Wraz z nadchodzącym przejęciem przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej w gminach wiejskich ujawniły się apetyty na poprawę doli chłopskiej

Rozbujane nadzieje

Radni związani z rolnictwem żądają podjęcia uchwały przez rady gminy w sprawie uznania rolnictwa za priorytet polskiej prezydencji w UE i wyrównania dopłat  rolniczych  dla Polski. Uchwały tego typu mają być przesłane do prezesa rady ministrów Donalda Tuska. Z taką inicjatywą na sesji czerwcowej rady gminy Latowicz wystąpił przewodniczący komisji rolnictwa radny Witold Kłos z Walisk. W uzasadnieniu twierdził, że polscy rolnicy mają niższe dopłaty jak w państwach tak zwanej „starej Unii” i dlatego wyrównanie jest sprawą kluczową dla przyszłości rolnictwa w Polsce i rząd powinien traktować ten problem jako najwyższej wagi. Propozycję tę poparł radny Stanisław Parol z Bud Wielgoleskich. W efekcie 8 radnych było „za”, 2 – „przeciw” i 2 wstrzymało się od głosu.
Podobnie było na sesji rady gminy w Mrozach, aczkolwiek znacznie ostrożniej podeszło się do tematu. Sprawę zgłosił radny Wojciech Wańko z Grodziska i został natychmiast skontrowany przez najmłodszego radnego Roberta Kołaka  z Mrozów, że sprawa nie dotyczy interesu ogólnego. Natomiast przewodniczący komisji budżetu rady Adam Świątek z Łukówca zastanawiał się nad przedmiotowością takiej uchwały. W tej sytuacji wójt Dariusz Jaszczuk wyjaśnił, że prezydencja w UE ma charakter bardziej honorowy i koordynacyjny niż twórczy i będzie to uchwała bezprzedmiotowa. Po głosowaniu zarządzonym  przez przewodniczącego rady Marka Rudkę wyszło, że 7 radnych jest „za”, 7 – „przeciw” i 1 wstrzymał się. W tej sytuacji postanowiono skierować sprawę do przeanalizowania na posiedzeniach komisyjnych, choć z pewnością z  wiadomym skutkiem. Okazuje się, że propagowana uchwała jest dziełem prezesa „Prawa i Sprawiedliwości” Jarosława Kaczyńskiego w imię poprawy sytuacji polskiego rolnictwa, ale ma charakter raczej propagandy na rzecz jego partii.

Numer: 2011 27   Autor: Franciszek Zwierzyński