W niedzielę, 11 września 2011 roku w Parafii Kościoła Starokatolickiego Mariawitów pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Mińsku Mazowieckim odbyła się niecodzienna uroczystość setnej rocznicy konsekracji świątyni parafialnej oraz coroczny odpust. Przy upalnej pogodzie, ale to już także stuletnia norma
Prefacja na stulecie

Uroczystość rozpoczęła się południową mszą celebrowaną przez biskupa naczelnego Ludwika Jabłońskiego w asyście kapłanów mariawickich z okolicznych parafii. A wśród gości – sama świta rządowo-samorządowa od wiceministra obrony narodowej Czesława Mroczka, starosty Antoniego J. Tarczyńskiego i burmistrza Marcina Jakubowskiego, przez wójtów, komendantów i radnych, po dyrektorów mińskich szkół i prasy.
W nabożeństwie uczestniczyło dużo wiernych i gości. Grała im orkiestra parafialna ze Strykowa pod batutą Mariusza Szydlika, a śpiewał miejscowy chór z organistą Jarosławem Gutem i solówkach Eweliny Pachnik.
Wnet biskup w asyście duchowieństwa konsekrował nowy ołtarz i tabernakulum, które wykonał Stanisław Gadomski z Zimnowody w parafii Wiśniew.
Po nabożeństwie Ewa Szmidt pokazała krótki program artystyczny przygotowany z grupką najmłodszych dzieci. Głównie śpiewały, ale nad wyraz wymownie, bo o Bożym Dziele, które trwać będzie wiecznie, ponieważ strzeże go straż Mateczki.
Przetrwali na razie sto lat, o czym przypomniał Mariusz Dzienio. Nie był to wiek usłany powodzeniem, a prześladowaniami, stąd ustawiczne apele o tolerancję i szacunek.
Mińscy mariawici – co podkreślali inni mówcy – zasłużyli także na uznanie za ich głęboką wiarę i pobożność, zaangażowanie w życie parafii oraz w rozwój Mińska Mazowieckiego i powiatu. Wszyscy też zgodzili się z opinią biskupa, że na szczególny szacunek zasługuje kapłan Jan Opala. To człowiek z niewątpliwą charyzmą i poczuciem odpowiedzialności. Złożyli więc proboszczowi życzenia, a parafię obdarowali kwiatami i prezentami.
Komendant Kokoszka również przygotował prezent, ale tylko dzieciom, wystawiając do podziwiania najnowszy radiowóz Alfę Romeo oraz motocykl policyjny.
A już na koniec młodzież rozdawała gościom okolicznościowy folder z historią parafii i Kościoła, który opracowała Joanna Wilczak. Wierni brali udział w loterii fantowej, za co częstowano ich wypiekami miejscowych parafianek, a gości zaproszono na obiad do domu parafialnego.
– To nie ja, to rada parafialna wszystko tak znakomicie przygotowała – protestował kapłan Opala, gdy znowu płynęły w jego kierunku podziękowania. Jest on 16 proboszczem w setnej historii mariawickiej parafii, ale każdy wie, że na tyle aktywnym, co skromnym. I takim chcą go mieć mińscy mariawici.
Numer: 2011 38 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ