Nawet dziesięć tysięcy osób – jak policzyli organizatorzy – przyszło w niedzielę o 20.00 na cegłowski stadion, by obejrzeć dwóch Niemców, którzy udawali słynny Modern Talking. Danuta Grzegorczyk znowu miała frekwencyjnego nosa, a nowy wójt Marcin Uchman potraktował swoją pierwsza Sójkę Mazowiecką jako wyjątkową okazję do promocji gminy i zebrał na występy gwiazd grubo ponad 80 tysięcy złotych. Dopisała także pogoda, z nią goście i zróżnicowany program, więc nie ma powodów do narzekań

Sójki na masie

Jak wiadomo, sójka jest pierogiem z kapuścianym nadzieniem, który przed trzema laty dzięki Annie Kotuniak stał się potrawą tradycyjną. Dała też nazwę corocznym festynom, dzięki którym o Cegłowie się mówi i pisze.
W tym roku szyki chciało popsuć błoto na placu za urzędem gminy, ale od czego jest boisko za szkołą, na który gra od lat Jutrzenka... Wybór był celny, a dzięki szerokiemu rozstawieniu kramów i namiotów promocyjnych na murawie zmieścili się wszyscy fani twardego disco polo i miękkiego popu.
Zanim jednak doszło do kulminacji programowej, na scenie rządzonej niepodzielnie przez Konja w stroju klauna prezentowała się babska biesiada, tańczące w nieznanym stylu Słowaczki i miejscowe solistki przeplatane co jakiś czas dziećmi, które w rytmie disco pokazywały za konferansjerem, że też potrafią się wyginać i wyciągać ręce, także po... nagrody.
Było ich sporo, a jeden z najważniejszych konkursów – na potrawę – wygrała kozim serem Anna Michalczuk z gminy Jakubów. Jury smakowały także pierogi staropolskie Mirosławy Krupy z Cegłowa i rolada boczkowa gospodyń z Mieni.
Oprócz żołądków organizatorzy zadbali także o ekologię. Najlepsze z wiedzy o naturze były tym razem dziewczęta – Agata Foryś, Ewelina Wąsowska i Klaudia Boguszewska.
Natomiast w konkursie „Żyj zdrowo” doktora Waldemara Jabłońskiego i SANEPiD-u Janek Biały dostał rower, Przemek Branicki – stół do ping ponga, a Kornelia Pajda – odtwarzacz MP3 i rolki.
Poza tym KRUS organizował quizy ze znajomości BHP w rolnictwie, a doradczynie z MODR-u rozdawały firmowe publikacje.
Promowało się również starostwo, wystawiając jako atuty swoje władze i rozdając nagrody za wiedzę o powiecie i gminie Cegłów. Bezimienni szczęściarze wygrywali pendrivy, plecaki, torby sportowe parasole i koszulki, a nawet laptopy. Większość doskonale wiedziała, który herb należy do powiatu, a który do gminy Cegłów, nie mieli też problemu z określeniem liczby mieszkańców, nazwy stolicy powiatu czy też odległości między Mińskiem a Cegłowem. Na stoisku promocyjnym powiatu można było również zaopatrzyć się w wyłożone publikacje i poszerzyć swoją wiedzę m.in. o znakowanych szlakach turystycznych w powiecie mińskim oraz agroturystyce na naszym terenie.
Wszystko za kilka tysięcy złotych dołożone do Sójki, która w tym roku była warta ponad 80 tysięcy. Aż 25 tysięcy gmina otrzymała z funduszy przy pomocy LGD Kapitał-Praca-Rozwój z Siedlec, po kilka tysięcy od marszałka i ministra rolnictwa i prawie 30 tysięcy od sponsorów i za stoiska.
Sójka to także goście z poziomu vipów lub celebrytów, a że to czas przedwyborczy, przyjechali nie tylko ci stricte świąteczni, jak poseł Krzysztof Borkowski, który w najbliższą niedzielę urządza w rodzinnych Mościbrodach pierwszy w Polsce festiwal muzyki disco polo.
W namiocie powiatu staroście Antoniemu Tarczyńskiemu towarzyszył jego zastępca Krzysztof Płochocki i szef komisji kultury Daniel Milewski, posłance Teresie Wargockiej – małżonek, a ministrowi Sawickiemu – słowa niedowierzania miejscowych gospodyń, że taki szczupły bez krawata i garnituru.
Trudno też było uwierzyć, że Kwiaty Rocka nie zejdą ze sceny po pierwszym uderzeniu burzy. Ludzie poszli, oni nie zeszli. A na koniec zagrał całkowicie gratis Pudzian Band, czyli grupa Krystiana Pudzianowskiego, rozgrzewająca już tylko garstkę cegłowian w rytmie disco prawie do północy.
Za rok kolejna sójka. Która? Na plakatach brak numeracji, ale nasi czytelnicy na pewno wiedzą. Pierwszemu, który powie dyrektor Grzegorczyk lub wójtowi Uchmanowi ufundujemy nagrodę. Wystarczy przynieść ten numer Cs do redakcji z napisanym numerem Sójki i ich podpisem obok tytułu.

Numer: 2011 33   Autor: J. Zbigniew Piątkowski