uważa, że ich firmy mają ustabilizowaną pozycję rynkową. Z działalności zamierza się wycofać niecałe 3% ankietowanych, wskazując na dużą konkurencję, obciążenia podatkowe oraz malejący rynek zbytu. Nie tylko, bo z ankiet wynikają też inne przypadłości naszego ustroju gospodarczego. To najczęściej zbyt wysokie koszty prowadzenia działalności (ZUS, podatki), zatory płatnicze i brak możliwości pozyskania dodatkowych funduszy na rozwój. Po rezygnacji z działalności właśnie takie bariery spowodowały, że 13 osób pozostaje bez pracy. Ale już 3 osoby posiadały konkretne plany dotyczące założenia kolejnej firmy, a 9 osób dopuszczało taką możliwość w przyszłości.
Najważniejsze wydaje się jednak przeświadczenie większości ankietowanych, że prowadzenie firmy wywarło pozytywny wpływ na ich kompetencje, podniesienie umiejętności biznesowych oraz wzrost wiary w siebie. A ta przyrasta wraz z kwotą dotacji, która sięga 600% przeciętnego wynagrodzenia i obecnie wynosi nawet 20.496 zł.

Numer: 2012 01   Autor: J. Zbigniew Piątkowski