Mińsk Mazowiecki po wyborach

Po ustąpieniu Zbigniewa Grzesiaka Mińsk Mazowiecki doczekał prawdziwej walki o fotel burmistrza. Nie tylko, bo okazało się, że wyborcy pozwolili wejść do rady miasta tylko połowie składu z ubiegłej Kadencji. Padły nowe rekordy poparcia, ale żadnemu z kandydatów nie udało się uzyskać poparcia eliminującego drugą turę wyborów

Dwóch na jednego

Wyborcza mobilizacja mińszczan osiągnęła tylko 44,5%, czyli na końcu gmin, w których startował więcej niż jeden kandydat. Najgorzej było w obwodzie PM-5, SP-2, GM-3 i okolicach byłego Chemika, gdzie głosował tylko co trzeci uprawniony.
Zacznijmy od radnych, którzy akurat w tej kadencji mogą odegrać decydującą rolę. Powód jest prosty – wybrany w drugiej turze burmistrz nie zrobi nic bez poparcia większości, a tej nie zdobył żaden komitet. Poza tym będzie o nią trudniej niż w ubiegłej kadencji.
Na kandydatów PO głosowało 4 106 osób (ok. 31%), więc do rady wprowadziła 7 osób. Mające o tysiąc głosów mniej Mińskie Forum ma 6 radnych i tyle samo PiS z poparciem co piątego głosującego mińszczanina. Niespodzianką jest tylko jeden mandat SLD (niezawodny Waldemar Mirecki) i także tylko jeden mandat KWW Przełom, który zdobył prezes... SM Mechanik, Henryk Oklesiński. Obie listy zyskały poparcie od 1257 do 1423 mińszczan, a komitet Dariusza Gąsiora  zdobył 369 głosów, a sam kandydat – 790 zwolenników. Ostatni był Jerzy Smotryś, którego poparło 735 osób, czyli o połowę mniej niż wszystkich kandydatów SLD.
Układ w mińskiej radzie jest więc podobny do ubiegłej kadencji, ale sytuacja diametralnie inna. Wtedy to koalicję MF-PiS cementował Grzesiak i choć w ostatnim roku prawie wszystko pękło, wytrzymała ona do końca.
Teraz koalicję musi stworzyć Jakubowski lub Ślusarczyk, którzy awansowali do drugiej tury wyborów. Różnica w poparciu jest znaczna, bo 1726 głosów czyli 13 procent (5178 : 3452 głosów i 39 : 26 proc.), więc wydawałoby się, że kandydat PO nie powinien mieć problemów z końcowym zwycięstwem.
I nie będzie, jeśli trzeci w kolejności wyników Michał Góras (1854 głosy) zachowa obojętność, a z nim tacy radni jak Dariusz Kulma (775 głosów), Grzegorz Cyran (209 głosów), Wanda Rombel (143 głosy) czy Kazimierz Markowski (118 głosów). Są również możliwe warianty poparcia przez Mińskie Forum Jakubowskiego lub Ślusarczyka, by już przed drugą turą stworzyć koalicję. Ale gdy MF poprze kandydata PiS, wtedy wszystko jest możliwe. Walka potrwa więc do ostatniej minuty przed ciszą wyborczą, a jej wynik zależy głównie od pobudzenia elektoratu.

MIŃSCY RADNI 2010-2014
(według głosów poparcia)

1. Dariusz Kulma     775     (MF)
2. Robert Ślusarczyk     445     (PiS)
3. Marcin Jakubowski     437     (PO)
4. Robert Gałązka     360     (PO)
5. Leon Jurek     347     (PiS)
6. Andrzej Kuć     344     (PO)
7. Jerzy Gryz     302     (PO)
8. Leszek Górecki     295     (PO)
9. Tomasz Płochocki     284     (PO)
10. Teresa Szymkiewicz     243     (PiS)
11. Grzegorz Cyran     209     (MF)
12. Maciej Cichocki     207     (PiS)
13. Michał Góras     198     (MF)
14. Waldemar Mirecki     167     (SLD)
15. Wanda Rombel     143     (MF)
16. Anna Gibała     130     (PO)
17. Tadeusz Błaszczak     129     (PiS)
18. Kazimierz Markowski    118     (MF)
19. Henryk Oklesiński     107     (Przełom)
20.  Łukasz Lipiński     105     (MF)
21. Zygmunt Tkaczyk     57    (PiS)

Numer: 2010 48   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *