Trzecia Mivena i 15-lecie Cs

Cóż bardziej może ukoić nerwy i pomóc zrelaksować się w czasie przedświątecznej bieganiny niż wieczór poezji przy delikatnym blasku choinki... Wszystkim chętnym taki odpoczynek zapewniał już trzeci festiwal autorów, którego organizatorem jest fundacja Mivena ze Zbigniewem Piątkowskim na czele. Frekwencja nie była zbyt okazała (mróz i śnieg), ale właśnie taka kameralna atmosfera sprzyjała poetyckiej wenie, którą korygował na scenie prowadzący festiwal Michał Gołębiowski

Natchnione strofy

Trzecia Mivena i 15-lecie Cs / Natchnione strofy

Wielu inicjatorów imprez kulturalnych w mieście wie, że mieszkańcy Mińska Mazowieckiego to publiczność wymagająca i ciężko ją z domu wyciągnąć. Nie wszystkich, więc i tym razem nie zawiedli goście specjalni, a wśród nich radni miejscy – Teresa Szymkiewicz, Krystyna Milewska, Robert Ślusarczyk i Michał Góras, a także Mirosław Krusiewicz,  przewodniczący rady powiatu.
Słowo w pieśń miało przeistaczać tuzin chętnych, jednak z powodu choroby na deskach gościnnej MSzA wystąpiło dziewięciu śmiałków. Swój muzyczny talent poddali ocenie wymagającego jury, w którego składzie zasiedli: przewodnicząca Barbara Sosnowska-Dzienio, Roman Wachowicz, Daniel Milewski oraz Justyna Kowalczyk. Ustalenie werdyktu nie było zadaniem trudnym, gdyż uczestnicy zaprezentowali całkiem różny od siebie poziom wykonawczy. I tak po krótkich i jednomyślnych obradach wyróżnienia oraz 100 zł otrzymała Janina Trzaskoma z Warszawy za melorecytację wiersza „Kamień i łzy”, mińszczanin Tomasz Roguski za prezentacje „Poligloty” swojego autorstwa oraz Etno-Mińszczanie za „Poranek” i „Tylko szepnij”.
Jury pozytywnie zaskoczył zespół Zorza z Cegłowa, który wyśpiewał „Fiołki” oraz „Życzenia” i to do nich powędrowało wyróżnienie specjalne oraz 200 zł. Natomiast nagrody specjalne i również 200 zł otrzymała Joanna Wilga – uczennica GM-3, która wykonała „Pożegnanie” i „Rachunek” oraz lider zespołu „Maki i chłopaki” Marcin Biernat, który dla mivenowskich gości zaśpiewał „Warkocze snów” i bardziej country „Piosenkę weselną”. Trzecią nagrodę oraz 300 zł jury postanowiło przyznać pięciodźwiękowcom, czyli zespołowi The Five Sounds w składzie: Mateusz Dubina – gitara basowa, Mariusz Piętka – saksofon, Przemysław Nalazek – perkusja. Krzysztof Wielgo – klawisze oraz Marcin Gomulski – gitara. Ten świeżutki zespół, bo założony w październiku br., brąz wyśpiewał sobie utworami „9 serc” oraz „Życzenia” i chociaż zagłuszyli słowa to nadrabiali sceniczną swobodą, czystym wokalem i fenomenalną grą saksofonisty.
O nagrodę główną – statuetkę Złotej Miveny oraz 500 zł walczyły dziewczyny – zwyciężczyni pierwszego festiwalu Iza Furdal oraz Sylwia Łoboda. Izie nie udało się jednak zdobyć ponownie Złotej Miveny, a jej „Pół mnie” i „Kamień i łzy” jury ocenili na srebro oraz 400 zł. Zwycięstwo przyniosły Sylwii piosenki „Sen” oraz „Autobus do nieba”.
Gdy obradowało jury, na mivenowskiej scenie prezentowali się uczestnicy „Turnieju jednego wiersza”, czyli: Marek Klamczyński, Alicja Sadowska, Andrzej Marchalewicz, Krystyna Mirosz, Krzysztof Zagańczyk, Maria Osińska oraz sam organizator Zbigniew Piątkowski. Za odwagę i chęć podzielenia się z innymi swoją twórczością wszyscy poeci otrzymali pamiątkowe dyplomy oraz – do wyboru wiersze organizatora Miveny – Rozstaje lub wydany w tym roku tom Nienasycenia.
A kto poczuł niedosyt śpiewania lub deklamowania poezji, mógł się poprawić lub uzupełnić podczas tzw. wolnej sceny, która czekała na laureatów konkursów i gości jubileuszu tygodnika „Co słychać?”.
Festiwal twórców stał się idealną okazją na uczczenie 15. urodzin naszego wydawnictwa. Z tej okazji oprócz nasyconego tortu redakcja przygotowała quiz 40 pytań z nagrodami. Swoją wiedzę na temat czasopisma, jego historii i pracowników sprawdzało 10 ochotników. Dzielnie stawiali czoła pytaniom m.in. o datę pierwszego kolorowego numeru „Cs”, pseudonimy dziennikarzy czy statystykę wydanych dotąd numerów. Dwie błędne odpowiedzi wykluczały z gry, ale pozwoliły odejść z pamiątkową koszulką polo z logiem Co słychać?. I tak po kilku seriach pytań na polu walki został jedynie Mirosław Krusiewicz, Ewelina (siostra Izy Furdal) i  szefowa Zorzy – Alina Kaska, która ostatecznie wygrała konkurs i kopertę z nagrodą.
Po zakończeniu zmagań przyszedł czas na tort i życzenia. Na ręce redaktora naczelnego „Cs” powędrował również prezent od Mirosława Krusiewicza. I aby w tak miłej atmosferze oficjalnie zamknąć trzeci festiwal, w finale Sylwia Łoboda wspólnie z Izą Furdal przy akompaniamencie Romana Wachowicza i Przemka Nalazka zaśpiewała kolędę „Lulajże Jezuniu” jako obietnicę spokojnych świąt
Z festiwalu powstanie film i clipy video nagrodzonych piosenek.

Numer: 2010 52   Autor: (jk, jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *