Wzięli i napisali...

Obumierający las, cuchnące ścieki w rowie i zatruta woda w studni – to sąsiedztwo, w jakim od roku mieszka małżeństwo z Mińska Mazowieckiego. Mimo że wiedzą o tym służby sanitarne i inspektorat ochrony środowiska, to od miesięcy niewiele robią, by zmienić tę sytuację

UWAGA na Minwar

Wzięli i napisali... / UWAGA na Minwar

Posesja Waldemara Bondara leży w sąsiedztwie zakładu przetwórstwa mięsnego MINWAR koło Mińska Mazowieckiego. Pan Waldemar podejrzewał, że działalność zakładu przyczynia się do degradacji środowiska naturalnego, dlatego powiadomił o tym Powiatowego Inspektora Ochrony Środowiska. Kontrola w zakładzie potwierdziła, że do tego kolektora trafiają ścieki, które nie powinny się tam znaleźć.
– Próby wykazały, że jest tam obecność ścieków technologicznych. W związku z tym zostało wszczęte postępowanie w celu zamknięcia instalacji – mówi Aleksandra Dziewulska z delegatury WIOŚ w Mińsku (...)
Właściciel zakładu mięsnego twierdzi, że nieczystości z jego zakładu odprowadzane są do oczyszczalni w Mińsku Mazowieckim.
– Są miesiące, kiedy ścieków dostarczanych do nas od nich jest mniej lub więcej. W styczniu mieliśmy od nich 70 dostaw, a w maju już tylko 14. W czerwcu nie mieliśmy od nich żadnej dostawy – mówi technolog Katarzyna Kaczorek.
Część ścieków z zakładu mięsnego Minwar trafiała bezpośrednio do gleby, bo od 2004 roku firma miała zgodę starosty mińskiego na tak zwane rolnicze wykorzystanie ścieków. Wylewano je na pole we wsi Brzóze koło Mińska Mazowieckiego, co dla mieszkańców było bardzo uciążliwe (...)
Starostwo wydało też zgodę na odprowadzanie oczyszczonych ścieków z zakładu do położonego tuż obok kolektora. Według inspekcji ochrony środowiska, znajdowały się tam ścieki, których skład wielokrotnie przekraczał dopuszczalne normy. Nikt jednak nie próbował ustalić, czy mogą one zagrażać lasom i ujęciom wody pitnej na sąsiadujących z zakładem posesjach.(...)
Sanepid wykrył w wodzie na terenie posesji Bondarów bakterie chorobotwórcze oraz dużą liczbę mikroorganizmów. Choć inspektorzy wiedzieli, że badają wodę w studni sąsiadującej z zakładem mięsnym to, nie ustalili przyczyny zanieczyszczenia wody.
Do tej pory nikt nie ustalił też przyczyny obumierania drzew na działce w pobliżu zakładu mięsnego. Mimo trwających od czterech miesięcy kontroli – inspektorzy ochrony środowiska nie pobrali próbek substancji, która zalega w rowie melioracyjnym.
O praktykach zakładu mięsnego została powiadomiona prokuratura rejonowa w Mińsku Mazowieckim, ale i ona odmówiła wszczęcia śledztwa (...)
Po kontrolach WIOŚ ukarał współwłaściciela zakładu 500-złotowym mandatem.
Uwaga –TVN

Od redakcji. Tyle mniej więcej pokazano w programie TVN. Czy całą prawdę? Oczywiście, że nie, co zmusza nas do dziennikarskiego śledztwa. Więcej na stronie 3, a ciąg dalszy w kolejnych numerach Cs.

Numer: 2011 48





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *