Autosalon

Policjantom z „drogówki” najłatwiej narazić się przekroczeniem prędkości, ale w pierwszych dniach października pamiętać należy również o ich wyczuleniu na punkcie jazdy z włączonymi światłami

Złapani na lizaka

Najbardziej typowy rodzaj kontroli drogowej polega na tym, że policjant stoi na poboczu drogi, a obok niego stoi radiowóz. Taki policjant jest umundurowany i posługuje się „lizakiem” (odblaskowym lub świetlnym). Dozwolone jest jednak również zatrzymywanie ręką. Radiowóz powinien wtedy stać w widocznym dla kierowców miejscu, choć warto wiedzieć, że policjant wcale nie musi dysponować samochodem poza sytuacją, kiedy dokonuje pomiaru prędkości. Jeśli widoczność nie jest najlepsza, powinien być wtedy włączony świetlny napis z napisem „Policja”. Kontrolowany pojazd powinien zostać zastrzymany w miejscu, gdzie postój nie będzie zagrażał bezpieczeństwu. Ale jeśli ten warunek jest spełniony, policjant może nakazać zatrzymać się również tam, gdzie istnieje zakaz zatrzymywania. Są jednak od tego wyjątki. Jeśli stan pojazdu wydaje się zagrażać bezpieczeństwu na drodze albo samochód (lub motocykl) jest podejrzany o udział w przestępstwie, wtedy może zostać zatrzymany w miejscu dowolnie wyznaczonym przez funkcjonariusza. Policjanci mogą również w celu zatrzymania pojazdu stosować sygnały świetlne i dźwiękowe zainstalowane w radiowozie.
Policjanci bez mundurów mają nieco mniejsze uprawnienia. Mogą oni kontrolować samochody tylko w obszarze zabudowanym i nie mogą dokonywać zatrzymań za pomocą ręki. Muszą też pokazać służbową legitymację.
Również kierowca powinien wiedzieć, jak się zachować. Po zatrzymaniu pojazdu nie należy z niego wysiadać. Zgodnie z obowiązującym prawem, powinniśmy trzymać obie ręce na kierownicy i czekać na polecenia. Wysiąść można tylko wtedy, jeśli pozwoli na to policjant. Może on również zażądać wyłączenia silnika i włączenia świateł awaryjnych. Kierowca może poprosić policjanta o okazanie legitymacji. Inaczej jest, jeśli pojazd był ścigany lub istnieje podejrzenie, że jadące nim osoby popełniły przestępstwo. Wtedy policjant nakazuje kierującemu pojazdem lub pasażerowi opuścić pojazd, stanąć w rozkroku i oprzeć ręce na dachu (lub boku) pojazdu albo położyć się twarzą na pasie drogowym.
Tylko w wyjątkowych sytuacjach kontrolowany może zostać wpuszczony do radiowozu. Najczęściej stanie się tak wtedy, gdy policjanci będą chcieli zbadać, czy kierowca jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, a badanie to będzie trzeba wykonać w samochodzie. Inne sytuacje dotyczą np. przeprowadzenia czynności procesowych lub wyjaśnienia przebiegu dokonanego wykroczenia. Do radiowozu zostaniemy zaproszeni również wtedy, gdy konieczna okaże się wizyta na komisariacie lub... w izbie wytrzeźwień.
Jeśli policjant postanowi zabrać nam prawo jazdy, musi wydać pokwitowanie. Tym jednak, czego obawia się najwięcej kierowców jest zwykły mandat i punkty karne. Mandatu można co prawda nie przyjąć, wtedy jednak sprawa kierowana jest do sądu grodzkiego. Lepiej więc tego prawa nie nadużywać i korzystać z niego tylko wtedy, gdy jesteśmy przekonani o tym, że policjant ukarał nas bez uzasadnienia.

Numer: 2005 41   Autor: Marcin Pietraszek





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *