Przed Wielkanocą

Po to jest tradycja, byśmy z niej nie tylko czerpali, ale też nią uwiarygodniali czasy wirtualnej popkultury. Mińsk Mazowiecki nie ma szans dorównać kurpiowskim Łysym czy małopolskiej Lipnicy Murowanej, ale dorobił się wielkanocnych konkursów stroików i palm, które co roku wystawia w pałacowym holu. To jedyny w mieście radosny i świecki znak zbliżających się świąt. Na sacrum męczeństwa i chwały poczekajmy do końca Wielkiego Tygodnia

Palmy chwały

Przed Wielkanocą / Palmy chwały

Aż pięć jurorek oceniało dziesiątki palm i palemek, które do 8 kwietnia młodzi plastycy dostarczali do MDK. Tym razem palmy decyzji były w zmysłach Grażyny Wachowicz, Barbary Szczepanik, Ewy Kulikowskiej, Joanny Wilczak i Elżbiety Dunojewskiej. Panie musiały nie tylko wybrać najładniejsze i najoryginalniejsze prace, ale też ocenić poziom samodzielności wykonawców. I takie właśnie okazy znalazły się wśród nagrodzonych, którym towarzyszyli w czasie ogłoszenia wyników ich promotorzy, czyli rodzice i nauczyciele plastyki.
Okazało się, że wśród najmłodszych zwyciężyła Ela Staszel ze Stojadeł, przed Oliwią Kowalską – przedszkolanką z Sulejówka i Anią Morawską z SP w Jakubowie. Wyróżniono Bartosza Olczaka i Simonę Gustaw (oboje z PM-6) oraz Weronikę Ślusarczyk z Jakubowa. W kategorii klas IV-VI dominowali mińszczanie. Tutaj pierwszą palmę ustroiła Paulina Bystrzycka z Kopernika, drugą – Paulina Duda z Cegłowa, a trzecią – Iwona Banasiak z Dąbrówki. Troje wyróżnionych mińszczan tj. Magdę Płoszaj, Pawła Dworeckiego i Mateusza Aleksandrowicza rozdzieliła tylko Paulina Mikulska z SP w Mariance.
Grupa najstarszych w konkursie gimnazjalistów to zaś domena dziewcząt z GM-3. Wygrała Martyna Szczęsna przed Zuzanną Chomiczówną i trzecią Patrycją Skolimowską z Macierzanki. Jej koleżanka Zuzanna Grudzińska zadowoliła się wyróżnieniem wraz z Adrianną Zielińską (SO Ignaców) i Iwoną Osicą z Siennicy.
Trudno ocenić wybory komisji konkursowej, więc uznajmy, że właśnie nagrodzone prace były elitą tegorocznych palm. Elitą na tyle wyrazistą, że nie trzeba było im długości, by uznać je za wielkie. I do tego łatwe do wyeksponowania w pałacowym holu, który do 27 kwietnia będzie miejskim palmowiskiem, lub – jak kto woli – oazą tradycji.
Ciągle jednak brakuje konkursu dla starszej młodzieży i dorosłych oraz punktu regulaminu na najwyższą palmę miasta, a nawet powiatu. Może dzięki temu zyskalibyśmy sławę jak Łyse czy Lipnica.

Numer: 2011 17   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *