Wzięli i napisali...

Panie prezesie PGK, jest pan właścicielem terenu przy ulicy Warszawskiej, na którym znajdują się baraki, w których mieszkają ludzie, a nie zwierzęta.

Raj barakowy

Wzięli i napisali... / Raj barakowy

Czy widział pan jakie mają warunki do życia? Teren ten to największe wysypisko śmieci w mieście. Twórcą wysypiska jest pan i pana poprzednicy. Teren ten jest nigdy nie sprzątany ani wiosną, ani jesienią. Zapomniał pan, że to pana obowiązek.
Są na terenie baraków wasze dwa kontenery na śmieci, które często są przepełnione, a śmieci leżą obok i są rozciągane przez psy i koty po całym terenie, a wiatr niesie je aż do ulicy Dąbrówki. Nikt nie sprząta tych śmieci. Jeden z kontenerów ustawiony jest tak, że trudno się do niego dostać. Wkoło woda i błoto.
Zrobiliście dojazd do baraku nr 13, po drodze zostały dziury i błoto, a krzaki, które zostały wycięte nadal leżą przy kontenerze, gdzie mieszkańcy wysypują śmieci, ponieważ nie ma do niego dojścia. Proszę zainteresować się jaki „cyrk” panuje przy komórkach wzdłuż tej drogi i baraku 13. Pracownicy Pana robili remont rynien i dachów w barakach, przy okazji rozbabrali tak teren, że są same rowy z wodą i błoto.
Zadzwoniłam do pana firmy, rozmawiałam z panią, która była bardzo zdziwiona co ja od niej chcę? Ja tylko poprosiłam, żeby te rowy i doły zostały wyrównane. Niegrzecznie mi burknęła, że powinnam zrobić to sama.
Zaznaczam, że nie tęsknię za PRL-em, ale były takie daty, że było ogólne sprzątanie jak: 1V, 22VII i 17X. Ostatnio także były takie daty jak: 1XI, 11XI i 21XI – wybory. Dla Pana okazały się mało ważne. Brud i śmieci to dla Pana „Mały Pikuś”, poradzi Pan sobie z tym problemem, bo myślę że siedzi Pan sobie w fotelu i czeka aż spadnie śnieg i przykryje Pana nieróbstwo białym puchem, aby do wiosny Panie Prezesie.

Numer: 2010 49   Autor: Z poważaniem – mieszkanka tego „raju”





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *