Mińsk Mazowiecki niepełnosprawnych

W GM-2 uczniowie z dysfunkcjami i ci zdrowi spotykają się od 5 lat, ale początki nie były łatwe. Gdy dyrektor Grzegorz Wyszogrodzki wraz ze specjalnymi nauczycielami tworzyli pierwszą klasę integracyjną, byli pełni obaw. Nie wiedzieli jak chorych uczniów przyjmą ich pełnosprawni rówieśnicy, przeżywający tzw. okres buntu. Wkrótce pojawiły się kolejne zmartwienia

Problemowa integracja

Mińsk Mazowiecki niepełnosprawnych / Problemowa integracja

Trudności były nie tylko związane z zachowaniem gimnazjalistów, ale i dorosłych.  – Świadomość mińszczan jest na bardzo słabym poziomie – mówi nam nauczycielka klasy integracyjnej w GM-2 Marzena Grzyb. Jako pedagog ze specjalistycznymi kwalifikacjami pracuje już 12 lat, ale – jak sama zaznacza – zaczynała z wielkim bólem. Z przerażeniem słuchała rodziców przyszłych uczniów, którzy wprost pytali, czy ich zdrowe dzieci w klasie integracyjnej niczym się nie zarażą. Byli i tacy, którzy żądali obniżenia poziomu nauczania nawet dla pełnosprawnych gimnazjalistów. Mimo wstępnych oporów, udało się ich przekonać, że niepełnosprawność to nie zaraza, oraz że integracja służy obu stronom.
Dziś u Jana Pawła II funkcjonują 4 klasy integracyjne, w których uczy się 18 dzieci chorych – z autyzmem, niedosłuchem czy upośledzeniem w stopniu lekkim. Oprócz Marzeny Grzyb opiekują się nimi Aneta Korkosz, Iwona Reszelska-Maćkowiak, Ewa Kądziela i Marzena Borucka. I choć wygrały ze świadomością rodziców martwią się teraz z innego powodu – co dalej z niepełnosprawnymi trzecioklasistami?
– Nie dla każdego dziecka dobry jest Ignaców lub zawodówka – tłumaczy Marzena Grzyb. U niektórych  uczęszczanie do klasy, w której nie ma zdrowych rówieśników może zahamować rozwój i zaprzepaścić dotychczasowe osiągnięcia. Podobnie może się stać w klasie nieprzygotowanej do przyjęcia ucznia niepełnosprawnego. Potrzebne więc jest rozwiązanie pośrednie.
W Mińsku Mazowieckim nie ma szkoły średniej z funkcjonującymi klasami integracyjnymi. Taka grupa miała powstać w Budowlance, ale za mała liczba dzieci zdrowych zgodziła się do niej uczęszczać. Po raz kolejny świadomość mińszczan okazała się bardzo słaba. O tym problemie nauczycielki z GM-2 rozmawiały już z wicestarostą Krzysztofem Płochockim i mają nadzieję na sukces. A tym czasem wspólnie z dyrektorem Wyszogrodzkim robią, co mogą, by mińszczanie mieli więcej zrozumienia dla dzieci niepełnosprawnych.
Wśród wielu organizowanych przez GM-2 akcji jest tydzień integracji. W piątek 13 maja w MSzA koncertowo podsumowali jego tegoroczną edycję. Rozpoczął szkolny zespół muzyczny „Giętki dragon”, który zagrał piosenki Metallici. Po nich na scenę wprowadzono gościa specjalnego, a był nim gitarzysta Remigiusz Szuman.
Szuman jest idealnym dowodem na to, że można pokonać wszystkie przeszkody i mimo niepełnosprawności, spełniać marzenia. Od urodzenia nie widzi. Początkowo edukację rozpoczął w specjalistycznych szkołach w Laskach i Owińskach, ale wkrótce postanowił sprawdzić swoje siły wśród zdrowych rówieśników. I udało się – liceum ogólnokształcące ukończył w 1990 roku. Zaburzenie widzenia nie przeszkodziło mu również w nauce gry na różnych instrumentach i ukończeniu szkoły muzycznej. Teraz koncertuje po całej Polsce i poza jej granicami, a niedawno nagrał autorską płytę – „Opowieści frontowe”. Jej fragmenty usłyszeli mińscy słuchacze, którym Szuman zaproponował chwilę wytchnienia przy ciepłych dźwiękach gitary klasycznej. A temu, kto odgadł przygotowaną przez niego zagadkę, wręczał swój krążek.
Nagrodzeni zostali również laureaci konkursu organizowanego przez GM-2. Ich zadaniem było dokończenie opowieści niepełnosprawnego chłopca. Powstało aż 31 takich prac nadesłanych z 9 powiatowych szkół – z Mińska, Siennicy, Zamienia i Wielgolasu. W kategorii gimnazjów jury najbardziej urzekło opowiadanie Weroniki Szponar z Macierzanki. Na drugim miejscu znalazła się Anna Witkowska z GM-3, a na trzecim – Szymon Trojanek (również z Macierzanki). Na wyróżnienie natomiast zasłużyły prace Karoliny Samulskiej (GM-3) i Ewy Wiśniewskiej (Siennica). Wśród starszych autorów najlepszy był Marek Chrostowski z Budowlanki, a zaraz za nim znalazła się jego szkolna koleżanka Agnieszka Wąsowska, przed Agnieszką Kamińską z Macierzanki. Także wyróżnienie trafiło w ręce ucznia Królówki – Piotra Rumaka.
Tydzień integracji to tylko jedna z wielu metod walki ze świadomością mińszczan. Mimo problemów, nauczyciele i dyrekcja GM-2 nie ustają, bo widzą, że ich trud przynosi pozytywne efekty.

Numer: 2011 22   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *