W zeszłym roku bibliotekarki z powiatu mińskiego swoje święto obchodziły w strugach deszczu. Nie zraziła ich jednak ani zła pogoda, ani ciasnota w czytelni MBP, bo z nadzieją patrzyły w przyszłość. Dziś marzenie gospodyń uroczystości spełniło się i w piątek 20 maja br. wreszcie witały gości u siebie. Chciały nie tylko świętować, ale pochwalić się nowym gmachem, który swoją wielkością w końcu dał im możliwość rozwoju

Zbiory z historią

Tegoroczne święto bibliotek i bibliotekarzy przyniosło pracownikom MBP jeszcze więcej radości niż zwykle. Wreszcie mogli należycie przyjąć gości i pokazać im, że przez ostatni rok wiele się u nich zmieniło. Zaprosili wszystkich do skomputeryzowanej czytelni, gdzie w końcu znalazło się miejsce na zaprezentowanie najważniejszych zbiorów, czyli białych kruków z kolekcji rodziny Dzieniów oraz własnych. Właściciel części unikatowych tomów – Mariusz Dzienio – przybliżył gościom historię lokalnych księgozbiorów i ich twórców.
Na liście mińskich opiekunów literatury znajdują się przede wszystkim panie. Jej pierwsze miejsce bezsprzecznie zajmuje Zuzanna Małyszczycka (po latach jej nazwisko – jak mówił Dzienio – przekręcono na Małaszczycką). To ona w 1885 roku założyła nad Srebrną pierwszą księgarnię z wypożyczalnią. Swoje miejsce znalazło tam ponad 700 książek, których autorami byli m.in. I. Krasicki, J. Kraszewski czy Szekspir. Po 6 latach Małyszczycka sprzedała bibliotekę Kornelii Skrodzkiej, która rozwinęła firmę. Na półkach pojawiły się wtedy dzieła klasyków polskich, czyli J. Kochanowskiego, A. Mickiewicza, J. Słowackiego, H. Sienkiewicza czy B. Prusa.
W prowadzeniu księgarni Skrodzkiej pomagała Leokadia Pruss (później Lipska). Była pracownicą na tyle oddaną, że właścicielka postanowiła zapisać jej firmę w testamencie. Decyzja okazała się trafna, bo Lipska wykazała ogromne zamiłowanie do książek. Za jej czasów w księgarni pojawiła się literatura piękna, podręczniki, pomoce szkole, dzieła pedagogiczne i artykuły piśmiennicze, a mińszczanie mogli wybierać swoje ulubione lektury spośród aż 7 tysięcy tomów. Tak ogromne zaangażowanie Lipskiej docenił Związek Księgarzy Polskich, przyznając jej srebrną odznakę jubileuszową.
Dobry czas dla pierwszej w Mińsku Mazowieckim księgarni skończył się wraz ze śmiercią Lipskiej. Jej spadkobierczynią została siostrzenica Maria Donner, która sprzedała uszczuploną podczas wojny kolekcję woluminów w prywatne ręce. Na szczęście nad Srebrną pozostały inne zbiory. Bogatą domową biblioteczką mogły pochwalić się rodziny Dernałowiczów, Dłużewskich, Gąsowskich, Łapińskich, Osetowskich i Wieczorkiewiczów. Księgozbiorem Jezierskich natomiast zachwycał się Julian Ursyn Niemcewicz, a korzystał z niej sam Zygmunt Krasiński. Na tej długiej liście znalazło się również miejsce dla Anny Hubertowej, kierującej bezpłatną wypożyczalnią, a także dla różnorodnych stowarzyszeń lokalnych i fabryki Rudzkiego, które również prowadziły biblioteki.
Dziś o mińskie księgozbiory nadal dbają panie. Od 35 lat opiekuje się nimi dyrektorka MBP Teresa Sęktas-Chankę, a 5 lat krótszy staż zawodowy ma Anna Cudna. W dniu bibliotekarskiego święta obie zostały wyróżnione przez Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich. Doceniono również Małgorzatę Śluzek z Gminnej Biblioteki Publicznej w Cegłowie oraz Elżbietę Gawron – kierowniczkę drugiej filii MBP. Ich zaangażowanie stowarzyszenie nagrodziło medalami.
Pracownicy MBP w każde swoje święto pamiętają o ludziach tworzących historię mińskich księgozbiorów. Co roku tego dnia składają kwiaty pod tablicą upamiętniającą księgarnio-wypożyczalnie Małaszczyckiej, Skrodzkiej i Lipskiej. Być może niedługo będą dbać również o ich groby, którymi jak na razie opiekują się uczniowie GM-2. To życzenie Mariusza Dzienio, a czego bibliotekarki z powiatu mińskiego życzyły sobie same? Oczywiście, bogactwa, ale nie takiego zwykłego – liczonego w złotówkach, a księgowego – obliczanego w tomach.

Numer: 2011 22   Autor: Justyna Kowalczyk