Mińskie urzędy

Od nowego roku czekają nas zmiany w urzędzie miasta. Wydział spraw społecznych będzie funkcjonował w budynku MOPS-u przy ul. Kościuszki, to tam będziemy załatwiać wszelkie formalności związane m.in. z zasiłkami rodzinnymi

Zmiany po remoncie

Mińskie urzędy / Zmiany po remoncie

Po kilku miesiącach w końcu zbliża się finisz remontu urzędu miasta. Zaplanowany jeszcze przez poprzedniego burmistrza, miał zostać przeprowadzony w ubiegłym roku. Nie udało się m.in. przez przeciągające się procedury przetargowe. Ruszył w połowie tego roku. Niestety, koszt 50 tys. zł na pewno będzie wyższy. Jak bardzo dowiemy się po ukończeniu wszystkich prac.
– Poprzedni remont był przeprowadzony 20 lat temu. Budynek wymagał natychmiastowej interwencji, ponieważ dochodziło do wręcz niebezpiecznych sytuacji; kawały tynku spadały z sufitu na urzędników. Koszt będzie wyższy, ponieważ np. ściany miały być jedynie odświeżone, a okazało się, że wymagają gruntowniejszych prac – wyjaśnia burmistrz Marcin Jakubowski.
Kolejnym dużym problemem okazał się grzyb w północnej części budynku. Odnowiono sufity, podłogi, ściany, całe ciągi komunikacyjne. Dokupiono meble; chociażby krzesła dla oczekujących na korytarzu. Poza zmianami kosmetycznymi zadecydowano też o przestawieniu układu funkcjonalnego. Najważniejsza dla mieszkańców zmiana to sala obsługi na parterze budynku. Tam mieszczą się teraz biuro podawcze, wydział spraw komunalnych, gospodarka przestrzenna. Inaczej będzie też w dawnej sali ślubów – tam planowana jest sala konferencyjna, w której odbywały się będą m.in. sesje nadzwyczajne, szkolenia i narady.
To nie koniec zmian. Od 1 stycznia wszystkie sprawy związane z wydziałem spraw społecznych załatwiane będą w budynku MOPS. To tam wraz z całą kadrą zostanie przeniesiona ta część urzędu. Mieszkańcy nie są zachwyceni planami burmistrza.
– Teraz jak składałam wniosek potrzebne mi były akty urodzenia dzieci. Załatwiłam to w ciągu 5 minut, przeszłam do pokoju w drugim końcu korytarza. Od nowego roku trzeba będzie ganiać z jednego końca miasta na drugi – mówi pani Iwona.
Marcin Jakubowski natomiast tłumaczy, że to właśnie m.in. ze względu na obsługę klienta zmiany są konieczne.
– Już od jakiegoś czasu w różnych gminach szukano rozwiązań, tendencja była wyraźna; ze względu na funkcjonalność wydziały spraw społecznych łączono z MOPS-ami. Obie jednostki są miejskie, obie też realizują zadania miasta. Wiele osób po decyzję musiało przychodzić do Urzędu Miasta, a resztę spraw załatwiało w opiece społecznej. To pracownicy MOPS chociażby przeprowadzają wywiady środowiskowe, po zmianach przepływ informacji będzie lepszy – tłumaczy Jakubowski. Czy na pewno – dowiemy się w przyszłym roku.

Numer: 2011 52   Autor: Anna Sadowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *