75 lat KGW w Cegłowie

Wiejscy strażacy, czyli głównie mężczyźni obchodzą swe rocznice często i hucznie. Kobiety im w tym pomagają, ale same dość rzadko mają powody do dumy. Nie w Cegłowie, gdzie aktywność gospodyń dorównuje OSP dzięki wciąż działającemu KGW, które w minioną niedzielę świętowało swoje 75-lecie. Bez gospodarzy...

Brylanty w spódnicach

75 lat KGW w Cegłowie / Brylanty w spódnicach

Jubileusz Koła Gospodyń Wiejskich w Cegłowie wzbudził zainteresowanie gości z Mińska, a nawet Siedlec, którzy zebrali się w słoneczne, niedzielne popołudnie, 25 września 2011 roku w świetlicy przy rondzie.
Brylantową rocznicę uczcił poseł Krzysztof Borkowski, radny sejmiku Leszek Celej, Ewa Nalewka z SKR w Królewcu, przewodnicząca Teodora Wójcik, wójt Marcin Uchman, księża Dariusz Czempura i Grzegorz Dróżdż, jak również Dorota Ozimek z promocji powiatu mińskiego i zaproszony dziennikarz naszego tygodnika. Nad przebiegiem uroczystości czuwała Mirosława Krupa, przewodnicząca koła od ponad 20 lat. Jej poprzedniczkami były Jadwiga Kalisz i Leokadia Królik.
Ale historia cegłowskiego koła wiejskich gospodyń sięga aż 1936 roku, kiedy to do Cegłowa sprowadzili się państwo Grobelni. Julian wkrótce został mińskim starostą, a Helena założyła we wsi Ligę Kobiet i organizowała dla niej liczne kursy, głównie szycia i racjonalnego żywienia. Po II wojnie światowej dzieło LK kontynuowało KGW, ale jej zasadnicze zadania, jak wspieranie rozwoju gospodarstw, edukacja kobiet oraz zachowanie tradycji mazowieckiej wsi na szczęście niewiele się zmieniły. Ba, wręcz niwelowały niedostatki PRL-u i znakomicie uzupełniały braki rynkowe. Wtedy tylko przy pomocy aktywności koła można było zaopatrzyć się w pisklęta i pasze dla drobiu, o których niezrzeszone gospodynie mogły tylko pomarzyć.
Od 1982 roku pomagała im w tych działaniach doradczyni rolnicza Janina Laskowska, która po urynkowieniu gospodarki zaszczepiała w cegłowiankach promocję produktów lokalnych. Jeżdżą z nimi wszędzie, zdobywając wyróżnienia i dorabiając przy okazji do emerytury. Ba, występują nawet w RDC, opowiadając na antenie o rarytasach swej kuchni. A do tego jeszcze śpiewają w Zorzy prowadzonej przez Alinę Kaskę, która z powodzeniem śpiewa władzom gminy i występuje na mińskich festiwalach, m.in. chleba i autorów organizowanych przez Fundację Mivena.
Szefowa cegłowskiego KGW naliczyła 21 działaczek, a wśród nich 6 seniorek – Henrykę Rudzką, Janinę Kieliszczyk, Alicję Branicką, Krystynę Czwarnóg, Joannę Rudzką i Jadwigę Rechnio.
Wszystkie czekały na najbardziej uroczystą część spotkania, czyli wręczenie medali „Serca – Matkom Wsi”, przyznanego kobietom szczególnie zasłużonym dla rozwoju społeczności wiejskiej przez zarząd Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.
Odznaczała prezes Ewa Nalewka z wójtem Marcinem Uchmanem, a otrzymały je cegłowianki – Mirosława Krupa, Wanda Siankowska, Krystyna Smuniewska, Mirosława Wysocka, Alicja Branicka, Henryka Rudzka, Urszula Rucińska, Joanna Wójcik oraz Leontyna Królik z Posiadał, Maria Dmowska z Pełczanki, Teresa Sankowska z Mieni, a także Janina Laskowska z Dobrego, ich doradczyni z MODR-u.
To nie jedyne prezenty z okazji jubileuszu. Od wójta otrzymały torebki z tajemną zawartością, od Celeja – kwiaty, z powiatu – list gratulacyjny starosty, a od nas – poezje nienasycone i film z etno-kabaretonu. Po to, by wiersze śpiewały, a kabaret zaczęły przedstawiać. Na pewno potrafią.

Numer: 2011 40   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *