Mińska Mazowieckiego Mazovia oraz hucki Tygrys poradziły sobie z niezbyt wymagającymi rywalami w siedleckiej okręgówce. Victoria Kałuszyn natomiast nie sprostała Czarnym z Węgrowa

Polegli z liderem

Węgrowianie inicjatywę w tym meczu przejęli natychmiast po pierwszym gwizdku sędziego i już w 6. minucie bramkę dla Czarnych zdobył Przemysław Głowacz. Kałuszynianie byli bezsilni, a w pierwszej połowie nie oddali nawet strzału na bramkę przeciwnika. Po zmianie stron w ciągu dwudziestu minut padły dwie kolejne bramki dla Czarnych, a ich autorem okazał się również Głowacz. Pod koniec meczu przed szansą na honorowe trafienie stanął Michał Bondara, ale piłkę po jego strzale wybił z linii bramkowej obrońca węgrowian. Taka gra nie wróży najlepiej piłkarzom Victorii przed zbliżającymi się derbami z Mazovią.
Mińszczanie zaś sukcesywnie zbierają ligowe punkty. Mecz z Orłem Łosice, czyli ostatnią drużyną w tabeli miał być spacerkiem, ale piłkarze z Mińska musieli się jednak trochę natrudzić o korzystny wynik. W pierwszej części gry dwa gole dla Mazovii zdobył Jakub Gańko. Łosiczanie odpowiedzieli jedną bramką, przy której w grze defensywnej nie popisali się mińszczanie. W drugiej połowie plac gry opuścił autor bramkowego dubletu, co widocznie znalazło odbicie w przebiegu gry. Zawodnicy Orła walczyli z Mazovią jak równy z równym. Wydawało się, że wynik już się nie zmieni, ale w końcówce przełamał się i strzelił gola Rafał Słowik, a dosłownie w ostatnich sekundach gości dobił Bartek Kozakiewicz. W tym spotkaniu nieraz próbował indywidualnych rajdów, ale znów okazało się, że jeśli ma zdobyć gola, to najczęściej niecodziennego i z odległego dystansu.
Tygrys Huta Mińska poradził sobie z Zorzą Sterdyń i wygrał z tym rywalem identycznie jak wcześniej Mazovia. Gole dla gospodarzy zdobyli Daniel Kuć oraz z rzutu karnego Dominik Zarzycki.
W siedleckiej A-klasie zwyciężały wszystkie nasze zespoły. Jutrzenka Cegłów po trafieniach Michała Branickiego, Michała Rutkowskiego oraz Kamila Bajszczaka pokonała 3:1 Polonez Mordy.
Tęcza Stanisławów zgarnęła kolejne trzy punkty, wygrywając 2:1 z Nojszewianką Nojszew. Wszystkie gole padły w drugiej połowie. Stanisławowianie prowadzili 2:0 po trafieniu Damiana Nowackiego w 58. minucie oraz Arkadiusza Perzanowskiego w 67., jednak na listę strzelców nie wpisał się żaden z zawodników Nojszewianki, gdyż bramka dla gospodarzy okazała się samobójcza.
Świt Barcząca awansował na piąte miejsce w tabeli. Beniaminek pokonał Błękitnych Stoczek 4:1, a wśród podopiecznych trenera Pawła Rybackiego trafiali Kamil Ostrowski, Konrad Malejczyk oraz dwukrotnie Rafał Grabowski.
W B-klasie Victoria II Kałuszyn zaaplikowała Starejwsi aż tuzin goli. Po hattricku ustrzelili Rafał Rokicki i Adam Niedziałek, a dwie bramki do swojego pokaźnego dorobku dołożył Bartosz Zasuwik. Po jednym golu zdobyli Kamil Pietrasik, Piotr Kropielnicki, Łukasz Stryczyński oraz Maciej Witan.
Wysoko, ale już znacznie mniej efektownie zwyciężyła druga drużyna Mazovii. Mińszczanie pokonali 3:0 Nojszewiankę II Nojszew, a piłkę do siatki skierowali Marcin Padzik, Jakub Popławski i Sebastian Kurpias.
Olimpia Latowicz uległa 1:3 Wichrowi Sadowne, a takim samym rezultatem zakończył się mecz Legionu Grębków z Płomieniem Dębe Wielkie, ale z korzyścią dla gości tego spotkania. Dwie bramki dla Płomiennych zdobył Daniel Głuchowski, a jedną Marcin Pękacki.
MOSiR Mińsk Mazowiecki przegrał 0:2 z Polonią Warszawa, ale wynik nie odzwierciedla gry młodych mińszczan. W pierwszej połowie podopieczni Roberta Stelmacha zaprezentowali się bardzo dobrze, zwłaszcza w grze obronnej. Bramki dla polonistów padły w przeciągu dwóch minut – pierwsza po podbramkowym zamieszaniu, zaś druga po pięknym strzale zza pola karnego, przy którym bramkarz Wojciech Szelągowski był bez żadnych szans. W sobotę młodzi mińszczanie o zwycięstwo będą mieli niezwykle trudno, gdyż zmierzą się z Mazurem Karczew, którego skład naszpikowany jest reprezentantami Polski.

Numer: 2011 42   Autor: (ip)