Kariery mińszczan

Padło kino, mamy teatr. No, nie w Mińsku, ale założony przez naszego rodaka w sercu stolicy, tj. przy ul Konopnickiej w przedwojennej siedzibie międzynarodowej organizacji YMCA. Tak, Tomasz Karolak dopiął swego i podąża śladami innego mińszczanina Janusza Józefowicza, który w tym samym budynku stworzył na początku lat 90. Studio Buffo, najlepszy teatr muzyczny w Warszawie

Imka Karolaka

Kariery mińszczan / Imka Karolaka

Niewiele zabrakło, ażeby to ciągnące się przez dwie godziny panoptikum wypaczeń i bezeceństw – przeważnie o podłożu genitalnym i gastrycznym – zabiło nudą. Ale na szczęście były punkty zwrotne. (...) Karolak odsłaniający brzuch i spuszczający spodnie, strzelanie do tablicy z abecadłem i unoszący się nad sceną zapach prochu – tak, to zdecydowanie pomogło nie zasnąć, czemu zaduch niestety sprzyjał. A gdy już było naprawdę gorąco, aktorzy (...) ruszyli między rozemocjonowaną publikę z nie tak znowu symbolicznymi naparstkami żołądkowej. Ożyły dawne przyjaźnie (głównie Karolaka), zadzierzgały się nowe, a reżyser prosił o krytyczne uwagi – tak oto w marcu 2010 roku opisywaliśmy premierowy spektakl „O północy przybyłem do Widawy... czyli opis obyczajów III” wystawiony w dusznej sali mińskiego MDK.
Od „Obyczajów...” wszystko się zaczęło. Karolak wspomina, że w trakcie prób do spektaklu w zespole zrodziła się energetyczna potrzeba stworzenia miejsca dla istotnej i ciekawej rozmowy z widzami.
Tym miejscem stał się teatr IMKA przeznaczony dla publiczności, która – zdaniem Karolaka – szuka w teatrze czegoś więcej niż bezrefleksyjnej rozrywki. IMKA daje szansę na spędzenie wieczoru w interesujący sposób, bo oprócz dobrej zabawy i śmiechu, jednocześnie proponuje wybitną literaturę, która stawia ważkie pytania i prowokuje do głębszych przemyśleń. Znakiem szczególnym wszystkich spektakli jest znakomite aktorstwo teatralne Grabowskiego, Peszka, Bielskiej, Jakubika czy Karolaka.
Jednak IMKA nie jest eksperymentalnym teatrem niszowym dla garstki ani też nie jest teatrem bulwarowym, który ma widza wyłącznie zabawiać. Chcą pokazać, że teatr, który mówi ważne rzeczy o dzisiejszym świecie i o nas samych, jest skierowany do bardzo szerokiej publiczności. Na „Opisie obyczajów...” widzowie śmieją się jak na komedii, choć przecież nie jest to spektakl czysto komediowy. Jak u Gogola, śmiejemy się z nas samych, z naszych przywar narodowych, z naszych słabostek. Widzowie – piszą recenzenci – reagują entuzjastycznie, a to jest dla aktorów najważniejszym drogowskazem.
– Wiele lat spędziłem w krakowskich teatrach Starym, Stu, Słowackiego oraz łódzkim Teatrze Nowym. Grałem w warszawskim Narodowym i współpracowałem z Montownią. Byłem asystentem Dejmka. Przyszedł czas, żeby wszystkie doświadczenia moje i moich przyjaciół zebrać i wykorzystać. To teatr pokolenia 40-latków, którzy chcą zabrać głos – wspomina i deklaruje Tomasz Karolak.

Po takim optymizmie nie trzeba nikogo przekonywać, że warto się do karolakowej IMKI wybrać. Trzeba tylko wcześniej kupić bilety w cenie od 40 do 90 złotych, bo teatr ma tylko 30 wejściówek na 15 minut przed rozpoczęciem spektaklu w cenie 35 zł. Repertuar na www.teatr-imka.pl.
Warto też wiedzieć, że widzowie teatru IMKA mogą korzystać za 5 zł/h z parkingu hotelu Sheraton w godzinach 18.30-22.00 w dniu spektaklu, ale po okazaniu biletu w recepcji hotelu.

Numer: 2011 09   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

Dodano 6 stycznia 2021 roku o godz. 18:53 przez: Mateusz

Bardzo proszę o szybkie przeniesienie siedziby teatru Imka na konopnicką 6

 

 

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *