W gminie Dobre

Władza nie zawsze wiąże się z pochwałami za wywiązywanie się z obietnic, ale także krytyką za niedotrzymanie słowa. Na własnej skórze przekonał się o tym wójt Radzio, na którym radni Szymański i Wierzba, a także sołtysi oraz mieszkańcy gminy nie pozostawili suchej nitki

Czas na zmiany?

W gminie Dobre / Czas na zmiany?

Już na początku VI sesji Rady Gminy Dobre można było odnieść wrażenie, że nie przebiegnie ona w łagodny sposób. Na samym wstępie radny Szymański miał zastrzeżenia czy porządek obrad musi być czytany, bo jak twierdził – każdy go otrzymał i jest to strata czasu. Jednakże po wyjaśnieniach Anny Kalinowskiej musiał pogodzić się z tym marnotrawstwem i w spokoju wysłuchać referowanego przez przewodniczącego rady porządku. 
Na sesyjne obrad po raz kolejny wrócił problem dobrzańskiego ośrodka zdrowia, na którego temat krążą pogłoski, że został już sprywatyzowany. Wójt uciął stanowczo te spekulacje. Zaznaczył, że gmina nie czerpie żadnych korzyści z działalności ośrodka, a jest jedynie właścicielem budynku. Natomiast wszystkie usługi lekarskie, które są świadczone, finansuje NFZ. Aby zakończyć problem ośrodka, gmina przygotowała dwa alternatywne rozwiązania. Pierwsze z nich polegałoby na ogłoszeniu przetargu na wynajem lokalu zasadą „Kto da więcej ten wygrywa”. Druga możliwość jest bardziej korzystna dla rady, ponieważ wszystko odbyłoby się drogą bezprzetargową. Włodarze gminy wynajęliby budynek komu chcą, za kwotę ustaloną przez rzeczoznawcę. Istnieje także trzecie rozwiązanie – wszystko pozostawić bez zmian. Lecz – jak podkreślił wójt – jest jedno „ale”, taka struktura jest już przestarzała i nie ma szans na przetrwanie. Mimo tych propozycji, rada nie podjęła żadnej decyzji, a więc sprawa dobrzańskiej opieki zdrowotnej stoi nadal pod znakiem zapytania.
Na kolejne oznaki niezadowolenia z pracy wójta należało poczekać na punkt, w którym radni, sołtysi i zgromadzeni zadawali pytania. Głównie dotyczyły one napraw dróg po zimie, powstania chodnika przy ul. Kilińskiego, ogrzewania słonecznego oraz coraz częstszego braku wody. Radny Wierzba zapytał także, co z kanalizacją w Jaczewku, którą wójt obiecał. W odpowiedzi usłyszał, że w chwili obecnej trwają pracę w Makówcu i radny oraz mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Powrócił także wciąż aktualny temat Szkoły Podstawowej im. Konstantego Laszczki. Problem dotyczy wybudowania nowego budynku szkoły bądź wyremontowania starego, gdyż jego obecny stan zagraża bezpieczeństwu uczniów oraz pracowników. Radny Laskowski pytał o to, kiedy będą jakieś wiążące decyzje, gdyż od spotkania z rodzicami minęło już sporo czasu. Wójt Radzio stwierdził, że na następnej sesji pojawią się jakieś wnioski, ale nieformalne, ponieważ na zorganizowanym spotkaniu, na którym miała być podjęta decyzja, zjawiło się zbyt mało osób.
Tak więc mieszkańcy Dobrego nadal będę się leczyć w państwowym ośrodku, dzieci uczęszczać do szkoły, którą trzeba wyremontować, a tymczasem niezadowoleni radni zamiast wziąć się za potrzebne zmiany, udają się na dwumiesięczne wakacje.

Numer: 2011 26   Autor: Maciej R. Rek





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *