Nasze zdrowie

Wojewoda mazowiecki planuje wprowadzenie zmian w systemie działania ratownictwa medycznego. Jeśli minister zdrowia zaakceptuje jego plany, Mińsk Mazowiecki będzie należał do dużego okręgu na terenie byłego województwa siedleckiego. Właśnie na temat tych zmian w starostwie obradowała pierwszy raz w nowej kadencji komisja bezpieczeństwa i porządku, analizując plan działania systemu ratownictwa medycznego dla województwa mazowieckiego na lata 2011-2014 oraz jego organizacji na terenie powiatu mińskiego

Daleki ratunek

Nasze zdrowie / Daleki ratunek

Plan nowego systemu ratownictwa medycznego przewiduje m.in. zmniejszenie liczby rejonów operacyjnych z 43 do 12, a następnie zmniejszenie ich do 5 centrów dyspozytorskich. Dodatkowo stworzone zostaną dwa wojewódzkie centra powiadamiania ratunkowego w Warszawie i Radomiu, które będą przyjmowały wszystkie numery alarmowe, w tym numer 112. Po dokonaniu szczegółowego rozeznania nastąpi przekierowanie zgłoszeń z WCPR do regionalnego dyspozytora znajdującego się najbliżej miejsca zdarzenia, który wyśle tam zespół ratowników medycznych.
Jednak – według dyrektorów placówek leczniczych – dotychczasowa organizacja rejonów operacyjnych oparta na strukturze powiatowej funkcjonuje w sposób sprawny i nie ma powodów, by aktualny system uległ całkowitej zmianie. Odsunięcie powiatowych ZOZ-ów od organizacji ratownictwa to błąd. To przecież one poniosły istotne nakłady na przystosowanie infrastruktury i logistyki (m.in. w remonty, wymianę pojazdów, zakup sprzętu specjalistycznego) do wymagań nowoczesnego pogotowia ratunkowego w ramach aktualnej organizacji systemu. Dyrektorzy wskazali również na brak jakichkolwiek konsultacji społeczno-zawodowych, analiz poprzedzających proponowaną zmianę oraz brak wskazania wiodącego dysponenta w rejonie i określenia jego roli.
Komisja poparła stanowisko dyrektorów szpitali powiatowych argumentując, że wdrożenie nowego systemu ratownictwa medycznego spowoduje także wydłużenie drogi powiadamiania oraz czasu reakcji. Powstanie problem organizacji technicznej w zakresie łączności i informatyzacji, chaos w koordynacji działań wynikający z braku odpowiednich regulacji prawnych oraz psychologiczny dyskomfort związany z mniejszym poczuciem bezpieczeństwa obywateli. Dlatego też zdaniem komisji optymalnym rozwiązaniem byłoby pozostawienie dotychczasowych rejonów operacyjnych oraz realizacja przedsięwzięć w zakresie usprawnienia zarządzania i finansowania powiatowych zespołów ratownictwa medycznego.
Zmianom sprzeciwiają się także inni starostowie z Mazowsza. W czasie konsultacji przeciwnych projektowi było 36 na 37 obecnych szefów powiatów. Pomimo tego, plan nowej struktury trafił na biurko ministra zdrowia.
Starostowie z Mińska, Garwolina i Węgrowa postanowili jeszcze raz interweniować – teraz w ministerstwie. Chcą utworzyć trzypowiatowy okręg, a to byłoby znacznie łatwiejsze w zarządzaniu i funkcjonowaniu jednostek. Obawiają się bowiem, że zbyt duży teren doprowadzi do pogorszenia sytuacji, która obecnie jest dobra. – Jeżeli obszar działania ratownictwa pokrywałby się z obszarem działania policji i straży pożarnej, reagowanie w sytuacjach zagrożenia byłoby dużo łatwiejsze – tłumaczy starosta z Garwolina, Marek Chciałowski. Zmiany niepotrzebnie skomplikują strukturę zarządzania. Albo sterowanie terenem będzie z jednego miejsca – z Siedlec, albo będzie musiało pojawić się dodatkowe ogniwo, pośredniczące pomiędzy NFZ-em a bezpośrednio jednostkami. To dodatkowe, niepotrzebne koszty.
Tak samo myślą dyrektorzy zakładów opieki zdrowotnej, którzy podpisali się pod projektem starostów. Teraz wnioski zostały przekazane nie do wojewody mazowieckiego, a ministra zdrowia. Wątpliwe jednak, czy potrafią cokolwiek zmienić. Efekty tego ratunkowego lobbingu zobaczymy za pół roku.

Numer: 2011 08   Autor: Z. Piątkowski, A. Sadowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *