Panie Zbigniewie, raduje się serce moje, że jako wierna czytelniczka, znowu nie zawiodłam się na panu jako dziennikarzu. Jednak obserwując poczynania naszej nowej władzy, czuję się zawiedziona. Tak jest, bo nowy burmistrz popełnia ten sam błąd jak niegdyś Grzesiak, otaczając się nie tymi ludźmi co trzeba

NIE - zawiedziona

Nie ukrywam, że głosowałam na Jakubowskiego, mając nadzieję i przekonanie, że młody, inteligentny, wykształcony itd. zrobi coś naprawdę dobrego dla miasta. Ale jak na razie widzę tylko walkę polityczną i obstawianie się swoimi. A’propos – nowym dyrektorem PGK został mąż radnej. Ciekawe, jak ona teraz patrzy w oczy swoim wyborcom.
Szczytem ignorancji politycznej była chęć powrotu do czasów minionych jak w przypadku chęci powołania nowej jednostki budżetowej w miejsce PGK i ZDM. W sytuacji, gdzie nowoczesną i sprawdzającą się na rynku komunalnym jest właśnie forma spółek. Świadczy o tym liczba wciąż nowo przekształcanych zakładów i jednostek budżetowych właśnie w spółki. Jak to się ma do programu wyborczego PO?
I myślę, że wcale tu nie chodzi o oszczędności dla budżetu miasta, a o władzę. W obecnym układzie politycznym nie bardzo burmistrz może „poszaleć”. W spółkach istnieje jasność i przejrzystość finansów w powiązaniu z budżetem. Jest określona robota, jest sprzedaż i są koszty. W jednostkach budżetowych ta przejrzystość już jest mniej czytelna, a rola radnych ogranicza się do zagłosowania i zatwierdzenia budżetu dla niej. I to burmistrz decyduje, co w ramach przyznanych funduszy taka jednostka ma robić. Proste?
A radni PO niech się zdecydują – raz oskarżają ZDM słowami redaktor Rozalskiej, że jest za drogi, a potem że stosuje ceny dumpingowe. No i teraz mają problem, naobiecywali kolesiom i trzeba się wywiązać z obietnic wyborczych.
I ma pan słuszną rację, w którą jednak chcę wierzyć, że to nie jest pomysł młodego burmistrza. Popełnia ten sam błąd jak niegdyś Grzesiak, otacza się nie tymi ludźmi co trzeba. Młodzi ludzie rozumieją, na czym polega działanie rynku, starsi, mimo nauk, wciąż tkwią w czasach planowania.
Pozdrawiam i bardzo się cieszę, że pański reportaż z sesji jest prawdziwy i pełny obiektywizmu dziennikarskiego, w przeciwieństwie do relacji w innym tygodniku, który ograniczył się do nieudolnego przekazania wypowiedzi burmistrza, obrażając przy tym ludzi trzeźwo myślących i mających jako taką wiedzę ekonomiczną.

Numer: 2011 30   Autor: Z wyrazami szacunku Jolanta K. (nazwisko znane redakcji)