Powiat czytelniczy

Wielu jest zdania, że wakacje to zły czas dla bibliotek, bo lato sprzyja wyjazdom, które skutecznie odrywają od książek. Bibliotekarze powiatu mińskiego próbowali obalić to twierdzenie, zachęcając mieszkańców do odwiedzin. I udało się. Prawie wszystkie placówki z radością patrzyły na zwiększone w stosunku do ubiegłych miesięcy zainteresowanie literaturą. W tym roku dodatkowo pomogła im kapryśna pogoda

Pogoda na książki

Powiat czytelniczy / Pogoda na książki

XXI wiek wraz z Internetem przyniósł coraz szersze możliwości rozrywki i kwestionując jednocześnie atrakcyjność literatury tradycyjnej, przyciągnął przed ekran komputera nie tylko dorosłych, ale przede wszystkim dzieci. One stanowią niewielki ułamek wszystkich czytelników z powiatu (niecałe 3 tys.). Jest jednak nadzieja, że liczba ta, mimo rozwoju technologii, będzie rosła. Wszystko w rękach rodziców, którzy zaszczepiają w swoich pociechach zainteresowanie książkami, zapisując je do bibliotek już od najmłodszych lat. Rekordzistą w tym wypadku jest czytelnik miejskiej biblioteki w Mińsku, który w maju tego roku skończył dokładnie rok. Nieco starsi – 2-letni to najmłodsi pasjonaci literatury w gminach Latowicz i Mrozy, a 3-latkowie wyznaczyli najniższą granicę wieku w gminach: Cegłów, Dębe Wielkie, Halinów, Kałuszyn, Siennica, Stanisławów i Sulejówek. Miejska biblioteka w Mińsku Mazowieckim i gminna w Mrozach poszczycić się mogą również czytelnikami najstarszymi, którzy mają 92 lata. O rok młodszy jest rekordzista w Cegłowie, a dwa lata mniej ma senior placówki w Kałuszynie.
Na prawie 145 tysięcy mieszkańców powiatu mińskiego zaledwie 11% (nieco ponad 17 tys.) znajduje jeszcze czas na książkę. Na nich z otwartymi ramionami czekają lokalne biblioteki, które w swoich zbiorach posiadają łącznie ponad 400 tysięcy woluminów z każdego gatunku literatury. W zeszłym roku prawie taka sama liczba książek przewinęła się przez ręce czytelników (łącznie ponad 346 tys. wypożyczeń). W wielu placówkach wskaźnik ten rósł właśnie w wakacje.
– Jeśli chodzi o czytelnictwo w wakacje to liczba wypożyczeń w pierwszym miesiącu zawsze wzrasta. Nowych czytelników przybywa, z reguły są to ludzie z poza powiatu, którzy do Siennicy lub okolic przyjechali tylko na wakacje i nie chcą rozstawać się z książką, dlatego odwiedzają naszą bibliotekę – mówi Elżbieta Jurkowska dyrektor GBP w Siennicy. Jak twierdzi, książki zyskują na popularności również w okresie między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem czy podczas zimowych ferii. Kto po nie sięga?
– W okresie letnim wzrasta czytelnictwo osób dorosłych, którzy nadrabiają zaległości czytelnicze. Są to niekiedy tzw. użytkownicy „wakacyjni”, którzy biblioteki odwiedzają tylko w tych miesiącach – mówi Agnieszka Wielgo z GBP w Dębem Wielkim. W wakacje pojawia się też sporo młodzieży, która nie chcąc zostawiać szkolnych obowiązków na ostatnią chwilę, wykorzystuje wolny czas na lektury.
A po jakie gatunki sięgają czytelnicy z powiatu? Nie zaskakuje fakt, że wśród kobiet największą popularnością cieszą się oczywiście romanse. Ale panie chętnie zagłębiają się także w powieściach obyczajowych, psychologicznych i biografiach. W ich domach często goszczą więc książki amerykanek Danielle Steel i Nory Roberts, a z rodzimych autorów – Joanna Chmielewska, Katarzyna Grochola i Monika Szwaja. Tymczasem wśród mężczyzn króluje literatura zaliczana do tzw. dreszczowców. Panowie bowiem chętnie sięgają po sensacje, fantastykę i kryminały, a ich ulubionymi autorami są m.in. Clive Cussler, Stieg Larsson i Stephen King oraz polski fantastyk Andrzej Sapkowski. Natomiast dzieci rozczytują się w książkach Gilberta Delahahaye’a i Lisy J. Smith, a także Wandy Chotomskiej.
Mimo wakacyjnego rozczytania mieszkańców mińskiej ziemi wiele książek wciąż tkwi na półkach. Niestety, to głównie poezja i powieści religijne, które nadal nie zdołały zdobyć serc lokalnych czytelników.

Numer: 2011 36   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *