Mińsk Mazowiecki powstańczy

Od kilku już lat Muzeum Powstania Warszawskiego organizuje wspólne śpiewanie (nie)zakazanych piosenek. W tym roku do projektu zaprosili również podwarszawskie miejscowości, więc powstańcze pieśni rozbrzmiały także w Mińsku Mazowieckim w Muzeum 7. Pułku Ułanów Lubelskich, gdzie w sobotę 30 lipca rozpoczęły się mińskie obchody 67. rocznicy wyzwolenia miasta przez żołnierzy AK i wybuchu Powstania Warszawskiego. Tym razem bez dymu i wystrzałów, a w  ameralnej i deszczowej atmosferze trwającej pamięci

Pamięć (nie)zakazana

Mińsk Mazowiecki powstańczy / Pamięć (nie)zakazana

W tym roku do powstańców należał cały weekend. Sobota miała być dniem powstańczych pieśni w plenerze, pokazu harcerzy i… wyścigu kolarskiego. Niestety, deszcz nieco pokrzyżował plany organizatorów. Z muzealnego ogrodu przeniesiono się więc do niewielkiej sali wystawowej, która nie zdołała pomieścić wszystkich chętnych do wspólnego śpiewania. A znalazło się ich wielu, łącznie z mińskimi vipami, czyli burmistrzem Jakubowskim i radnymi Wandą Rombel oraz Kazimierzem Markowskim, a także z kombatantami, na których czele stoi Michał Wasilewski.
W powstańczy klimat zebranych wprowadził zespół Mikroklimat, a Muzeum Powstania Warszawskiego zadbało o śpiewniki dla każdego. I tak odżyły dawne melodie towarzyszące polskim powstańcom w dobrych i złych chwilach, pełne nadziei i zachęty do walki o wolność. Rozbrzmiał m.in. słynny „Pałacyk Michla”, „Marsz Mokotowa” czy „Szturmówka”. W tym samym czasie harcerze z 14.DH przygotowywali specjalny pokaz, który choć na chwilę zabrać miał publiczność do walczącej stolicy, gdzie młodzi powstańcy w heroicznej walce przelewali krew. Siąpiący deszcz tylko dodawał dramatyzmu, gdy na ziemię upadał raniony żołnierz, a drugi rzucał się na samobieżną, niemiecką minę, by odciąć ją od steru trzymanego przez wroga. Na szczęście akcja rozbrajania powiodła się i pod muzeum nic nie wybuchło, choć za czasów powstania Goliath nie jednemu żołnierzowi odebrał życie. Teraz znakomicie odrestaurowany i nieszkodliwy jest kolejną, wyjątkową perełką w kolekcji druha Zbigniewa Nowosielskiego, który swój skarb nie tylko prezentuje, ale i opowiada o zasadach jego działania.
Z muzeum obchody miały przenieść się do pobliskiego lasu, bo tam czekał wyścig kolarski w wersji crossowej. Deszczowa pogoda jednak i tutaj namieszała, przepędzając zawodników mińskiego Dynama na stadion MOSiR, który zapewniał więcej bezpieczeństwa niż zalane i podmokłe leśne ścieżki. Dziewięciu młodych kolarzy z Mińska, Wiśniewa, Mrozów, Jędrzejowa i Siennicy w imię pamięci o bohaterskich powstańcach ruszyło więc do wyścigu po bieżni. W swoich kategoriach na mecie pierwsi pojawili się: Małgosia Tomaszycka z Jędrzejowa, Piotr Kowalczyk z Wiśniewa i Kamil Borucki z Mińska.
Niedziela dla odmiany zamiast deszczem, sypnęła dyplomami, choć czarne chmury niepokojąco kłębiły się na niebie. Z ulewą poczekały jednak dopóki nie rozeszli się wszyscy uczestnicy rocznicowych obchodów zebrani pod pomnikiem Szarych Szeregów. Za nim jednak goście polskim hymnem i kwiatami uczcili powstańców, modlili się za ich dusze na mszy w kościele pw. NNMP.

Numer: 2011 32   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *