Powiat matematyki

Po to jest królowa nauk, by traktować ją jak nałóg. (...) Morał z tego jest taki, że bez matematyki świat byłby nijaki – pisali w swych wierszach uczniowie gimnazjów i szkół średnich z powiatu mińskiego. Inni rysowali komiksy, plakaty i kręcili filmy, by godnie uczcić święto liczby Pi (∏). Jednak nikt nie pomyślał, że w finale odwiedzi ich sam cesarz królowej nauk

πt@goras i poeci

Powiat matematyki / πt@goras i poeci

Tegoroczne święto matematyki Mechanik zaplanował na poniedziałek 14 marca, zapraszając na podsumowanie konkursów 53 ich uczestników. Po 25 uczy się w gimnazjach i liceach, a troje w szkołach podstawowych. Przyjechali fani królowej nauk z Dobrego, Stojadeł, Mrozów, Sulejówka i mińskich szkół.
Finał poprowadziła Alina Łodyga, a gości i sponsorów witał dyrektor Tomasz Płochocki, dziękując swoim nauczycielom za pomysły i trud potrzebne nadaniu odpowiedniej rangi świętu liczby Pi. To właśnie liczba ~3,14 stała się motywem propagowania matematyki, która z godnością należną królowej nauk wróciła na egzamin dojrzałości.
W tym roku ogłosili dwa konkursy – informatyczny dla gimnazjalistów oraz matematyczno-artystyczny dla uczniów GM i szkół średnich. Wśród młodych informatyków jury z szefową Agnieszką Pają najwięcej punktów przyznało Indze Malce z Jeruzala, która pokonała Olę Osytek z Okuniewa i Tomasza Michalskiego z GM-1 w Mińsku. Do finału zakwalifikował się również Patryk Ośko z Jeruzala, Magdalena Florecka z Sulejówka oraz Kacper Makowski i Ewelina Domańska z Mrozów.
Większe emocje wzbudzała matematyka w wydaniu artystycznym, czyli poetyckim, plastycznym i filmowym. Tutaj też królowały gimnazjalistki – Joanna Wierzbicka z GM im. PMSz i Marta Bodecka z Dobrego. Matematyczne srebro zdobył Mateusz Olender ze Stojadeł, brązowe – Justyna Czerniewska z Dobrego i Piotr Płotczyk z Mechanika, a czwarte – Joanna Kontraktowicz z GM w Dobrem. Wśród wyróżnionych znalazła się: Oliwia Jakubowska z Sulejówka, Edyta Wocial z liceum plastycznego, Anna Radzio z Macierzanki oraz Marcin Milewski, Krzysztof Szmajda i Arkadiusz Kolwiński z Mechanika.
Rozdanie nagród to tylko preludium do prawdziwych atrakcji. Nagle zdumionym fanom matematyki ukazał się jak żywy Pitagoras, który budził podziw nie tylko wyglądem, ale też znajomością poezji. Był nią rymowany pean ku czci liczby Pi, która… odchudza. Starożytnego myśliciela i matematyka zagrał marek Szczurowski, też matematyk, ale z Mechanika.
Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie z laureatami i Alina Łodyga mogła poprowadzić tradycyjny konkurs na szybkie rozwiązywanie matematycznych łamigłówek. Zadania były proste, ale – jak to zazwyczaj bywa – po rozwiązaniu. Wśród nich trywialne pytanie kim jest kierowca fiata, który ma brata, ale ten brat nie ma brata. Można też było wygrać batona za odgadnięcie zadania o innych pięciu braciach, z których każdy ma siostrę, lub jak wydać resztę 30 groszy, by jedna z dwóch monet nie była o nominale 10 groszy.
Ale przed matematyką XXI wieku wiele jeszcze trudniejszych zadań. Jak pisze w wierszu Joanna Wierzbicka – trzeba podwoić sześcian, dokonać trysekcji kąta i narysować kwadrat o polu powierzchni koła.
– Od czego przyszłość, od czego młodzi – pyta Joasia i zachęca – spróbujmy zrobić, bo co nam szkodzi. Życzymy tyle szczęścia, ile macie odwagi i wiedzy.

Numer: 2011 12   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *