W powiecie mińskim jest wielu hodowców gołębi. Dwaj z Woli Stanisławowskiej są bliskimi sąsiadami. Jarosław L. hoduje te ptaki od wielu lat, poświęca im dużo czasu i troski.

Zabił z zazdrości

Ma duże doświadczenie, ale nieco odmienne poglądy na temat hodowli niż jego sąsiad Robert K. Od jakiegoś czasu dochodziło między nimi do częstych konfliktów z tego powodu. Ale nic nie zapowiadało, że te kłótnie będą miały tragiczny finał.
W poniedziałek 7 marca Jarosław L. jak co dzień poszedł do swojego gołębnika. Widok, który ukazał się tam jego oczom był dla niego czymś strasznym i przerażającym. Jego wszystkie gołębie były martwe, leżały na ziemi ze zmasakrowanymi głowami. Natychmiast zawiadomił o tym fakcie policjantów z Mrozów, a ci błyskawicznie rozpoczęli działania. Jeszcze tego samego dnia w ich ręce wpadł sąsiad hodowcy – 39-letni Robert K. Mężczyzna przyznał, że chciał się na Jarosławie L. zemścić, a wiedział że najbardziej zaboli go krzywda wyrządzona jego ulubieńcom. Zatem w nocy wyrwał skobel od gołębnika sąsiada i zabił wszystkie ptaki.
Sprawca usłyszał zarzut z ustawy o ochronie zwierząt. Za zabójstwo 56 rasowych gołębi wymierzono mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywny w wysokości 500 zł. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze.

Numer: 2011 12