Sprawy bieżącego utrzymania dróg gminnych – nie mówiąc już o ich modernizacji – są wielkim kłopotem samorządów lokalnych. Po prostu brak jest pieniędzy na te cele. O ile na wodociągi, kanalizację czy oczyszczalnię gmina może liczyć na dotacje unijne, tak z drogami musi radzi sobie sama, a środki ma niewystarczające
Dylematy drogowe
Już w ramach interpelacji na majowej sesji rady gminy radna Bożena Hardej zgłosiła potrzebę przebudowy ulicy Dworkowej w Siennicy, leżącej w obrębie byłej miejscowości Stara Wieś. Okazuje się, że przydrożny rów odwadniający od wielu lat nie był udrażniany co powoduje, że ulica zimą i wiosną staje się nieprzejezdna. Ponadto na łuku ulicy umiejscowiona jest studnia, de facto na prywatnym terenie, która uniemożliwia istnienie rowu i przepływu wody. Trzeba wiedzieć, że są to tereny podworskie. Obecnie przy tej ulicy znajdują się magazyny sklepowe przedsiębiorstwa PHU „Grzegrzułka” i zarówno klienci jak i dostawcy oraz pracownicy mają bardzo utrudniony dojazd. Wszystko to powoduje, że droga wymaga przebudowy. Zdaniem Jana Grzegrzułki właściciela firmy handlowej należy poszerzyć pas drogowy i otworzyć rów przydrożny na całej długości oraz złagodzić skrzyżowanie z ulicą Czarnockiego, a także położyć nową nawierzchnię asfaltową. Jak stwierdził wicewójt, istnieje tutaj problem własności działek, na których należy odtworzyć drogę, a jedna z posesji nie ma szamba, co powoduje dodatkowe podtapianie ulicy i sąsiadów. Problem ulicy Dworkowej nie wydaje się prosty i czy da się go rozwiązać w ramach bieżącego utrzymania dróg trudno przewidzieć, choć Grzegrzułka deklaruje wykopanie przydrożnego rowu odwadniającego własnym sprzętem i na własny koszt.
W zakresie wiosennego równania dróg została dowieziona posypka betonowo ceglana na drogach gminnych: Zalesie-Borówek, Siennica-Wojciechówka, Strugi Krzywickie, Julianów-Mikanów, pętla autobusowa w Nowym Starogrodzie oraz przy ulicy Ogrodowej w Siennicy. Dowożony był także żwir na drogi gminne w Starogrodzie i Nowym Starogrodzie. Kruszywo i żwir zostały rozgarnięte głównie równiarką należącą do gminy Siennica. Jak oświadczył wójt Grzegorz Zieliński, chodziło o to, żeby mieszkańcy mieli dojazd. Jednak z pieniędzmi na równanie dróg trzeba podchodzić ostrożnie, bo zawsze mogą powstać nowe, nieprzewidziane sytuacje. Takie wyjaśnienia wójta nie zadawalały radnego Stanisława Majszyka z Nowej Pogorzeli, który sceptycznie podchodził do całej akcji wójtowskiego utrzymania dróg.
Najwięcej emocji powstało przy uchwalaniu planu zamierzeń w zakresie przebudowy dróg gminnych na lata 2011-2014. Przy okazji radna Hanna Dąbrowska z Nowego Zglechowa podtrzymała konieczność modernizacji drogi Nowy Zglechów-Świętochy, a Joanna Zwierz z Dłużewa upomniała się o drogę Lasomin-Dłużew. Ostatecznie, wywody wójta Zielińskiego o potrzebie ciągłości władzy i konsekwencji uchwałodawczych, poparte wyjaśnieniami radcy prawnego Agnieszki Uścińskiej, przekonały radnych i plan zamierzeń drogowych został ostatecznie przyjęty. Wiele to kosztowało również przewodniczącego rady Witolda Sokoła, który kilkakrotnie powtarzał sens kolejnych głosowań w tym temacie, aby była jasność w sprawie.
Przyjęte zamierzenia drogowe są dość ambitne, ale godzące wszystkie strony rady gminy, przynajmniej w bieżącej kadencji. Zrealizowanie tych zamierzeń nastąpi oczywiście pod warunkiem zabezpieczenia środków finansowych w budżecie gminy.
Numer: 2011 27 Autor: Franciszek Zwierzyński
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ