Mińsk Mazowiecki ciepłowniczy

Gdy za oknem mróz, aż nie chce się wychodzić z domu. Zwłaszcza że domowe ciepełko można sobie zapewnić jednym ruchem pokrętła kaloryfera. Już teraz temperatury oscylujące w granicach zera pozwalają cieszyć się z możliwości centralnego ogrzewania. Wraz z zadowoleniem mieszkańców zaś wzrasta radość przedsiębiorstw energetycznych, w tym i mińskiego PEC-u. O tym, jak okres mrozów wygląda z perspektywy firmy rozmawiamy z jej prezesem Andrzejem Ferdkiem

Zima oszczędności

Mińsk Mazowiecki ciepłowniczy / Zima oszczędności

Jak firma przygotowuje się do sezonu zimowego?
– Głównie poprzez remonty i inwestycje, które robimy co roku. W tym roku wartość wykonanych inwestycji wynosi 1,5 mln, natomiast na remonty wydaliśmy 600 tysięcy złotych. Inwestycją, która nas najbardziej cieszy, a powinna także cieszyć mieszkańców w przyszłości, jest to sieć łącząca, którą w tym roku ukończyliśmy. Pozwala ona zwiększyć bezpieczeństwo dostaw ciepła. Tak więc, jeżeli na przykład będą braki zasilania energią elektryczną to będziemy mieli kłopot tylko wtedy, gdyby cały Mińsk Mazowiecki nie miał dostaw energii elektrycznej, natomiast częściowe wyłączenie nie spowoduje szkód, jeśli chodzi o dostawy ciepła. Co więcej, połączenie dwóch systemów w jeden daje możliwość produkcji ciepła w optymalizacji.
Co ta produkcja oznacza?
– Do jednej sieci, z której zasilani są wszyscy odbiorcy, dostarczamy ciepło w taki sposób, żeby koszty produkcji były jak najniższe. A koszty produkcji ciepła oparte na węglu od kilku lat są najniższe. Od tego roku staramy się wyprodukować i dostarczyć wszystkim klientom więcej ciepła tańszego, czyli wyprodukowanego z węgla, a ograniczamy produkcję ciepła droższego z gazu. Uzyskujemy więc oszczędności.
Czemu więc firma nie oprze się wyłącznie na tych tańszych dostawach?
– Niestety, moc ciepłowni węglowej, czyli tego tańszego źródła ciepła przy niskich temperaturach nie wystarcza na cały system i niekiedy musimy wspomagać to ciepłem gazowym. Ale i tak połączenie systemów daje duże oszczędności, które pozwalają nam udzielić klientom bonifikat. W tym roku już jest lepiej, jeśli chodzi o ceny ciepła. Pomimo 2-krotnej podwyżki kosztu gazu ceny ciepła w bieżącym roku nie wzrosły.
Jak mieszkańcy mogą zaoszczędzić?
– Koszt ciepła składa się z dwóch wielkości, na który mają różny wpływ różni użytkownicy. Zaczniemy od cen. Wpływają na nie dwie instytucje – przedsiębiorstwo energetyczne, czyli w tym przypadku nasza firma oraz państwowy regulator, czyli Urząd Regulacji Energetyki. Przedsiębiorstwo nie może sobie dowolnie kształtować cen, bo ta procedura jest ściśle określona i wszystkie elementy składowe ceny, które należy w kalkulacji uwzględnić są dokładnie określone w odpowiednich aktach prawnych prawa energetycznego. URE wnikliwie sprawdza, czy proponowana stawka nie jest za wysoka. Jeszcze się nigdy nie zdarzyło, aby urząd zatwierdził wszystko to, co przedsiębiorstwo skalkuluje i to wynika nie z tego ze firma chce kogoś oszukać czy zawyżyć ceny tylko, że prawo, które zostało ustalone w rozporządzeniu taryfowym nie jest zbyt precyzyjne. URE niektóre postanowienia tego rozporządzenia interpretuje inaczej, a ponieważ regulator państwowy ma silniejszą pozycję, więc to on o tym decyduje.
Oprócz ceny na koszt ciepła wpływa ilość jego pobrania. To, ile klient go pobierze zależy od pogody, ale także od przyzwyczajeń mieszkańców i od parametrów technicznych budynku. Jeżeli nie jest ocieplony to pobierze więcej. Nie jest to analogiczne do innych mediów, bo tam ilość pobrania zależy wyłącznie od przyzwyczajeń użytkownika.
PEC jest mińską spółką komunalną, jakie są jej dochody i kto w Mińsku Mazowieckim płaci najwięcej?
– Przedsiębiorstwo co roku zyskuje ze sprzedaży ciepła około 12,5 mln złotych. To oczywiście zależy od pogody, ale waha się wokół tej kwoty. Największym naszym klientem jest spółdzielnia mieszkaniowa Przełom i to do niej dostarczamy połowę produkowanego ciepła. Zachęcamy, żeby jak najwięcej osób się do nas przyłączyło i to nie tylko firm, ale osób prywatnych w pobliżu naszej sieci.
- Dziękujemy za rozmowę.

Numer: 2010 49   Autor: Rozmawiała Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *