Igrzyska samorządowe 2011

W niedzielę 2 kwietnia 2011 r. doszło do już 12. finału zmagań samorządowców powiatu mińskiego, które ich twórca Mirosław Krusiewicz nazwał igrzyskami. Miał prawo – liczba dyscyplin wzrosła do pięciu, w tym dwóch zespołowych. Do współpracy zgłosili się mińscy starostowie i siennicki wójt, a patronat roztoczyli radni powiatu. Mimo takich person, mało kto wiedział, że może przyjechać do Siennicy, by na własne oczy zobaczyć w akcji najlepszych sportowców wśród działaczy społecznych. Podobno nawaliła promocja powiatu...

Sami dla siebie

Igrzyska samorządowe 2011 / Sami dla siebie

Zaczęli batalię przed dwoma tygodniami eliminacjami w siatkówce i halowym futbolu. Regulamin dopuszcza start policji, wojska i straży pożarnej, ale z obowiązkiem czynnej gry przez dwóch oficerów. Poza tym w każdym zespole musiała grać co najmniej jedna kobieta.
Najliczniejszą obsadę miała piłka siatkowa. Z 14 drużyn do finału dostała się Policja, która wygrała z mińską gminą. Potem Mrozy rozprawiły się z Dobrem, strażacy z Jakubowem, a miejscy mińszczanie z Halinowem. Półfinały należały do policjantów, którzy jednak w finale przegrali 0:2 z reprezentacją Mińska. Siatkarze Roberta Gałązki powtórzyli sukces z ubiegłego roku, a oprócz kapitana mistrzami powiatu zostali: Tomasz Płochocki, Adam Bartnicki, Arkadiusz Pazdyka, Piotr Drzazga, Robert Smuga i trzy kobiety, czyli Elżbieta Cybulska, Aneta Gela i Dorota Bilińska.
Nie mniej emocji wzbudził turniej piłkarski. Tutaj oprócz wojska, straży i policji wystartowało tylko pięć samorządów – miński, cegłowski, siennicki, jakubowski. Wojsko miało manewry, więc w półfinale policjanci z powodzeniem (5:0) zmierzyli się z Siennicą, a strażacy 2:0 wygrali z Halinowem. W finale po remisie 1:1 doszło do karnych, w których po wielu pudłach lepsza okazała się policja prowadzona bezpośrednio przez komendanta Roberta Kokoszkę. W ten sposób reprezentacja KPP zdobyła swój drugi puchar i okazała się najlepsza w igrzyskach.
Ale to nie był koniec zmagań. Właśnie kończył się sędziowany przez prezesa Tadeusza Kosobudzkiego turniej warcabowy, w którym zwyciężył Adam Kunka z PSP. Za nim uplasował się Zenon Kosut z Siennicy, trzeci był Zbigniew Wilk (także z Siennicy), a czwarty Mirosław Sitnicki z gminy Dobre.
Wkrótce wyjawiono, że w trafieniach do celu rzutkami znowu najlepszy okazał się Mirosław Krusiewicz – 40 punktów na 50 możliwych, II miejsce zdobył Wojciech Rastwicki – 39 punktów, trzecie Stanisław Domański z 35 punktami, a czwarte – Zbigniew Wilk (obaj z Siennicy) z pulą 34 punktów.
Nie było niespodzianki w rozgrywkach tenisa stołowego. Po raz 12. wygrał go Mirosław Krusiewicz, pokonując w finale Stanisława Domańskiego (Siennica). Pojedynek o brąz wygrał zaś dobrzanin Andrzej Koseski, zostawiając na czwartym miejscu Zbigniewa Wilka z Siennicy.
Zanim na siennicką halę wjechały puchary, jej kierownik i zarazem sędzia Stanisław Domański zarządził konkurs rzutów do kosza dla vipów. To był najgorętszy moment igrzysk, bo nagle okazało się, że największe szanse na zwycięstwo ma... kobieta, jedyna zresztą wójt w powiecie – Hanna Wocial z Jakubowa.
I rzeczywiście... wygrała. Zarówno z sąsiadem Krzysztofem Radzio z Dobrego, jak i komendantami Robertem Kokoszką oraz Jarosławem Ufnalem. Nie dał jej rady starosta Tarczyński ani wójt Jaszczuk, ani też burmistrz Jakubowski, operujący bodaj najlepszą techniką. Zabawy i radości jakubowian było co niemiara, bo to przecież precedens i dobry znak dla gminy pragnącej sukcesu.
Jednak wygrane puchary nie mogły pozostać suche, czemu sprzyjała atmosfera grilla w ogrodach zespołu szkół.
Pogoda dopisała, więc było gwarno do późnego popołudnia. Okoliczne kawki i gawrony niestety nie dały się przestraszyć. One są tak samo niestrudzone, jak lubiący sport samorządowcy. Kraczą same dla siebie bez zbytecznego rozgłosu.

Numer: 2011 15   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *