Mińsk Mazowiecki Lissowskich

Zenon Juliusz Lissowski urodził się w 1890 r. w Warszawie. Na podstawie nielicznych dokumentów, jakie ocalały jego syn Mirosław uważa, że ojciec udzielał się czynnie w życiu politycznym i społecznym mimo intensywnej rusyfikacji życia Polaków. Nie wie tylko, jakie przyczyny spowodowały, że ojciec od najmłodszych lat związany był z ruchem lewicowym. Był członkiem PPS (Polskiej Partii Socjalistycznej), która w tamtym czasie była partią działającą na rzecz odzyskania niepodległości

Sława i zdrada

Mińsk Mazowiecki Lissowskich / Sława i zdrada

Mirosław Lissowski pragnie, by mińszczanie poznali prawdziwe dzieje jego ojca, choć do Mińska trafił dopiero jako 34-latek. Ale już jako 15-letni chłopak pomagał w organizowaniu tajnych szkół polskich. Potem pracował w drukarni „Robotnika” organu PPS, którego redaktorem i w jakimś sensie jego zwierzchnikiem był Józef Piłsudski, wówczas także członek PPS. Zapewne z związku z tą działalnością Lissowski był wówczas aresztowany i więziony za działalność polityczną w latach 1904-1905.
W 1911 r. w obawie przed kolejnymi aresztowaniami udaje mu się uciec z kraju poprzez Lipawę na Łotwie, Rygę, do Moskwy, a następnie do Taszkientu. Ucieka z Rosji przez Archanielsk do Francji, gdzie – niestety – na żądanie konsulatu rosyjskiego, jako formalnie poddany rosyjski, zostaje internowany w starej fortecy w Brest Casarie de la Pointe.
W 1919 r. udaje mu się uciec do Paryża, gdzie melduje się u szefa rekrutacji do wojska polskiego, płk. Gąsiorowskiego (późniejszego generała). W tym samym roku, decyzją Misji Wojskowej w Paryżu zostaje skierowany do Armii Polskiej gen. Józefa Hallera. W uznaniu zasług otrzymuje szereg odznaczeń, w tym także francuskich.
19 sierpnia 1921 r. wraz ze swym pułkiem wróca do Polski. Po kilku dniach zostaje wezwany do sztabu w Krakowie, gdzie otrzymuje przydział do grupy generała Bołtucia, która walczyła z Ukraińcami o Lwów, Czortków, Barszczewo, Kamieniec Podolski, Nowa Uszycę, Winnicę, Kowalewo, a następnie w walkach o Dubno i Brody. W 1920 r. aż do zawieszenia broni bierze udział w walkach o Warszawę, Modlin, Ciechanów i Brześć n. Bugiem.
Do Mińska sprowadza się w 1924 r. i tutaj zakłada rodzinę. W następnym roku otwiera własną firmę poligraficzną, w której jest nie tylko drukarzem, ale także dziennikarzem i redaktorem. Drukarnia mieściła się w domu dziadków Lissowskich przy ul. Piłsudskiego 70 i nosiła nazwę „Drukarnia i Pracownia Stempli Z. Lissowskiego”. Był także pierwszym redaktorem czasopisma „Wiadomości Mińsko-Mazowieckie – Tygodnik Informacyjno-Społeczny”, w których dominowała tematyka ogólnokrajowa, polityczna i społeczna. Pismo ukazywało się do 1933 r.
Zenon Lissowski od najmłodszych lat działał społecznie. Nie zaprzestał tej działalności, gdy osiadł na stałe w Mińsku. Był tu znanym działaczem PPS i aż do wojny był wybierany na radnego miejskiego. Z jego inicjatywy nadano nazwy kilku mińskim ulicom, m.in. Kazikowskiego, Okrzei, Pierackiego, Limanowskiego, Montwiłł-Mireckiego, a więc nazwiskami ludzi zasłużonych w walce z caratem. Wspierał młodych ludzi z dołów społecznych, ułatwiając im znalezienie pracy oraz naukę.
Jako przewodniczący TPD zorganizował na ul. Warszawskiej świetlicę dla najbiedniejszych dzieci, gdzie mogły odrabiać lekcje, korzystać z pomocy nauczycieli, a także otrzymywać posiłki.
– Dziwne to były czasy. Mój ojciec, działacz lewicowy utrzymywał dobre kontakty z miejscowym kanonikiem Władysławem Osińskim. Czy coś takiego byłoby obecnie możliwe? – pyta pan Mirosław.
Jako zwolennik i były pracownik Piłsudskiego, bywał u niego na spotkaniach w Belwederze. Był wielokrotnie odznaczany za służbę w armii gen. Hallera, a w 1932 r. od prezydenta RP otrzymał „Medal Niepodległości”. Na dokumencie widnieje podpis Marszałka.
W czasie okupacji wznowił funkcjonowanie drukarni, która jako jedyna w powiecie miała dużo zamówień. Niestety, 1942 był rokiem, w którym terror niemiecki sięgnął rodziny Lissowskich. 30 lipca w wyniku politycznego donosu został aresztowany ojciec. Nie miało to nic wspólnego z nielegalną działalnością drukarni, bo jej nie tknięto. W końcowej fazie wojny Lissowskiego przeniesiono z Oświęcimia do obozu koncentracyjnego w Hamburgu-Neuengamme, gdzie 3 maja 1945 r. (alianci byli 3 km od miasta) wszystkich więźniów załadowano na okręty, które ostrzelano, podpalono i zatopiono. Wojska alianckie, będące na przedpolach Lubeki (bo tam zatopiono okręty) nic nie zrobiły, aby ocalić więźniów. W ten sposób Niemcy zamordowali około 12 tysięcy więźniów różnych narodowości. Zwłoki, które wyrzuciło morze zostały pochowane w zbiorowej mogile w Lubece k. Hamburga.
Aż przykro, że wciągu 65 lat od tych tragicznych wydarzeń nikt z naszego kraju nie pojechał tam złożyć hołdu tysiącom naszych rodaków, którzy zginęli jako więźniowie obozów koncentracyjnych.

Numer: 2011 12   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *